Do tej pory Netflix zaprezentował pięć z ośmiu odcinków trzeciego sezonu Wiedźmina. Po miesięcznej przerwie możemy powrócić do seansu – już w czwartek na ekrany powróci Henry Cavill, po raz ostatni w roli Geralta z Rivii.
Trzeci sezon „Wiedźmina” spotkał się z mieszanym przyjęciem: oficjalne recenzje według portalu TottenTomatoes.com oceniają go wprawdzie na 85%, ale już głosy osób prywatnych to zaledwie 24%. W tekście „Shaerrawedd i neutralność” pokazujemy, czego twórcy i twórczynie serialu nie zrozumieli z książek Andrzeja Sapkowskiego, serial Netfliksa rozczarował nawet Radka Teklaka, który zasłynął dowcipnymi i bezlitosnymi recenzjami polskiej produkcji z 2002 roku. Wcześniej z jeszcze gorszym odbiorem spotkał się spin-off „Wiedźmina”, czyli miniserial „Rodowód krwi”.
Czy jednak cały trzeci sezon „Wiedźmina” rozczarowuje? Piąty odcinek wyraźnie różnił się od czterech pozostałych. Geralt (Henry Cavill), Yennefer (Anya Chalotra), Ciri (Freya Allan) i Jaskier (Joey Batey) przebywają wszyscy w jednym miejscu – na wyspie Thanedd. Czy chemia między postaciami sprawi, że kolejne trzy odcinki zostaną cieplej przyjęte?
Zwiastun zdradza, że zobaczymy kluczowe wydarzenia z „Czasu pogardy”, co zwiastuje ogromne emocje, a dla osób nieznających książek – możliwe, że spore zaskoczenie.
Czy planujecie oglądać drugą część trzeciego sezonu „Wiedźmina”? Premiera nowych odcinków już w czwartek, 27 lipca. To ostatnia okazja, by obejrzeć Henry’ego Cavilla w roli Białego Wilka. W kolejnych sezonach ma zastąpić go Liam Hemsworth.
Przypominamy też poprzednie zwiastuny trzeciego sezonu „Wiedźmina”.
Anna Tess Gołębiowska
zdjęcie: materiały prasowe netflix