Aktualności

Wymiatam z Piątkiem – autor książki Morawiecki i jego tajemnice bez prawa do obrony i apelacji

Tomasz Pią­tek został ska­za­ny na osiem mie­się­cy prac spo­łecz­nych za tre­ści opu­bli­ko­wa­ne w książ­ce „Mora­wiec­ki i jego tajem­ni­ce”. Nie mógł się bro­nić i nie ma pra­wa do ape­la­cji. Inter­nau­ci wspie­ra­ją go, publi­ku­jąc zdję­cia z mio­tła­mi i hasłem #Wymia­tamZ­Piąt­kiem.

W książ­ce „Mora­wiec­ki i jego tajem­ni­ce” dzien­ni­karz śled­czy Tomasz Pią­tek opi­sał związ­ki Toma­sza Misia­ka z Rosją. Misiak w odpo­wie­dzi wyto­czył Piąt­ko­wi dwie spra­wy cywil­ne i jed­ną kar­ną. Pro­blem pole­ga na tym, że o tej ostat­niej… Tomasz Pią­tek nie wie­dział. Wyrok zapadł bez jego obec­no­ści – a więc i moż­li­wo­ści obro­ny i przed­sta­wie­nia doku­men­ta­cji. O wszyst­kim dzien­ni­karz dowie­dział się z mediów już po upra­wo­moc­nie­niu się wyro­ku, co ode­bra­ło mu pra­wo do apelacji.

Ten nie­zwy­kły wyrok sta­no­wi suk­ces miliar­de­ra Toma­sza Misia­ka, dobre­go zna­jo­me­go pre­mie­ra Mate­usza Mora­wiec­kie­go. To Misiak oskar­żył mnie przed sądem. Dla­cze­go? Dla­te­go, że w książ­ce „Mora­wiec­ki i jego tajem­ni­ce” ujaw­ni­łem związ­ki Misia­ka z Rosją i afe­rą taśmo­wą – napi­sał Tomasz Pią­tek w oświad­cze­niu doty­czą­cym wyro­ku. – W odpo­wie­dzi na książ­kę Misiak wyto­czył dwie spra­wy cywil­ne i jed­ną kar­ną. W spra­wach cywil­nych wyto­czo­nych przez Misia­ka uczest­ni­czę regu­lar­nie i od daw­na. W spra­wie kar­nej wyto­czo­nej przez Misia­ka roz­pra­wy zaczę­ły się nie­daw­no. Nie­ste­ty powia­do­mie­nia przy­cho­dzi­ły na adres, pod któ­rym od lat nie miesz­kam. Nie dotar­ło do mnie ŻADNE powia­do­mie­nie o któ­rej­kol­wiek roz­pra­wie. O prze­wo­dzie sądo­wym i wyro­ku dowie­dzia­łem się dopie­ro z pra­sy. Pra­wi­co­we media upu­blicz­ni­ły spra­wę dopie­ro po upra­wo­moc­nie­niu wyro­ku. To ozna­cza, że unie­moż­li­wio­no mi ape­la­cję. O ile wiem, Tomasz Misiak nie zna moje­go obec­ne­go adre­su domo­we­go. Zna jed­nak adres kan­ce­la­rii moich adwo­ka­tów. Jak rów­nież – adres Wydaw­nic­twa Arbi­tror, któ­re­go jestem wice­pre­ze­sem. Misiak pisał też do mnie wie­lo­krot­nie za pomo­cą Twit­te­ra (raz nawet odniósł się do nad­cho­dzą­cej roz­pra­wy w sądzie cywil­nym). Jed­nak żad­ne­go z tych kana­łów komu­ni­ka­cji Tomasz Misiak nie wyko­rzy­stał, by wspo­mnieć, że trwa­ją roz­pra­wy tak­że w sądzie kar­nym. Tym­cza­sem jako oskar­ży­ciel pry­wat­ny powi­nien był dbać nie tyl­ko o swój inte­res, ale rów­nież o pra­wi­dło­we posta­wie­nie zarzutów.

Tomasz Pią­tek wystą­pił o przy­wró­ce­nie mu pra­wa do ape­la­cji. Jest prze­ko­na­ny, że wyrok zapadł z pogwał­ce­niem ele­men­tar­nych praw.

W social mediach trwa akcja wspar­cia dla Toma­sza Piąt­ka: oso­by publicz­ne i pry­wat­ne publi­ku­ją zdję­cia z mio­tła­mi, opa­trzo­ne hash­ta­giem #Wymia­tamZ­Piąt­kiem. W akcji wzię­li udział m.in. Anna Nasi­łow­ska (pre­ze­ska Sto­wa­rzy­sze­nia Pisa­rzy Pol­skich), Jakub Żul­czyk, Agniesz­ka Hol­land, Kasia Kwiat­kow­ska (Szkło Kon­tak­to­we TVN24), Beata Gra­bar­czyk (Radio Nowy Świat), Piotr Maślak (Radio TOK FM) czy zarząd Komi­te­tu Obro­ny Demokracji.

Tomasz Pią­tek jest auto­rem kil­ku­na­stu powie­ści (m.in. „Hero­ina”, „Bagno”, „Wąż w kapli­cy”, „Żmi­je i kre­ty”) oraz ośmiu ksią­żek z gatun­ku lite­ra­tu­ry fak­tu. Są to „Anty­pa­pież”, „Macie­re­wicz i jego tajem­ni­ce”, „Macie­re­wicz. Jak to się sta­ło”, „Mora­wiec­ki i jego tajem­ni­ce”, „Duda i jego tajem­ni­ce” (wspól­nie z Mar­ci­nem Celiń­skim), „Rydzyk i przy­ja­cie­le. Krę­te ścież­ki 1945–1999”, „Rydzyk i przy­ja­cie­le. Wiel­kie żni­wo 1999–2020” oraz „Kaczyń­ski i jego pajęczyna”

Tomasz Pią­tek nie jest jedy­ną oso­bą, któ­rą pozba­wio­no pra­wa do obro­ny w cza­sie procesu.

Podob­na – choć jesz­cze bar­dziej dra­stycz­na – sytu­acja spo­tka­ła oso­bę akty­wi­stycz­ną, Ali (queer_ali) – wal­czą­ce o pra­wa osób LGBT+, zaj­mu­ją­ce się m.in. akcją finan­so­wa­nia bie­li­zny spłasz­cza­ją­cej oso­bom trans­pł­cio­wym i nie­bi­nar­nym w trud­nej sytu­acji finan­so­wej. Ali zosta­ło ska­za­ne na pra­ce spo­łecz­ne za prze­wod­ni­cze­nie legal­ne­mu zgro­ma­dze­niu. Zosta­ło ska­za­ne w wyni­ku wyro­ku naka­zo­we­go – bez roz­pra­wy. Ponie­waż pismo z sądu dorę­czo­no nie­pra­wi­dło­wo, Ali nie mia­ło poję­cia o wyro­ku i nie sta­wi­ło się na odby­cie prac spo­łecz­nych, w wyni­ku cze­go wyrok zamie­nio­no na 15 dni pozba­wie­nia wol­no­ści. Ali tra­fi­ło do zakła­du kar­ne­go i utrud­nia­no mu kon­takt z praw­ni­kiem. Co wię­cej aresz­to­wa­nie prze­bie­gło bar­dzo bru­tal­nie: poli­cja wtar­gnę­ła do domu Ali i zabra­ła je siłą, sku­wa­jąc mu ręce i nogi kajdankami.

Akcja nagła­śnia­ją­ca to co wyda­rzy­ło się z Ali pole­ga na publi­ka­cji zdjęć z usta­mi zasło­nię­ty­mi koper­tą – sym­bo­li­zu­ją­cą wyrok naka­zo­wy – i hash­ta­giem #Zwró­ćA­li­Głos.

Ali zosta­ło aresz­to­wa­ne 23 listo­pa­da i dopie­ro 30 listo­pa­da odzy­ska­ło wol­ność – akcja hash­ta­go­wa jed­nak trwa, by skan­da­licz­na sytu­acja nie zosta­ła zamie­cio­na pod dywan.

– To co się wyda­rzy­ło jest absur­dal­ne, obrzy­dli­we i poka­zu­je jak znisz­czo­ny jest nasz sys­tem spra­wie­dli­wo­ści. Oso­ba zosta­ła Nam ukra­dzio­na, zabra­na do wię­zie­nia bez wie­dzy naj­bliż­szych, odcię­ta od świa­ta, a powo­dy do teraz nie są Nam zna­ne. Poli­cja wtar­gnę­ła wie­czo­rem do domu oso­by, bru­tal­nie wycią­ga­jąc go na zewnątrz, trak­tu­jąc nasze­go przy­ja­cie­la jak naj­gor­sze­go prze­stęp­cę. To kolej­ny przy­kład bru­tal­no­ści poli­cji, któ­ra będzie sto­so­wać wszel­kie środ­ki by dopaść oso­by queero­we, nawet w ich wła­snych domach – pisa­ły o aresz­to­wa­niu oso­by two­rzą­ce Kolek­tyw Równoważni_k, któ­re zor­ga­ni­zo­wa­ły pro­test solidarnościowy.


Reklama

Może też zainteresują cię te tematy