Cenzura w literaturze nadal jest zjawiskiem powszechnie widocznym. Ze sprzedaży wycofywane są książki pisane kilkadziesiąt lat temu, których treść może dziś obrażać pewne grupy społeczne, ze szkolnych bibliotek znikają teksty niewygodne bądź potencjalnie krzywdzące wrażliwe dziecięce umysły, tu i ówdzie pojawią się grupy oszołomów palących na stosach literackie dzieła różnej wagi, aby w ten jakże światły i najzupełniej przemyślany sposób zamanifestować swoją ideologię, religię czy cokolwiek innego. Bardzo ważne jest uświadamianie ludzi, jak niewłaściwym i niebezpiecznym zjawiskiem jest cenzura. Coś, co zaczyna się niewinnie bardzo szybko może przeobrazić się w przerażającą tragedię.
Piękny symbol walki z cenzurą powstał w 2017 w niemieckim Kassel. Tam w ramach festiwalu documenta, jednej z najważniejszych na świecie wystaw sztuki współczesnej, argentyńska artystka Marta Minujín skonstruowała replikę słynnego greckiego Partenonu. Kluczowym elementem w ukończeniu zapierającej dech w piersiach instalacji było 100 tysięcy zakazanych książek pochodzących z całego świata.
Marta Minujín we współpracy ze studentami z Uniwersytetu w Kassel wybrała 170 tytułów, które były w różnych okresach czasu i w różnych miejscach na świecie objęte cenzurą. Następnie publiczność odwiedzająca wystawę festiwalu documenta proszona była o przynoszenie wyszczególnionych książek. W ten sposób udało się zebrać 100 tysięcy egzemplarzy, które odpowiednio zabezpieczone zawisły na przygotowanej wcześniej replice Partenonu. W ten sposób powstała z jednej strony przepiękna mozaika, z drugiej dające do myślenia świadectwo rządowej opresji. Marta Minujín umieszczając na Partenonie, symbolu demokracji, zakazane książki chciała zwrócić uwagę na rolę polityki w ograniczaniu swobody myśli.
Nieprzypadkowe było również miejsce, na którym instalacja artystyczna stanęła. Dokładnie tam 19 maja 1933 spalono około 2 tysięcy książek w ramach nazistowskiej akcji przeciwko nieniemieckiemu duchowi.
Niestety wystawa była ograniczona czasowo. Dziś po Partenonie z książek pozostały jedynie filmiki. Te nadal jednak zapraszają do refleksji.
Wyświetl ten post na Instagramie