Aktualności

Głosowanie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Jury już tradycyjnie łamie własny regulamin

Zna­my fina­ło­wą dwu­dziest­kę tego­rocz­ne­go ple­bi­scy­tu o Mło­dzie­żo­we Sło­wo Roku. Więk­szość sta­no­wią sło­wa, któ­re albo poja­wia­ły się w poprzed­nich edy­cjach kon­kur­su, albo w ogó­le nie powin­ny tra­fić do finału.

Na liście dwu­dzie­stu nomi­no­wa­nych do Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku 2024 zna­la­zły się dobrze już osa­dzo­ne w komu­ni­ka­cji mło­dzie­ży sło­wa, takie jak: sig­ma, GOAT, rizz, slay, delu­lu czy bam­bik. Osią­gnę­ły sta­tus jed­no­stek – jak mówią mło­dzi – „main­stre­amo­wych” i ze wzglę­du na prag­ma­tycz­ną przy­dat­ność do szyb­kiej walo­ry­za­cji osób lub zja­wisk pozo­sta­ną na dłu­go – pisze prof. UJK dr hab. Anna Wile­czek z Uni­wer­sy­te­tu Jana Kocha­now­skie­go w Kiel­cach, prze­wod­ni­czą­ca jury.

Nie mam pew­no­ści, czy „main­stre­am” moż­na uznać za sło­wo mło­dzie­żo­we – ponie­waż koja­rzy mi się zde­cy­do­wa­nie main­stre­amo­wo, czy­li z głów­nym nur­tem pol­sz­czy­zny. Może­my jed­nak śmia­ło uznać, że są to sło­wa main­stre­amo­we dla ple­bi­scy­tu – „sig­ma” i „slay” poja­wia­ją się w nim po raz trze­ci, a „sig­ma”, „delu­lu”, „bam­bik” i „rizz” – po raz dru­gi. To jed­nak nic w porów­na­niu do rekor­dzi­sty – „crin­ge” odno­to­wu­je już siód­me okrążenie.

Tak pre­zen­tu­je się fina­ło­wa dwu­dziest­ka Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku 2024 w kolej­no­ści alfa­be­tycz­nej: „aura”, „azbest”, „bam­bik”, „bra­in­rot”, „brat”, „crin­ge”, „cze­mó”, „delu­lu”, „fe!n / fein / fin”, „fr / FR”, „gla­mur / gla­mo­ur”, „GOAT”, „oi oi oi baka”, „opo­ro­wo”, „riz / riz­zler / rizz”, „sig­ma”, „ski­bi­di”, „slay”, „womp womp” oraz „yap­ping”.

Zanim jed­nak przyj­rzy­my się fina­ło­wej dwu­dzie­st­ce bli­żej, przy­po­mnij­my frag­ment regulaminu:

7.1. Po ana­li­zie mery­to­rycz­nej zgło­szeń I ETAPU, Jury ma pra­wo wyeli­mi­no­wać z Ple­bi­scy­tu słowa/wyrażenia, któ­re są sprzecz­ne z celem Ple­bi­scy­tu albo zosta­ły nagro­dzo­ne w poprzed­nich edy­cjach Ple­bi­scy­tu. Do słów/wyrażeń sprzecz­nych z Ple­bi­scy­tem nale­żą w szcze­gól­no­ści słowa/wyrażenia:

  1. a) wul­gar­ne, obraź­li­we, albo naru­sza­ją­ce dobre obyczaje;
  2. b) zawie­ra­ją­ce tre­ści nie­zgod­ne z prawem;
  3. c) nawo­łu­ją­ce do nietolerancji/przemocy;
  4. d) nale­żą­ce do mowy nienawiści;
  5. e) eska­lu­ją­ce napię­cie i uwi­kła­ne w kon­kret­ny spór polityczny/społeczny, np. hasła kam­pa­nii wybor­czych, demon­stra­cji ulicznych;
  6. f) odno­szą­ce się do kon­kret­nych osób, miejsc, orga­ni­za­cji (w tym: sta­no­wią­cych imio­na, nazwi­ska, pseu­do­ni­my, jed­no­znacz­ne prze­zwi­ska, nazwy par­tii poli­tycz­nych, orga­ni­za­cji spo­łecz­nych, spół­ek pra­wa han­dlo­we­go, etc.);
  7. g) będą­ce ele­men­tem nie­re­gu­la­mi­no­wych akcji, mają­cych na celu wpły­nię­cie na wynik Plebiscytu”.

 

A teraz fina­ło­wa dwu­dziest­ka – wraz ze zna­cze­niem opu­bli­ko­wa­nym w słow­nicz­ku Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku. Naj­pierw publi­ku­je­my sło­wa, któ­rych obec­ność w ple­bi­scy­cie jest co naj­mniej wątpliwa.

  • Bam­bikpogar­dli­wie bądź pobłaż­li­wie o kimś, kto nic nie wie, jest w czymś sła­by, nie­do­świad­czo­ny, nie­doj­rza­ły, wyśmie­wa­ny. Ina­czej nie­zda­ra, nie­udacz­nik, sła­be­usz, naiw­niak. Pier­wot­nie łączo­ny z bam­bi­kiem ‘nowi­cju­szem’ z gry „Fort­ni­te”. Jest alu­zją do imie­nia Bam­bi z fil­mu ani­mo­wa­ne­go oraz okre­śle­nia nowe­go uczest­ni­ka w grze DaZ.

Mate­usz, ależ z cie­bie bam­bik” – oświad­czył Donald Tusk, zwra­ca­jąc się do Mate­usza Mora­wiec­kie­go – mia­ło to miej­sce 18 maja 2023 roku. W ana­li­zie Google Trends łatwo zauwa­żyć, że wła­śnie wte­dy przy­padł szczyt popu­lar­no­ści tego sło­wa, któ­ra zresz­tą nie utrzy­ma­ła się dłu­go. Naj­wy­raź­niej mie­sią­ca­mi niko­go „bam­bik” nie obcho­dził. Nie­wiel­ki wzrost zain­te­re­so­wa­nia nastą­pił dopie­ro… po opu­bli­ko­wa­niu fina­ło­wej dwu­dziest­ki Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku 2024. Powią­za­nie sło­wa „bam­bik ze spo­rem PO/PiS ozna­cza, że mamy do czy­nie­nia z uwi­kła­niem w spór poli­tycz­ny” (7.1.e). Ze wzglę­du na sil­ne sko­ja­rze­nia z Mate­uszem Mora­wiec­kim, mamy też do czy­nie­nia z jed­no­znacz­nym prze­zwi­skiem (7.1.f). Co wię­cej, jed­no­znacz­ny kon­tekst wypo­wie­dzi mógł­by suge­ro­wać, że sło­wo jest obraź­li­we (7.1.a)…

 Wyni­ki ana­li­zy Google Trends dla sło­wa „bam­bik” od 1 stycz­nia 2023 roku do 20 listo­pa­da 2024 roku.

  • Bra­in­rotpejo­ra­tyw­ne okre­śle­nie tre­ści kul­tu­ro­wych i sty­lu komu­ni­ka­cyj­ne­go, two­rzo­nych przez mło­dych użyt­kow­ni­ków Tik­To­ka, któ­rzy nale­żą głów­nie do poko­le­nia Alfa i są nie­ustan­nie „pod­łą­cze­ni” do mediów spo­łecz­no­ścio­wych. Sło­wo wywo­dzi się z języ­ka angiel­skie­go, gdzie ozna­cza ‘gni­cie mózgu’ i nazy­wa prak­ty­kę two­rze­nia i pochła­nia­nie tre­ści wyłącz­nie roz­ryw­ko­wych, wira­lo­wych, memicz­nych, nie­ma­ją­cych okre­ślo­ne­go zna­cze­nia i celu.

Twier­dze­nie, że ktoś ma zgni­ły mózg jest jed­no­znacz­nie obraź­li­we (7.1.a). Jury pró­bu­je zasu­ge­ro­wać, że prze­cież nie cho­dzi o okre­śle­nie osób, tyl­ko tre­ści i sty­lu komu­ni­ka­cji, ale chy­ba war­to przy­po­mnieć, że żad­na treść ani komu­ni­kat mózgu nie mają. Zgni­ły mózg może mieć co naj­wy­żej oso­ba, któ­ra tę treść stwo­rzy­ła i wła­śnie taka jest praw­dzi­wa treść tego wyzwiska.

  • Bratsło­wo w języ­ku angiel­skim ozna­cza­ją­ce ‘bacho­ra’, czy­li ‘nie­grzecz­ne, nie­sfor­ne, bez­czel­ne dziec­ko’. Jego współ­cze­sne zna­cze­nie wywo­dzi się od tytu­łu albu­mu pio­sen­kar­ki Char­li XCX (Char­lot­te Emma Ait­chi­son), Brat to oso­ba cha­rak­te­ry­zu­ją­ca się bun­tow­ni­czą, pew­ną sie­bie, nie­za­leż­ną i hedo­ni­stycz­ną posta­wą oraz stan wymy­ka­nia się usta­lo­nym kon­wen­cjom i ocze­ki­wa­niom spo­łecz­nym, cze­go sym­bo­lem jest tak­że jaskra­wy zie­lo­no-limon­ko­wy kolor.

W tym przy­pad­ku jury naj­praw­do­po­dob­niej nie zro­zu­mia­ło istot­ne­go mię­dzy­na­ro­do­we­go zna­cze­nia sło­wa „brat”, któ­re owszem – dosłow­nie ozna­cza „bacho­ra”. Pro­blem w tym, że jest ono uży­wa­ne jako oso­by wcho­dzą­cej w rela­cję BDSM, któ­ra wpraw­dzie jest stro­ną ule­głą, ale z pre­me­dy­ta­cją, kon­sen­su­al­nie i w ramach przy­ję­tej kon­wen­cji łamie usta­lo­ne zasa­dy. Ot, jak nie­grzecz­ny „bachor”, któ­re­go trze­ba następ­nie „uka­rać”. Czy słow­nic­two zwią­za­ne z BDSM naru­sza dobre oby­cza­je? (7.1.a) Tutaj moż­na się spie­rać, oso­bi­ście uwa­żam, że nie, ale mam wra­że­nie, że pro­mo­wa­nie kon­kret­nych prak­tyk sek­su­al­nych jed­nak nie było celem Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku. Gdy­by było, infor­ma­cja o tym zna­la­zła­by się w defi­ni­cji, czyż nie?

– Album „Brat” (w sty­li­zo­wa­nym zapi­sie: „brat”) bry­tyj­skiej woka­list­ki Char­li XCX uka­zał się w czerw­cu 2024 r. i z miej­sca stał się inter­ne­to­wym wira­lem. Poza zawar­to­ścią muzycz­ną istot­ny był pro­sty sza­blon jed­no­li­cie limon­ko­wej okład­ki z pro­stym napi­sem oraz samo zna­cze­nie sło­wa brat – ory­gi­nal­nie to ‘bachor’, ale autor­ka uku­ła dla nie­go nową defi­ni­cję zwią­za­ną ze swo­bod­nym, szcze­rym, tro­chę impul­syw­nym sty­lem bycia dziew­czy­ny, któ­rej „zda­rza się robić głu­pie rze­czy”. Rzu­ci­ła też hasło brat sum­mer, czy­li lata, któ­re będzie sta­ło pod zna­kiem takich dziew­czyn. Posy­pa­ły się memy. A ponie­waż w Sta­nach Zjed­no­czo­nych było to lato przed­wy­bor­cze, Char­li XCX nie omiesz­ka­ła zauwa­żyć, że Kama­la Har­ris – któ­rą wów­czas wybra­no na kan­dy­dat­kę demo­kra­tów – też mie­ści się w defi­ni­cji (słyn­ny wpis w ser­wi­sie X: „Kama­la is brat”). Hasło sta­ło się osta­tecz­nie bry­tyj­skim sło­wem roku Col­lins Dic­tio­na­ry, ale jego popu­lar­ność wyszła poza obszar anglo­sa­ski – opi­sy­wał feno­men Bar­tek Cha­ciń­ski, zastęp­ca redak­to­ra naczel­ne­go „Poli­ty­ki” i juror Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku. I miał rację, oczy­wi­ście, ale kon­cept swo­bod­nej, szcze­rej i impul­syw­nej dziew­czy­ny robią­ca głu­pie rze­czy Char­li XCX dość ewi­dent­nie zaczerp­nę­ła z bede­ese­mo­we­go slangu.

  • Delu­lupocho­dzi od angiel­skie­go sło­wa delu­sio­nal ‘cier­pią­cy na uro­je­nia’. Może być nazwą oso­by ogar­nię­tej obse­sją na jakimś bądź czy­imś punk­cie, może okre­ślać stan psy­chicz­ny oso­by ode­rwa­nej od rze­czy­wi­sto­ści, może też być przy­miot­ni­kiem zastę­pu­ją­cym okre­śle­nia: nie­po­waż­ny, nie­wia­ry­god­ny, szalony.

To kolej­ny przy­pa­dek, kie­dy infor­ma­cja o tym, że sło­wo jest obraź­li­we (7.1.a), zawie­ra się już w przy­to­czo­nej przez jury defi­ni­cji. Sło­wo „delu­lu” ozna­cza, że ozna­cza, że ktoś cier­pi na uro­je­nia i jest sto­so­wa­ne do obra­ża­nia innych osób; w dodat­ku utrwa­la szko­dli­we sko­ja­rze­nia cho­rób psy­chicz­nych z nega­tyw­ny­mi cecha­mi cha­rak­te­ru, a więc jest able­istycz­ne i przy­czy­nia się do dys­kry­mi­no­wa­nia osób z pro­ble­ma­mi psy­chicz­ny­mi (7.1.c, 7.1.d).

  • Sig­ma, sig­ma maleokre­śle­nie oso­by odno­szą­cej suk­ce­sy, pew­nej sie­bie, wybit­nej, któ­rą moż­na podzi­wiać. Sig­ma jest „samot­nym wil­kiem”, prze­ko­na­nym o swej nie­prze­cięt­no­ści, ale się z tym nie afi­szu­je. Usta­la zasa­dy, któ­rych bez­względ­nie prze­strze­ga. Sło­wo wystę­pu­je też w połą­cze­niach, np. ski­bi­di sig­ma, sig­ma rizz, któ­re wzmac­nia­ją jego pozy­tyw­ny wydźwięk.

Sło­wo „sig­ma” wywo­dzi się z manos­fe­ry. Sig­ma to kolej­ny, po „sam­cu alfa” i „sam­cu beta” typ męż­czy­zny. Ter­min naj­praw­do­po­dob­niej stwo­rzył skraj­nie pra­wi­co­wy akty­wi­sta The­odo­re Robert Beale (Vox Day). Pocho­dze­nie sło­wa ze śro­do­wisk opie­ra­ją­cych się na mizo­gi­ni ozna­cza uwi­kła­nie w spór spo­łecz­ny (7.1.e).

Pięć z dwu­dzie­stu to dość spo­ry odse­tek, tym bar­dziej zasta­na­wia więc, dla­cze­go jury aż do tego stop­nia igno­ru­je wła­sny regu­la­min. W infor­ma­cji pra­so­wej znaj­du­je­my jed­nak zapewnienie:

– Fina­ło­wa dwu­dziest­ka zosta­ła wybra­na spo­śród pro­po­zy­cji naj­czę­ściej zgła­sza­nych przez Inter­nau­tów. Zapro­po­no­wa­ne wyra­zy i wyra­że­nia speł­nia­ją jed­no­cze­śnie wszyst­kie kry­te­ria regulaminowe.

 

W fina­le zna­la­zły się też sło­wa, któ­re wpraw­dzie nie łamią regu­la­mi­nu, ale są sprzecz­ne z dekla­ra­cja­mi jury.

– Tam­ta edy­cja wie­le nas nauczy­ła. Mię­dzy inny­mi tego, że co roku musi­my od nowa komu­ni­ko­wać cel ple­bi­scy­tu. Przy­po­mi­nać, że cho­dzi w nim o poka­zy­wa­nie, jak zmie­nia się język, co nowe­go poja­wia się w nim spon­ta­nicz­nie – opo­wia­dał Bar­tek Cha­ciń­ski w roz­mo­wie z Emi­lią Dłu­żew­ską z „Wybor­czej” na potrze­by arty­ku­łu „»Ski­bi­di«, »kys­ga­te«, »pdf«. Czy cze­ka nas Mło­dzie­żo­wa Inba Roku?”. Nie­ste­ty, więk­szo­ści fina­ło­wych słów dale­ko do spon­ta­nicz­no­ści i zmian – wręcz prze­ciw­nie, poja­wia­ją się one regularnie.

  • Crin­gecoś żenu­ją­ce­go, obcia­cho­we­go, wywo­łu­ją­ce­go wstyd lub nie­smak. Wer­sja przy­miot­ni­ko­wa: ‘crin­ge­’o­wy’ (krin­dżo­wy). Cza­sow­ni­ko­wa: ‘krin­dżo­wać’ (np. to mnie krin­dżu­je, ew. krin­dżu­ję, kie­dy to widzę). Syno­ni­mem tej ostat­niej for­my jest ‘mro­zić’. W języ­ku angiel­skim ‘crin­ge’ to tyle co wzdry­gnąć się. Mówi się więc czę­sto o dresz­czu żena­dy (2017, 2018, 2019, 2021, 2022, 2023, 2024).

  • FR / fr – skrót od ang. for real ‘napraw­dę’; wyraz apro­ba­ty naj­czę­ściej w komu­ni­ka­cji pisa­nej, ale nie­kie­dy tak­że w ust­nej (2023, 2024).

  • Opo­ro­wo robić coś bar­dzo inten­syw­nie, z zaan­ga­żo­wa­niem, naj­moc­niej, naj­le­piej, całym sobą, do koń­ca. Syno­nim wyra­żeń do opo­ru, w opór (2023, 2024).

  • riz / riz­zler / rizz zespół zalet decy­du­ją­cych o atrak­cyj­no­ści (tak­że sek­su­al­nej) w oczach innych; urok, czar, cha­ry­zma. „Rizz” wzię­ło się od angiel­skie­go sło­wa cha­ri­sma (cha­ry­zma), upo­wszech­nio­ne zosta­ło jako skrót przez influ­en­ce­ra i rape­ra Kaia Cena­ta; riz­zler – męż­czy­zna o wyso­kiej cha­ry­zmie, tak­że: pod­ry­wacz, uwo­dzi­ciel. Brzmie­nio­wo nawią­zu­je do Rid­dle­ra – komik­so­we­go superz­ło­czyń­cy ze świa­ta „Bat­ma­na” (2023, 2024).

  • Slay (z ang. slay – ‘nisz­czyć, gro­mić’) świet­nie, zna­ko­mi­cie, dosko­na­le; okre­śle­nie cze­goś, co robi wra­że­nie, albo wyra­że­nie podzi­wu dla kogoś, kto impo­nu­je, „pora­ża”, np. atrak­cyj­nym wyglą­dem lub jakąś umie­jęt­no­ścią (2022, 2023, 2024).

 

 

Tak­że już omó­wio­ne sło­wa w więk­szo­ści nie debiu­to­wa­ły w tego­rocz­nym ple­bi­scy­cie – „bam­bik” oraz „delu­lu” poja­wi­ły się w latach 2023 i 2024, a „sig­ma” – 2022, 2023 i 2024. War­to pod­kre­ślić, że nie cho­dzi tyl­ko o tra­fie­nie do fina­ło­wej dwu­dziest­ki, ale też o sło­wa, któ­re już zna­la­zły się na podium! „Slay” zaję­ło dru­gie miej­sce w 2022 roku, a „sig­ma” – w 2023 roku. Podob­na sytu­acja mia­ła miej­sce w prze­szło­ści, kie­dy „sztos” wygrał w 2016 roku, a w 2017 roku – zajął dru­gie miejsce.

W ple­bi­scy­cie odda­no ponad 5000 gło­sów. Naj­wię­cej – 417 – padło na zeszło­rocz­ne­go zwy­cięz­cę – rze­czow­nik sztos. Na dru­gim miej­scu z 269 gło­sa­mi jest neo­lo­gizm dwu­dzio­nek, któ­ry ma zastą­pić week­end. 227 gło­sów odda­no na wyraz XD w komu­ni­ka­cji pisa­nej, dziś tak­że ele­ment języ­ka mówio­ne­go, zapi­sy­wa­ny w zgło­sze­niach rów­nież jako iks­de. (…) Zwy­cięz­cą nasze­go ple­bi­scy­tu nie może być zeszło­rocz­ny lau­re­at. Dru­gie z kolei sło­wo – dwu­dzio­nek – to sła­bo akcep­to­wa­ny pury­stycz­ny pomysł, wyśmie­wa­ny już przez Julia­na Tuwi­ma, któ­ry uwa­żał, że week­en­du niczym zastę­po­wać nie trze­ba. Uzna­je­my więc, że mło­dym sło­wem roku 2017 jest kolej­ne na liście XDwyja­śnia­ło wte­dy jury, dość swo­bod­nie pod­cho­dząc do idei plebiscytu.

A jak wyglą­da­ją defi­ni­cje pozo­sta­łych – czy­li tych bez wąt­pie­nia zgod­nych z regu­la­mi­nem oraz tych, któ­re rze­czy­wi­ście są w ple­bi­scy­cie czymś nowym – słów, któ­re tra­fi­ły do fina­ło­wej dwudziestki?

  • Aurazespół cech, jako­ści towa­rzy­szą­cych danej oso­bie i wpły­wa­ją­cych na jej odbiór przez oto­cze­nie; „pole ener­ge­tycz­ne” ota­cza­ją­ce czło­wie­ka. Zwrot mieć aurę wią­że się z pozy­tyw­ną oce­ną. Dodat­nie punk­ty aury gro­ma­dzi się za pozy­tyw­ne doświad­cze­nia, ujem­ne zaś – za wpad­ki lub zacho­wa­nia postrze­ga­ne negatywnie.

  • Azbestnie­okre­ślo­ne seman­tycz­nie, ale inten­cjo­nal­nie humo­ry­stycz­ne nawią­za­nie do fil­mów i memów o „wyle­wa­niu azbe­stu”. Zale­wa­nie azbe­stem może być też alu­zją do pato­de­we­lo­per­ki ofe­ru­ją­cej niską jakość za duże pie­nią­dze oraz nisz­czą­cej śro­do­wi­sko natu­ral­ne. Asbe­stos to sło­wo grec­kie, zna­czy ‘nie­uga­szo­ny, niepalny’.

  • Cze­mó ozna­cza to samo, co w języ­ku ogól­nym „cze­mu”, wyda­je się jedy­nie moc­niej pod­szy­te zdzi­wie­niem oraz przy­po­mi­na wymo­wę bli­ską „cze­mo”. Sło­wo wzię­ło się z powie­la­nej na Tik­To­ku roz­mo­wy dwóch mło­dych gra­czy w „Fort­ni­te­’a”. Jeden z nich mówi dru­gie­mu, że opusz­cza grę w duecie. Na co dru­gi reagu­je pyta­niem: „cze­mu?”, co inter­nau­ci zin­ter­pre­to­wa­li jako „cze­mó”.

  • Fe!n / fein / fin oso­ba uza­leż­nio­na (np. od nar­ko­ty­ków, ale nie tyl­ko) lub obse­syj­nie cze­goś pra­gną­ca. Sło­wo z tytu­łu i refre­nu popu­lar­ne­go utwo­ru rape­ra Tra­vi­sa Scot­ta z 2023 r., nawią­zu­ją­ce do angiel­skie­go „fiend”, któ­re ozna­cza demo­na, złe­go ducha, a potocz­nie – kogoś owład­nię­te­go jakąś obse­sją lub uza­leż­nie­niem. Refren (inter­pre­to­wa­ny jako ‘fin’) stał się kan­wą do wie­lu tik­to­ko­wych przeróbek).

  • Gla­mur / gla­mo­urw języ­ku ogól­nym sło­wo jest koja­rzo­ne z modą lub sty­lem życia peł­nym prze­py­chu, bla­sku i ele­gan­cji. Ostat­nio wyraz ten, pisa­ny tak­że jako gla­mur, odno­si się do ubrań w cęt­ki, kie­dyś zwa­nych pan­ter­ką, i tik­to­ko­we­go tren­du do sty­li­za­cji z uży­ciem tego wzo­ru przy dźwię­kach utwo­ru „Gla­mo­ur”. W pierw­szym zna­cze­niu jest to sło­wo mię­dzy­na­ro­do­we, pocho­dzi z języ­ka szkoc­kie­go, gdzie ozna­cza­ło magicz­ne zaklęcie.

  • GOATakro­nim pocho­dzą­cy od wyra­że­nia „Gre­atest of All Time” ‘naj­lep­szy w histo­rii’, uży­wa­ny czę­sto w slan­gu, tak­że w języ­ku mediów, np. w kon­tek­stach spor­to­wych na okre­śle­nie osób wybit­nych w swo­jej dyscyplinie.

  • Oi oi oi baka zawo­ła­nie wzię­te ze świa­ta ani­me („baka” po japoń­sku odzna­cza idio­tę, głup­ca) i wyko­rzy­sta­ne na całym świe­cie, w tym w Pol­sce, jako rodzaj wyzwa­nia, w ramach któ­re­go nale­ży w miej­scu publicz­nym (np. szko­ła, fast food w gale­rii han­dlo­wej) sta­nąć na krze­śle lub sto­le i z odpo­wied­nią into­na­cją krzy­czeć: „Oi oi oi baka!”, robiąc przy tym głu­pie miny. Zaba­wa ma swój wyraz na Tik­To­ku i przy­po­mi­na wcze­śniej­szą: „Moment, w któ­rym zda­łem sobie spra­wę, że potra­fię śpie­wać” – tam­ta pole­ga­ła na nie­udol­nym wystę­pie wokal­nym w podob­nych okolicznościach.

  • Ski­bi­dipozba­wio­ny wyraź­ne­go zna­cze­nia, nie­mal non­sen­sow­ny ter­min poja­wia­ją­cy się czę­sto w związ­kach z inny­mi sło­wa­mi i w zależ­no­ści od kon­tek­stu suge­ru­ją­cy coś faj­ne­go, dziw­ne­go, złe­go lub zaska­ku­ją­ce­go. Naj­po­pu­lar­niej­sze jest „ski­bi­di toilet” opi­su­ją­ce serię wira­lo­wych fil­mów o toa­le­tach z ludz­ki­mi gło­wa­mi. Samo sło­wo „ski­bi­di” wywo­dzi się od tytu­łu sin­gla zespo­łu Lit­tle Big, a zosta­ło spo­pu­la­ry­zo­wa­ne m.in. przez pio­sen­kę (czę­sto wyko­rzy­sty­wa­ną na Tik­To­ku) „Dom dom yes yes” buł­gar­skie­go arty­sty Biser Kin­ga (Bise­ra Draganova).

  • Womp wompwyra­że­nie uży­wa­ne do zasy­gna­li­zo­wa­nia nega­tyw­nych emo­cji, naj­czę­ściej bra­ku zain­te­re­so­wa­nia roz­mo­wą lub chę­ci jej zakoń­cze­nia. Pier­wot­nie ono­ma­to­pe­ja naśla­du­ją­ca łomot, trzask.

  • Yap­ping w slan­go­wym zna­cze­niu to glę­dze­nie, papla­nie, zbyt dłu­ga mowa na jeden temat. Wią­że się z ang. cza­sow­ni­kiem yap ’szcze­kać, uja­dać, jazgo­tać’. Sło­wo zna­ne od daw­na, ale spo­pu­la­ry­zo­wa­ne na nowo w mediach spo­łecz­no­ścio­wych jako żar­to­bli­we okre­śle­nie prze­dłu­ża­ją­cych się wypowiedzi.

Na Mło­dzie­żo­we Sło­wo Roku 2024 moż­na gło­so­wać do 30 listo­pa­da 2024 (do godzi­ny 12:00). Wyni­ki zosta­ną opu­bli­ko­wa­ne w pierw­szej poło­wie grudnia.

Wyni­ki wszyst­kich edy­cji ple­bi­scy­tu Mło­dzie­żo­we Sło­wo Roku, źró­dło: ofi­cjal­na stro­na plebiscytu

W jury zasia­da­ją: prof. UJK dr hab. Anna Wile­czek (Uni­wer­sy­tet Jana Kocha­now­skie­go w Kiel­cach), prof. dr hab. Marek Łaziń­ski (Uni­wer­sy­tet War­szaw­ski), prof. dr hab. Ewa Koło­dzie­jek (Uni­wer­sy­tet Szcze­ciń­ski), oraz Bar­tek Cha­ciń­ski, zastęp­ca redak­to­ra naczel­ne­go „Poli­ty­ki”. Jury jest wspie­ra­ne przez dorad­czy zespół mło­dzie­żo­wy z Obser­wa­to­rium Języ­ka i Kul­tu­ry Mło­dzie­ży oraz przed­sta­wi­cie­le PWN.

Głów­nym orga­ni­za­to­rem ple­bi­scy­tu jest Wydaw­nic­two Nauko­we PWN SA, a wspie­ra­ją go Mece­nas Ple­bi­scy­tu mar­ka Dori­tos i Part­ner Głów­ny, Fun­da­cja PZU.

Anna Tess Gołębiowska

 

Czy­taj też: Finał Mło­dzie­żo­we­go Sło­wa Roku 2023. Skan­dal zwią­za­ny z tema­ty­ką samobójstwa

Czy­taj też: Mło­dzie­żo­we czy Mizo­gi­nicz­ne Sło­wo Roku? Czy inter­nau­ci napra­wią wpad­kę jury [2022]

Czy­taj też: Essa, odklej­ka i te wsty­dli­we sło­wa, czy­li ple­bi­scyt Mło­dzie­żo­we Sło­wo Roku 2022 rozstrzygnięty

Czy­taj też: Ple­bi­scyt Mło­dzie­żo­we Sło­wo Roku 2020 bez zwy­cięz­cy – inter­nau­ci posta­wi­li na „Sasi­na”. „Toza­le­żyzm” z wyróżnieniem

Czy­taj też: Kapi­tu­ła ple­bi­scy­tu dys­kwa­li­fi­ku­je sek­si­stow­skie okre­śle­nia. „Jul­ka” nie będzie Mło­dzie­żo­wym Sło­wem Roku 2020


Rekla­ma

Skar­pet­ki ide­al­ne dla książ­ko­ho­li­ka? Zaj­rzyj na Molom.pl

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy