Aktualności Zapowiedzi

Niestatystyczny spis książek na wrzesień 2024

Choć sir Ter­ry nie żyje, a jego nie­ukoń­czo­ne książ­ki zosta­ły znisz­czo­ne, nazwi­sko Prat­chett ponow­nie poja­wi się na okład­ce. Rhian­na Prat­chett wraz z Gabriel­le Kent przy­go­to­wa­ła książ­kę, któ­ra pomo­że osło­dzić żało­bę po twórcy.

Już 10 wrze­śnia do księ­garń tra­fi „Tif­fa­ny Obo­la­ła. Jak być cza­row­ni­cą” czy­li prze­wod­nik po Świe­cie Dys­ku autor­stwa Rhian­ny Prat­chett i Gabriel­le Kent ilu­stro­wa­ny przez Pau­la Kidby’ego. To nie jedy­na pozy­cja, któ­ra uka­że się w tym mie­sią­cu. Gorą­ce pre­mie­ry oraz waż­ne wzno­wie­nia – wydaw­cy mają się czym pochwa­lić. Sprawdź­cie, czy znaj­dzie­cie tu coś dla siebie!

Tif­fa­ny Obo­la­ła. Jak być cza­row­ni­cą – Gabriel­le Kent, Rhian­na Pratchett

Każ­dy potrze­bu­je cza­row­ni­cy, cho­ciaż nie zawsze zda­je sobie z tego sprawę…

Wkrocz do rodzin­nych ziem cza­row­nic z naj­słyn­niej­sze­go uni­wer­sum Terry’ego Prat­chet­ta razem z Tif­fa­ny Obo­la­łą, cza­row­ni­cą nie­za­leż­ną i pomy­sło­wą, któ­rą poko­cha­ły milio­ny czy­tel­ni­ków na całym świe­cie. Jej prak­tycz­ny prze­wod­nik to nie­oce­nio­ny towa­rzysz dla każ­dej aspi­ru­ją­cej adept­ki. Odpo­wie na wszel­kie pyta­nia, któ­re kie­dy­kol­wiek sobie zada­wa­li­ście, i parę tych, któ­rych nie zada­wa­li­ście sobie nigdy. Dzię­ki nie­mu dowie­cie się, jak radzić sobie z elfa­mi, komu­ni­ko­wać się z wróż­ka­mi, przy­go­to­wać magicz­ny ser czy korzy­stać z mocy umy­słu. A to wszyst­ko dzię­ki pora­dom Tif­fa­ny Obo­la­łej – i nie tyl­ko, bo tak­że bab­ci Obo­la­łej, bab­ci Weather­wax, nia­ni Ogg, pan­ny Tyk i Roba Roz­bó­ja. Nie­waż­ne, czy jesteś dopie­ro nowi­cjusz­ką, czy doświad­czo­ną cza­row­ni­cą – łap za mio­tłę, załóż kape­lusz i przy­go­tuj się do podró­ży, któ­ra obu­dzi w tobie wewnętrz­ną magię.

Ice­bre­aker – Han­nah Grace

Feno­men Tik­To­ka! Iskry lecą, gdy łyż­wiar­ka figu­ro­wa i kapi­tan dru­ży­ny hoke­ja muszą dzie­lić lodowisko…

Ana­sta­sia Allen cięż­ko pra­co­wa­ła na szan­sę wystę­pu w łyż­wiar­skiej repre­zen­ta­cji kra­ju. Tre­nin­gi od pią­te­go roku życia, spor­to­we sty­pen­dium na stu­diach i rygo­ry­stycz­ny har­mo­no­gram dnia, któ­ry wykoń­czył­by nawet naj­bar­dziej zde­ter­mi­no­wa­ną oso­bę, mają przy­nieść jej suk­ces. Bez wzglę­du na wszystko.

Nathan Haw­kins nigdy nie napo­tkał pro­ble­mu, któ­re­go nie umiał­by roz­wią­zać. Jako kapi­tan Tyta­nów wie, że odpo­wie­dzial­ność za zwy­cię­stwo dru­ży­ny hoke­jo­wej spo­czy­wa na jego barkach.

Gdy wsku­tek awa­rii obie eki­py mają dzie­lić jed­no lodo­wi­sko, a part­ner Ana­sta­sii ule­ga wypad­ko­wi, Nathan musi zamie­nić kij hoke­jo­wy na leg­gin­sy i tre­ne­ra tyra­na na jesz­cze bar­dziej prze­ra­ża­ją­cą od nie­go tre­ner­kę despot­kę. Choć począt­ko­wo się nie zno­szą, Nate i Stas są na sie­bie ska­za­ni, a do tego dziew­czy­na w ogó­le nie lubi hoke­istów. A przy­naj­mniej tak jej się dotąd wydawało…

Obżar­tu­chy i opil­ce. Prze­wod­nik po sto­łach, garach i innych kra­inach Wiel­kiej I Rze­czy­po­spo­li­tej – Jacek Komuda


Co myślisz, gdy sły­szysz „kuch­nia sta­ro­pol­ska“? Wia­do­mo, karcz­ma „U Sar­ma­ty“ na waka­cjach w Borach Tuchol­skich. Bigos. Pla­cek po zbój­nic­ku. I te klu­ski, któ­re bab­cia robi­ła w nie­dzie­lę. Tyle tyl­ko, że to wszyst­ko nie ma nic wspól­ne­go z tym, jak jada­li nasi przod­ko­wie. A to, jak jada­li, odzwier­cie­dla­ło też to, jak żyli.

Wyrusz z Jac­kiem Komu­dą w fascy­nu­ją­cą podróż. Kuli­nar­ną, geo­gra­ficz­ną, histo­rycz­ną. Posłu­chaj o tym, jak wyglą­da­ło życie, poczuj, co pły­nę­ło w żyłach naszych przod­ków. Bo pół­mi­ski i garn­ki to tyl­ko pre­tekst. To będzie podróż przez żołą­dek do wiedzy.

Pry­wat­na ochro­na – Ste­fa­nia Kazakowa

Tego dnia jej świat wywró­cił się do góry nogami

Wyda­je się, że życie Made­li­ne Tis­sner jest ide­al­ne. Ma wszyst­ko. Miesz­ka w Nowym Jor­ku, jest boga­ta, popu­lar­na, chło­pa­ka moż­na jej tyl­ko pozaz­dro­ścić. Nie­ste­ty, ze wzglę­du na mają­tek, jaki posia­da rodzi­na Tis­sne­rów, bywa o niej gło­śno. Zbyt gło­śno. W usta ojca wkła­da się sło­wa, któ­rych nigdy nie powie­dział. Pra­sa bez­pod­staw­nie ata­ku­je mat­kę. Media wyśmie­wa­ją Made­li­ne i jej bra­ta Ethana.

Dziew­czy­na cier­pli­wie zno­si wypro­wadz­kę z Man­hat­ta­nu do domu za wyso­ką żela­zną bra­mą w innej czę­ści mia­sta. Tole­ru­je to, że codzien­nie musi dojeż­dżać do szko­ły, a nawet to, że jej kon­tak­ty z przy­ja­ciół­mi są utrud­nio­ne. Kie­dy jed­nak ojciec powie­rza opie­kę nad nią ochro­nia­rzo­wi … coś w niej pęka. Ryan Cor­dias ma jej wszę­dzie towa­rzy­szyć. Jego nie­ustan­na obec­ność z jed­nej stro­ny dener­wu­je pan­nę Tis­sner, z dru­giej … intry­gu­je ją na tyle, że Made­li­ne nie potra­fi prze­stać o nim myśleć…

Bel­fast. 99 ścian poko­ju – Alek­san­dra Łojek

Bel­fast przy­cią­ga tury­stów. Jed­nak mało kto wie, że w tym mie­ście prze­szłość „dzie­je się teraz“. Sło­wo „kło­po­ty“ ma tu zupeł­nie inne zna­cze­nie, a to, jak wyma­wiasz „h“ ze stu­pro­cen­to­wą dokład­no­ścią okre­śla two­je wyzna­nie. Bel­fast to mia­sto para­dok­sów. Ludzi, któ­rych jedy­ną winą było to, że uro­dzi­li się w złym miej­scu o złym cza­sie. Któ­rzy prze­ży­li zama­chy bom­bo­we, widzie­li, jak giną ich bli­scy, a być może sami zabi­ja­li. Wresz­cie mają pokój – ale pła­cą za nie­go wyso­ką cenę, bo muszą patrzeć na katów i mor­der­ców, któ­rzy żyją tuż obok. Na szczę­ście nie cały czas, bo mia­sto jest podzie­lo­ne dzie­więć­dzie­się­cio­ma dzie­wię­cio­ma ścia­na­mi poko­ju, dzię­ki któ­rym wszy­scy mają tro­chę wytchnie­nia, ale też wciąż odczu­wa­ją strach.

Witaj­cie w Bel­fa­ście. Życie tu wyma­ga dodat­ko­wych kom­pe­ten­cji. Trze­ba koniecz­nie znać repu­bli­kań­ską i pro­te­stanc­ką topo­gra­fię, draż­li­we tema­ty oraz godzi­ny otwar­cia bram w murach poko­ju, któ­re dzie­lą mia­sto, by nie wybu­chło. Nie znaj­dzie­cie lep­sze­go prze­wod­ni­ka niż Alek­san­dra Łojek. Miesz­ka tu, ma przy­ja­ciół po obu stro­nach muru, patrzy na mia­sto z czu­ło­ścią i prze­ni­kli­wie. Świet­na książ­ka.” Ewa Winnicka

Wiel­kie zmę­cze­nie. Oso­bi­sta histo­ria cukrzy­cy – Kata­rzy­na Kazimierowska

Na cukrzy­cę w Pol­sce cho­ru­je 3,5 milio­na ludzi. Co jede­na­sty Polak. Osób z cukrzy­cą typu 1 jest 200 tysię­cy – z cze­go 10 proc. to dzie­ci. A jed­nak nie mamy poję­cia o ist­nie­niu pla­ne­ty CT1, dopó­ki sami na niej nie wylą­du­je­my jakimś kosmicz­nym zbie­giem okoliczności.

Na pla­ne­cie CT1 wszyst­ko bywa na opak. Jesz, kie­dy nie masz ocho­ty; nie jesz, kie­dy jesteś głod­na. W nocy pijesz słod­ki napój; prze­płu­ku­jesz się wodą z cytry­ną cały następ­ny dzień. Cza­sem robisz dziw­ne rze­czy zupeł­nie nie­świa­do­ma hipo­gli­ke­mii. Na przy­kład mdle­jesz na uli­cy i budząc się w karet­ce, dzię­ku­jesz opatrz­no­ści, że nie wzię­to cię za pijaną.

Cukrzy­ca typu 1 zna­na jest od zawsze, ale żyć z nią umie­my – dzię­ki dostar­cza­nej zewnętrz­nie insu­li­nie – od nie­co ponad stu lat. I pomi­mo tych stu lat wciąż nie odróż­nia­my cukrzy­cy typu 1 od tej typu 2, a oso­by żyją­ce z „jedyn­ką” wciąż spo­ty­ka­ją się ze ste­reo­ty­pa­mi i nie­zro­zu­mie­niem. Ta książ­ka chce to zmie­nić. Poka­zać, jak wyglą­da życie z „jedyn­ką”. I dla­cze­go róż­ni się wszyst­kim i nie róż­ni się niczym od tego bez cukrzy­cy wpi­sa­nej w rytm dnia.

Doli­na Tęczy – Lucy Maud Montgomery

Siód­ma część przy­gód rudo­wło­sej Anne i jej rodzi­ny w nowym – naj­bliż­szym ory­gi­na­ło­wi – tłu­ma­cze­niu Anny Bańkowskiej

Nie­opo­dal Zło­tych Iskier kry­je się mała kotli­na, do któ­rej nie docie­ra­ją pory­wi­ste wia­try. Wśród korze­ni świer­ków wiją się tajem­ni­cze wąskie ścież­ki, a spo­mię­dzy gęste­go igli­wia gdzie­nie­gdzie wyzie­ra­ją dzi­kie wiśnie. To wła­śnie w zagłę­bie­niach prze­ci­na­nej przez stru­my­czek kotli­ny czwo­ro naj­star­szych dzie­ci Blythe’ów naj­chęt­niej spę­dza czas.

W tym wła­snym magicz­nym kró­le­stwie, nazwa­nym przez nich Doli­ną Tęczy, Jem, Wal­ter, Nan i Di pozna­ją dzie­ci nowe­go pasto­ra: Jerry’ego, Car­la, Unę i Faith, i szyb­ko się zaprzy­jaź­nia­ją. Do gru­py nie­dłu­go dołą­cza Mary Van­ce – zbłą­ka­na sie­ro­ta, ukry­wa­ją­ca się w sto­do­le po uciecz­ce od wyzy­sku­ją­cej ją chlebodawczyni.

W mia­stecz­ku coraz czę­ściej mówi się o tym, że nowy pastor, dość roz­trze­pa­ny wdo­wiec, powi­nien ponow­nie się oże­nić – jego dzie­ciom zde­cy­do­wa­nie przy­da­ła­by się kobie­ca ręka! I choć pastor opie­ra się temu pomy­sło­wi, przy­pad­ko­we spo­tka­nie w Doli­nie Tęczy w świe­tle księ­ży­ca owo­cu­je miło­snym uczu­ciem. Nie­ste­ty – wybran­ka pasto­ra zwią­za­na jest pew­ną obietnicą…

Lśnie­nie – Ste­phen King

Spe­cjal­ne wyda­nie best­sel­le­ro­wej powie­ści „Lśnie­nie” – w opra­wie zin­te­gro­wa­nej i z bar­wio­ny­mi brzegami!

Dan­ny Tor­ran­ce ma tyl­ko pięć lat, ale jego para­nor­mal­ne zdol­no­ści spra­wia­ją, że widzi wię­cej niż zwy­kłe dziec­ko. Kie­dy jego ojciec, nie­speł­nio­ny pisarz o imie­niu Jack, dosta­je pra­cę jako opie­kun gór­skie­go hote­lu Pano­ra­ma, rodzi­na prze­no­si się w nowe miej­sce, licząc, że naj­bliż­sze kil­ka mie­się­cy spę­dzą w ciszy i spo­ko­ju. Żad­ne z nich nie wie jed­nak, co tak napraw­dę ich czeka…

Pew­ne­go dnia śnie­ży­ca odci­na hotel od świa­ta. Mimo to Torrance’owie czu­ją, że nie są sami. Kim jest tajem­ni­cza kobie­ta z poko­ju 217? A prze­mie­rza­ją­ce kory­ta­rze bliź­niacz­ki? Zama­sko­wa­ni goście jeż­dżą­cy win­dą w górę i w dół? Do tego jesz­cze z Jac­kiem zaczy­na być coś nie tak. W jego oczach czai się coś dziw­ne­go… i bar­dzo złe­go. Coś, co lśni mrocz­nym blaskiem.

Trę­do­wa­ta (edy­cja kolek­cjo­ner­ska) – Hele­na Mniszkówna

Naj­słyn­niej­szy melo­dra­mat w lite­ra­tu­rze pol­skiej. Jego boha­te­ro­wie – Stef­cia Rudec­ka i ordy­nat Wal­de­mar Micho­row­ski – od bli­sko dzie­więć­dzie­się­ciu lat żyją w wyobraź­ni czy­tel­ni­ków, a ich histo­ria wzru­sza kolej­ne pokolenia.

 

 

Kan­dy­dat z pie­kła (bar­wio­ne brze­gi) – Gra­ham Masterton

Oddaj głos na kan­dy­da­ta z piekła!

Sta­ny Zjed­no­czo­ne potrze­bu­ją pre­zy­den­ta odważ­ne­go, nie lęka­ją­ce­go się podej­mo­wać naj­trud­niej­szych decy­zji. Hun­ter Peale nie wybi­ja się spo­śród innych kan­dy­da­tów na gło­wę pań­stwa i ma mniej niż prze­cięt­ne szan­se na wygra­ną w wybo­rach. Do czasu…

W jed­nej chwi­li kam­pa­nia Peale’a przy­bie­ra nie­praw­do­po­dob­ne­go tem­pa. Pod­czas jego prze­mó­wień gro­ma­dzą się ogrom­ne tłu­my. Ludzie łka­ją i pada­ją na kola­na, nie dowie­rza­jąc wła­snym oczom, gdy Peale uka­zu­je im Ame­ry­kę taką, o jakiej zawsze marzy­li. Mno­żą się gło­sy popar­cia i wkrót­ce jest już jasne, kto zosta­nie pre­zy­den­tem naj­więk­sze­go mocar­stwa na świecie.

Jack Rus­so, odpo­wie­dzial­ny za kam­pa­nię Hun­te­ra Peal’a, odkry­wa prze­ra­ża­ją­cą przy­czy­nę suk­ce­su swe­go pra­co­daw­cy. Wraz z pięk­ną i cha­rak­ter­ną Jen­ni­fer usi­łu­ją nie dopu­ścić do zagła­dy całe­go świa­ta. Peale bowiem pod­pi­sał pakt z diabłem.

Cień bogów. Try­lo­gia o Krwio­za­przy­się­żo­nych. Tom 1 – John Gwynne

Życie w cie­niu mar­twych bogów nie jest łatwe. W świe­cie znisz­czo­nym przez boski gniew i zazdrość, musisz mieć wie­le, aby prze­trwać. A żeby się roz­wi­jać? Cóż, potrze­bu­jesz znacz­nie wię­cej. Woli zwy­cię­stwa. Umie­jęt­no­ści zabi­ja­nia i uni­ka­nia śmier­ci. A tak­że oddzia­łu nie­bez­piecz­nych i lojal­nych przy­ja­ciół, abyś nigdy nie musiał mie­rzyć się z krwa­wym cha­osem życia sam.

Uro­dzi­łam się dla zgieł­ku bitwy i muru tarcz. Zbu­du­ję wła­sną repu­ta­cję, kocham to, nie oddam się nicze­mu inne­mu.
Elva­ra

Męż­czyź­ni umie­ra­ją, kobie­ty umie­ra­ją, wszyst­kie isto­ty z krwi i kości umie­ra­ją, ale sła­wa bitew­na prze­trwa. Tego chcę, tego chce­my wszy­scy.
Varg

Mój synu, jeśli tu jesteś, znaj­dę cię. A każ­dy, kto sta­nie mi na dro­dze, będzie żało­wał, że to zro­bił.
Orka

Bar­dziej epic­kiej histo­rii raczej nie przeczytacie!

Miłość zosta­wi­łam w get­cie – Nina Majewska-Brown

Dra­ma­tycz­na i wzru­sza­ją­ca histo­ria dwóch Żydó­wek, któ­re roz­dzie­lił mur getta.

Miriam Rubin ma pecha, bo uro­dzi­ła się w żydow­skiej rodzi­nie ska­za­nej przez Niem­ców na zagła­dę. Zamknię­ta w get­cie, cier­piąc głód, pozba­wio­na nadziei marzy tyl­ko o odzy­ska­niu wol­no­ści. Poświę­ci wszyst­ko, żeby ura­to­wać i wypro­wa­dzić za mury bliskich.

Po aryj­skiej stro­nie Jadwi­ga Rogu­ska usi­łu­je pomóc przy­ja­ciół­ce. Wynaj­mu­je miesz­ka­nie w kamie­ni­cy przy Żura­wiej 28, gdzie od lat sama miesz­ka, zdo­by­wa doku­men­ty i zapa­sy jedze­nia, by pomóc Rubinom.

W nie­sie­nie pomo­cy anga­żu­je się rów­nież jej maż, Jan, zna­ny i cenio­ny lekarz, któ­ry ryzy­ku­jąc życie, nie opusz­cza swo­ich żydow­skich pacjen­tów, leczy ich w get­cie, dokar­mia i pocie­sza. To wła­śnie on wypro­wa­dza z get­ta Miriam, by w kolej­nych dniach wró­cić po jej rodziców.

I gdy wszyst­ko wska­zu­je na to, ze plan ma szan­se powo­dze­nia i ze nie­ba­wem uda się oca­lić kil­ku­oso­bo­wa żydow­ska rodzi­nę, 19 kwiet­nia 1943 roku w get­cie wybu­cha powstanie.

Zroz­pa­czo­na Miriam, któ­ra jako pierw­sza zna­la­zła po tej lep­szej stro­nie War­sza­wy, prze­ży­wa nie­wy­po­wie­dzia­ny kosz­mar. Get­to na jej oczach jest nisz­czo­ne i palo­ne kamie­ni­ca po kamie­ni­cy, uli­ca po uli­cy. Bez­rad­na, zde­spe­ro­wa­na patrzy na łunę ognia, mając świa­do­mość, ze tuz obok, ukry­ci w piw­ni­cy, jej bli­scy wła­śnie umierają.

Prze­po­wied­nia dla Dobroch­ny – Mar­ta Diels

Rok 1014. Cza­sy Bole­sła­wa Chro­bre­go peł­ne wojen­nej zawie­ru­chy, zry­wa­nych przy­mie­rzy, ale też ogrom­nych bogactw. Cza­sy wypeł­nio­ne prze­ni­ka­niem chrze­ści­jań­stwa w twar­de sło­wiań­skie ser­ca.
Dobro­mi­ła z utę­sk­nie­niem cze­ka na zamąż­pój­ście, któ­re ma zapew­nić jej gro­do­wi bez­pie­czeń­stwo, jed­nak jako jedy­na cór­ka kasz­te­la­na ma wyjść za sil­ne­go woja, któ­ry zosta­nie sta­ran­nie wybra­ny przez jej ojca oraz star­szy­znę Lubu­sza. Choć dziew­czy­na goto­wa jest zre­zy­gno­wać ze swo­je­go szczę­ścia, aby słu­żyć swo­im ludziom, to szyb­ko roz­wi­ja­ją­ca się rela­cja z pew­nym mru­kli­wym woje­wo­dą sku­tecz­nie odcią­ga jej myśli od powin­no­ści. Pełen sekre­tów Wito­sław nie jest jed­nak jedy­nym kan­dy­da­tem do jej ręki, a nie­któ­rzy nie cof­ną się przed niczym…

Myko­ła – Michał Gołkowski

W Neo­Sy­bir­sku uczył się jak parzyć naj­lep­szą her­ba­tę. Potem przy­szli ludzie z bro­nią. Ich cel: zabić go. Tak zakła­dał. Opu­ścił więc mia­sto. Z Psem. Żeby dowie­dzieć się, dlaczego.

W Neo­Sy­bir­sku uczył się też, jak stać się dobrym czło­wie­kiem. Tak bar­dzo to nie wyszło, ale wina zawsze jest prze­cież po stro­nie tego drugiego.

Sce­no­gra­fia wyglą­da nastę­pu­ją­co. Tra­sa Neo­Sy­birsk-Bar­nał: trzy samo­cho­dy, kil­ka tru­pów, śla­dy krwi. Bar dla kie­row­ców: praw­dzi­wy kra­jo­braz znisz­cze­nia. Boha­te­ro­wie: sier­żant Wolf, któ­ry wśród syf­nych ochła­pów zle­ceń zna­lazł swo­ją per­łę. Oraz Myko­ła, cyborg, któ­re­mu los rzu­cił w ramio­na… dziew­czyn­kę. I choć nie­wie­le go dzie­ci inte­re­su­ją, Myko­ła zawo­do­wiec czu­je, że jego obo­wiąz­kiem jest zapew­nie­nie jej bez­pie­czeń­stwa. Bo gdzieś w tej cywi­li­za­cji skle­co­nej na sznu­rek i szma­tę jest ktoś, kto poświę­ci wie­le, aby ją zdobyć.

Nie wszyst­ko na świe­cie daje wynik zgod­ny z logi­ką i obli­cze­nia­mi. Cza­sem pla­ny sku­tecz­nie zmie­nia ci ktoś inny.

Wir­tu­oz – Krzysz­tof Bochus

Od War­sza­wy powsta­nia stycz­nio­we­go po współ­cze­sną Major­kę – autor best­sel­le­ro­wej serii o Ada­mie Ber­gu zabie­ra czy­tel­ni­ka w kolej­ną sen­sa­cyj­ną podróż, w któ­rej nic nie jest oczywiste.

Berg otrzy­mu­je zle­ce­nie odna­le­zie­nia zagi­nio­nych pamią­tek po pew­nym wybit­nym Pola­ku. Jeśli mu się uda, histo­rię pol­skiej kul­tu­ry trze­ba będzie pisać na nowo. We wrze­śniu 1863 roku naro­do­wą reli­kwię nisz­czą Koza­cy w odwe­cie za zamach na car­skie­go namiest­ni­ka. W 1939 roku, tuż po kam­pa­nii wrze­śnio­wej, z pew­nej kamie­ni­cy war­szaw­skiej w tajem­ni­czy spo­sób zni­ka­ją uni­ka­to­we por­tre­ty geniu­sza i jego rodzi­ny. Bez­cen­ne arte­fak­ty zosta­ją bez­pow­rot­nie utra­co­ne. Czy na pew­no? Co łączy oba te dra­ma­tycz­ne zda­rze­nia? Docho­dze­nie przy­po­mi­na mor­der­czy tor prze­szkód. Roz­po­czy­na się poje­dy­nek, w któ­rym wszyst­kie meto­dy są dozwo­lo­ne. Zdra­da, pod­stęp, zbrod­nia, misty­fi­ka­cja… Kto jest rywa­lem Ber­ga w doj­ściu do praw­dy? Swoi czy obcy? Gra idzie o wiel­ką staw­kę. Jest nią nie tyl­ko splen­dor – ale tak­że życie boha­te­ra i naj­bliż­szej mu oso­by. Triumf i upa­dek, cho­re fascy­na­cje i ludz­kie sła­bo­ści, zagad­ki histo­rii i szyfry.…

Freud. Miłość i psy­cho­ana­li­za – Iwo­na Kienzler

Żyją­ce­go w latach 1856–1939 Zyg­mun­ta Freu­da bez wąt­pie­nia moż­na uznać nie tyl­ko za naj­bar­dziej zna­ne­go psy­chia­trę, ale wręcz za naj­bar­dziej roz­po­zna­wal­ne­go leka­rza i uczo­ne­go na świe­cie. Więk­szość współ­cze­snych ludzi, nawet tych nie­obe­zna­nych z jego dorob­kiem, bez pro­ble­mu roz­po­zna go na zdję­ciu, cze­go nie moż­na powie­dzieć cho­ciaż­by o odkryw­cy peni­cy­li­ny Ale­xan­drze Fle­min­gu czy wyna­laz­cy szcze­pion­ki prze­ciw­ko wście­kliź­nie Ludwi­ku Pasteu­rze, a prze­cież obaj zapi­sa­li się na trwa­le w histo­rii medycyny.

Co cie­ka­we, nie­mal każ­dy, widząc foto­gra­fię tego ele­ganc­kie­go star­sze­go pana, bo wła­śnie wize­run­ki Freu­da z lat doj­rza­łych są bar­dziej zna­ne niż te z cza­sów jego mło­do­ści, nie tyl­ko wymie­ni nazwi­sko uwiecz­nio­ne­go na niej leka­rza, ale powie, że na zdję­ciu wid­nie­je słyn­ny psy­chia­tra. I jest to powszech­ny błąd, bo wpraw­dzie boha­ter tej publi­ka­cji sły­nął ze swo­ich badań w dzie­dzi­nie psy­chia­trii i psy­cho­lo­gii, ale z wykształ­ce­nia był neu­ro­lo­giem i na począt­ku swo­jej dro­gi nauko­wej zaj­mo­wał się głów­nie bada­nia­mi mózgu.

Roz­piesz­czo­ny przez uwiel­bia­ją­cą go mat­kę, któ­ra była prze­ko­na­na, że jej pier­wo­rod­ny w przy­szło­ści zosta­nie wiel­kim czło­wie­kiem, od dziec­ka był prze­ko­na­ny, że cze­ka go sła­wa. I rze­czy­wi­ście tak było, bo jego kon­tro­wer­syj­ne odkry­cia wywró­ci­ły do góry noga­mi całą dotych­cza­so­wą wie­dzę o ludz­kiej psychice.

W imię ojców – Tomasz Duszyński

Zima w Kotli­nie Kłodz­kiej. W pły­ną­cej przez malow­ni­czy Lądek Zdrój Bia­łej Lądec­kiej odna­le­zio­ne zosta­ją nagie i oka­le­czo­ne zwło­ki mał­żeń­stwa. Młod­szy syn zamor­do­wa­nych zdo­łał ukryć się w pobli­skiej szo­pie, star­szy znik­nął w tajem­ni­czych oko­licz­no­ściach, praw­do­po­dob­nie porwa­ny przez spraw­cę lub spraw­ców okrut­nej zbrod­ni. Miej­sco­wa spo­łecz­ność jest wstrzą­śnię­ta tymi wyda­rze­nia­mi, tym bar­dziej, że przy­po­mi­na­ją iden­tycz­ną zbrod­nię, któ­ra wyda­rzy­ła się w tym mia­stecz­ku kil­ka­dzie­siąt lat wcze­śniej. Tam­ta spra­wa nie zosta­ła wyja­śnio­na, mimo wysił­ków miej­sco­wej poli­cji i pra­cu­ją­ce­go wte­dy w Ląd­ku komi­sa­rza Adria­na Kuczki.

Tuż przed tymi wyda­rze­nia­mi do Ląd­ka przy­jeż­dża aspi­rant Anna Rzec­ka. Miej­sco­wy komen­dant pro­si o pomoc przy spra­wie Ankę, a za jej pośred­nic­twem Kon­ra­da Cichec­kie­go, któ­ry jako poli­cjant pra­cu­ją­cy do nie­daw­na w poli­cyj­nym kra­kow­skim Archi­wum X ma doświad­cze­nie w pro­wa­dze­niu rów­nie skom­pli­ko­wa­nych spraw.

Fro­st­punk. Anto­lo­gia – Anna Kań­toch, Janusz Cyran, Robert M. Wegner, Jakub Nowak

W alter­na­tyw­nej rze­czy­wi­sto­ści XIX wie­ku świat zamarzł.

Ludz­kość jesz­cze nie nasy­ci­ła się osią­gnię­cia­mi rewo­lu­cji prze­my­sło­wej, a już sta­nę­ła wobec apokalipsy.

Cie­pło, pozy­ski­wa­ne z Gene­ra­to­rów, sta­ło się naj­cen­niej­szym surowcem.

Wal­ka o prze­trwa­nie to wal­ka o zbu­do­wa­nie nowe­go świata.

W każ­dej ze sku­pio­nych wokół Gene­ra­to­rów spo­łecz­no­ści od nowa wyku­wa­ją się wszyst­kie zasa­dy: języ­ka, pra­wa, kul­tu­ry, reli­gii, ekonomii.

Czy jest sens prze­strze­gać innych reguł niż te, któ­re zapew­nią przetrwanie?

A jeśli prze­trwa­my – co ten nowy świat uczy­ni z naszym człowieczeństwem?

Nagra­dza­ni auto­rzy – Jakub Nowak, Anna Kań­toch, Robert M. Wegner i Janusz Cyran – czte­re­ma mini­po­wie­ścia­mi wpro­wa­dza­ją nas w ste­am­pun­ko­we realia best­sel­le­ro­wej gry Frostpunk.

Książ­ka zosta­ła wzbo­ga­co­na tek­stem Jaku­ba Sto­kal­skie­go, głów­ne­go pro­jek­tan­ta i współ­re­ży­se­ra gier Fro­st­punk i Fro­st­punk 2, oraz ese­jem Jac­ka Dukaja.

Ukry­ta Kró­lo­wa. Księ­ga 2. Cykl Zmro­ku – Peter V. Brett

Demo­ny znów gro­ma­dzą siły. Wal­ka jesz­cze się nie rozstrzygnęła.

Świat ocze­ku­je, że Oli­ve sta­nie na cze­le armii, wszak jako cór­ka Jar­di­ra jest prze­zna­czo­na do roli przy­wód­czy­ni i zbawicielki.

Rój to miej­sce mocy Ala­gai Ka. Dzie­ło jego życia. Tam odbę­dzie się praw­dzi­wa wal­ka, nie w Kryjówce.

I tam wła­śnie musia­łam się udać nawet jeśli ozna­cza­ło to, że moi przy­ja­cie­le i może nawet mat­ka, nigdy mi tego nie wybaczą.”

Darin Bales wyda­je się być jedy­nym, któ­ry ma naj­więk­sze szan­se prze­do­stać się do Kry­jów­ki. Jego nie­na­tu­ral­nie wyostrzo­ne zmy­sły może nie dają się łatwo okieł­znać, ale sta­no­wią potęż­ną broń. Odwa­ży się na wszyst­ko, aby zor­ga­ni­zo­wać ratu­nek dla naj­bliż­szych, zanim nowa Kró­lo­wa przyj­dzie na świat.

Oli­ve i Darin choć wła­sny­mi ścież­ka­mi, muszą podą­żyć w kie­run­ku, któ­re­go sami by nie wybra­li. I zmie­rzyć się z otchła­nią, dla któ­rej nie byli przeznaczeni.

Gwiaz­da zaran­na. Cykl Czer­wo­ny świt. Tom 3 – Pier­ce Brown

Dar­row chęt­nie żył­by w poko­ju, ale wro­go­wie wcią­gnę­li go w woj­nę. Zło­ci wład­cy doma­ga­li się jego posłu­szeń­stwa, jego żonę stra­ci­li na szu­bie­ni­cy, znie­wo­li­li jego lud. On sam jed­nak nie zamie­rzał się pod­dać. Ryzy­ku­jąc wszyst­ko, prze­mie­nił się w Zło­te­go i prze­nik­nął do ich spo­łecz­no­ści. Wyszedł zwy­cię­sko z mor­der­czej rywa­li­za­cji, w któ­rej wyku­wa­ją się naj­więk­si wojow­ni­cy Wspól­no­ty, piął się po szcze­blach hie­rar­chii i cier­pli­wie cze­kał na moment, w któ­rym roz­pę­ta rewo­lu­cję, któ­ra roze­rwie spo­łe­czeń­stwo od środka.

Ten czas naresz­cie nadszedł.

Jed­nak­że w tym kon­flik­cie obie stro­ny hoł­du­ją zasa­dom hono­ru i kie­ru­ją się żądzą zemsty. Dar­row i jego towa­rzy­sze bro­ni sta­ją twa­rzą w twarz z potęż­ny­mi nie­przy­ja­ciół­mi, pozba­wio­ny­mi skru­pu­łów i lito­ści. Są wśród nich ludzie, któ­rych daw­niej uwa­żał za przy­ja­ciół. Jeśli chce wygrać, będzie musiał natchnąć znie­wo­lo­nych w ciem­no­ści pobra­tym­ców, by zerwa­li kaj­da­ny, uni­ce­stwi­li świat stwo­rzo­ny przez swo­ich krwa­wych wład­ców i upo­mnie­li się o spu­ści­znę, któ­rej nazbyt dłu­go im odma­wia­no – a któ­ra jest zbyt wspa­nia­ła, żeby z niej rezygnować.

Poca­łun­ki przy ogni­sku – Sła­wek Ćwichuła

Waka­cje zmie­nia­ją­ce życie, trzy­dzie­stu chło­pa­ków, pierw­sze zauro­cze­nia i zawo­dy miłosne

Amy to poukła­da­na i nie­śmia­ła nasto­lat­ka, któ­ra wła­śnie prze­ży­wa kłót­nię z naj­lep­szą przy­ja­ciół­ką, Mel. Dziew­czy­ny daw­no nie roz­ma­wia­ły, ale Amy ma nadzie­ję, że pogo­dzą się na obo­zie skau­tow­skim, na któ­ry obie się wybie­ra­ją. Obóz ma wyglą­dać dokład­nie tak samo jak w zeszłym roku: towa­rzy­stwo kole­ża­nek, wspól­ne pły­wa­nie kaja­ka­mi, impre­zy na pla­ży i spa­nie w drew­nia­nych domkach.

Nie­ste­ty, po dotar­ciu nad jezio­ro Amy dowia­du­je się, że Mel nie przy­je­dzie, a ona jest jedy­ną skaut­ką wśród trzy­dzie­stu chło­pa­ków. Będzie musia­ła udo­wod­nić, że jako dziew­czy­na w niczym im nie ustę­pu­je, zawal­czyć o swo­je miej­sce w gru­pie i zjed­nać sobie uro­czych chłop­ców z dom­ku siód­me­go. Pozna tak­że smak pierw­szej miło­ści i poca­łun­ków przy ognisku…

Szy­kuj­cie się na uro­czy let­ni romans w duchu skautingu!

Dziew­czy­na z wrzo­so­wisk – Lucin­da Riley, Har­ry Whittaker

Prze­zna­cze­nia nie spo­sób odmienić…

Anglia, lata siedemdziesiąte.

Uro­dzo­na i wycho­wa­na w małej wio­sce na wrzo­so­wi­skach York­shi­re Leah Thomp­son z każ­dym dniem sta­je się pięk­niej­sza. Kil­ka lat póź­niej sztur­mem zdo­by­wa świat mode­lin­gu, podró­żu­je z Medio­la­nu do Lon­dy­nu i Nowe­go Jor­ku i pła­wi się w luk­su­sie. Nigdy nie marzy­ła o takim życiu i dosta­ła znacz­nie wię­cej, niż­by chcia­ła – choć nie cał­kiem to, cze­go pra­gnę­ła. Ale mrocz­na i nie­mal już zapo­mnia­na prze­po­wied­nia podą­ża jej śla­dem niczym cień, a jedy­ną szan­są, by się od niej uwol­nić, jest rzu­ce­nie wyzwa­nia prze­zna­cze­niu. Czy Leah znaj­dzie w sobie odwa­gę i siłę, by prze­ciw­sta­wić się temu, co daw­no już zapi­sa­no w gwiazdach?

Pol­ska, lata II woj­ny światowej.

Róża i David stra­ci­li rodzi­ców w oku­po­wa­nej przez Niem­ców Pol­sce. Prze­szli przez pie­kło obo­zu, gdzie pozna­li głód, strach i samot­ność. Ich nadzie­ją była uciecz­ka do Anglii, do rodzi­ny mat­ki. Czy uda im się tam dotrzeć i odna­leźć bez­piecz­ne schro­nie­nie? Czy dru­ga ojczy­zna zapew­ni im dosta­tek i pozwo­li oddać się arty­stycz­nym pasjom, któ­re odzie­dzi­czy­li? Czy zdo­ła­ją uciec przed mro­kiem i zosta­wić za sobą wojen­ną przeszłość?

Stwo­rzo­na z epic­kim roz­ma­chem, nie­zwy­kle suge­styw­na i peł­na tajem­nic saga rodzin­na obej­mu­ją­ca trzy poko­le­nia, w któ­rej głów­ną rolę odgry­wa przeznaczenie.

Bursz­ty­no­wy miecz – Mar­ta Mrozińska

Kon­ty­nu­acja best­se­le­ro­wej powie­ści fan­ta­sy Jele­ni sztylet

Głów­na boha­ter­ka – Bora – oskar­żo­na o zdra­dę i ska­za­na na śmierć, zosta­je odra­to­wa­na. Mia­sto nad Morzem sta­je się dla niej ratun­kiem i wię­zie­niem. Więk­szość ziem Awan­dii pozo­sta­je pod oku­pa­cją, a wro­gie woj­ska sta­ją na gra­ni­cy pusz­czy. Sta­ry Lud nie zło­żył bro­ni. Pozba­wio­na przy­ja­ciół, zdra­dzo­na i pora­nio­na Bora, jed­no­cze­śnie musi zmie­rzyć się z zupeł­nie inny­mi wyzwa­nia­mi. Pla­ny wobec niej ma mło­dy król, ma też jej bab­ka pra­gną­ca za wszel­ką cenę wła­dzy i wpły­wów, któ­ra nie­ocze­ki­wa­nie wkra­cza do jej życia.

Gdzie szu­kać sojusz­ni­ków i jak wyrwać się na wol­ność, by wypeł­nić misję, któ­rą otrzy­ma­ła od Sta­re­go Ludu? Zaufa­nie przy­cho­dzi­ło jej zawsze z naj­więk­szym tru­dem, a enig­ma­tycz­ne wska­zów­ki Doli napa­wa­ją dziew­czy­nę coraz więk­szym nie­po­ko­jem. W pra­daw­nym obrzę­dzie przy­wo­ła­nia desz­czu Bora udo­wad­nia swo­je dzie­dzic­two i ratu­je Awan­dię od suszy. Wszy­scy chcą użyć mocy Bory. Dosta­je misję dotar­cia do kopalń na pół­no­cy, któ­ra ma przy­nieść ratu­nek oku­po­wa­ne­mu przez Ware­gów kró­le­stwu. W trak­cie tej arcy­nie­bez­piecz­nej wypra­wy dołą­czą do niej nie­ocze­ki­wa­ni sojusz­ni­cy. Czy może im zaufać? I komu będzie służyć?

Linia opo­ru – Jacek Dukaj

Czło­wiek jest grą.

Powieść, któ­ra wyprze­dzi­ła swój czas. Teraz w nowej odsło­nie, po raz pierw­szy jako odręb­na książka.

Paweł Kostrze­wa zaj­mu­je się pro­jek­to­wa­niem sen­su życia dla milio­nów ludzi. W koń­cu i on tra­ci poczu­cie sen­su. Czy z fik­cji, któ­re sam pro­du­ku­je, mogą się zro­dzić war­to­ści absolutne?

Jak ura­to­wać się przed nihi­li­zmem, gdy wszyst­ko jest płyn­ne – świat, czło­wiek, język, wartości?

Bo prze­cież – coś musisz robić, kie­dy nie musisz robić nicze­go. To cięż­ka pra­ca – naj­cięż­sza! – wymy­ślać i nie­ustan­nie aktu­ali­zo­wać reper­tu­ar sen­sów życia. Może być kolor bluz­ki. Może – miecz z bonu­sem do atry­bu­tów. A może – sys­tem metafizyczny.

Ta gra nie ma reguł, a jed­nak gra­my w nią nie­ustan­nie. Linia opo­ru, posłu­gu­jąc się języ­kiem i tra­dy­cją gier kom­pu­te­ro­wych, wpro­wa­dza nas w realia gry w człowieka.

Czło­wiek ist­nie­je dzię­ki gra­ni­com: to jesz­cze jest czło­wiek, a to już nie. Ogra­ni­cze­nia zmu­sza­ją nas do wal­ki, do wysił­ku myśli i woli. Owe linie opo­ru sta­no­wią fun­da­men­ty kul­tu­ry, waru­nek wszel­kich ambi­cji, ide­ałów. Szczęścia.

Tech­no­lo­gia je usu­wa, jed­ną po dru­giej. Tech­no­lo­gia pozwa­la czło­wie­ko­wi kształ­to­wać się według woli. Więc już nie bio­lo­gia sta­no­wi czło­wie­ka, lecz kul­tu­ra, moda. Linie opo­ru two­rzą się i zani­ka­ją. Raz mod­ne jest mieć płeć i być śmier­tel­nym, a potem – na odwrót.

Dru­ży­na A (A) – Jacek Wasi­lew­ski, Tomasz Kwaśniewski

Zabaw­na i poru­sza­ją­ca opo­wieść o zaufa­niu, wspar­ciu i sile zespo­łu. Bo razem moż­na poko­nać naj­więk­sze sła­bo­ści. Nawet wte­dy, gdy poku­sa jest napraw­dę blisko.

Czwór­ka zma­ga­ją­cych się z uza­leż­nie­niem alko­ho­li­ków, aby ura­to­wać swój zadłu­żo­ny ośro­dek tera­peu­tycz­ny, podej­mu­je się kar­ko­łom­nej misji: prze­my­ce­nia przez całą Pol­skę ładun­ku nie­le­gal­ne­go spi­ry­tu­su. A żeby nie prze­ry­wać lecze­nia, dru­ży­na pory­wa w tra­sę swo­je­go terapeutę…

Podróż, już na star­cie obar­czo­na ryzy­kiem, oka­zu­je się jesz­cze bar­dziej nie­bez­piecz­na, gdy na trop trans­por­tu wpa­da bez­względ­na gang­ster­ka zwa­na Cel­nicz­ką. Czy Lesz­ko­wi, Wio­li, Domi­ni­ko­wi, Karo­li­nie i Wojt­ko­wi uda się dowieźć gorą­cy towar na miej­sce i ujść z życiem? I przede wszyst­kim – czy zdo­ła­ją zapa­no­wać nad swo­imi słabościami?

Czy śmiech może oczysz­czać i uwal­niać? Może, co poka­zu­je ta zaska­ku­ją­ca histo­ria gru­py AA, któ­ra sta­je się Dru­ży­ną AA. Pod płasz­czy­kiem awan­tur­ni­czej kome­dii auto­rzy poka­zu­ją, jak wyjść poza swój głę­bo­ko skry­wa­ny pro­blem i otwo­rzyć się na dru­gie­go czło­wie­ka. Jak dzia­łać razem. Pole­cam. Danu­ta Stenka

Babi­lon 729–648 p.n.e. – Piotr Biziuk

Źró­dło infor­ma­cji dla sym­pa­ty­ków bli­skow­schod­niej sztu­ki wal­ki wypeł­nia lukę w bada­niach nad dzie­ja­mi woj­sko­wo­ści Sta­ro­żyt­ne­go Wscho­du. W cie­ka­wy spo­sób przed­sta­wio­no w nim powsta­nie sił zbroj­nych i dzia­ła­nia wojen­ne pań­stwa asy­ryj­skie­go, pro­wa­dzą­ce do naro­dzin impe­rium. W dobie rywa­li­za­cji asy­ryj­sko-chal­dej­skiej w VIII i VII w p.n.e. Babi­lon kil­ku­krot­nie prze­cho­dził z rąk do rąk. Rzą­dzą­cy nim anga­żo­wa­li się w anty­asy­ryj­skie spi­ski, a pano­wa­nie nad nim sta­no­wi­ło zna­czą­cy ele­ment wal­ki o wła­dzę w łonie kla­sy rzą­dzą­cej asy­ryj­skie­go impe­rium. Już zda­wa­ło się, że mury Babi­lo­ny zatrzy­ma­ją nie­po­ko­na­ną armię asy­ryj­ską… Chal­dej­czy­kom zabra­kło jed­nak nie woli wal­ki, a… żyw­no­ści. Ceny jęcz­mie­nia osią­gnę­ły nie­bo­tycz­ny pułap, lecz i tak nie moż­na go było dostać. Na uli­cach i pla­cach ponie­wie­ra­ły się cia­ła, któ­rych nie miał kto grze­bać. Mia­sto padło wzię­te gło­dem. Wte­dy doko­na­no rze­zi. Nie oszczę­dzi­łem miesz­kań­ców, ani sta­rych, ani mło­dych. Ich zwło­ka­mi pokry­łem całe dziel­ni­ce. Splą­dro­wa­łem i znisz­czy­łem, domy od fun­da­men­tów po dachy stra­wił ogień. Poprzez śro­dek mia­sta wyko­pa­łem kana­ły, zato­pi­łem to miej­sce wodą, budyn­ki obró­ci­łem wni­wecz aż do fun­da­men­tów. Znisz­czy­łem (Babi­lon) bar­dziej niż to uczy­nił potop – cheł­pił się Sanherib.

Cię­żar stra­chu – Michał Mateu­siak

Lipiec 2019 rok, Warszawa

Na Polu Moko­tow­skim zosta­je odna­le­zio­ne poćwiar­to­wa­ne cia­ło zna­ne­go adwo­ka­ta. Spraw­ca pozo­sta­wia po sobie tyl­ko jeden ślad: owi­nię­ty w pla­sti­ko­wą folię kawa­łek papie­ru, na któ­rym ręcz­nie zapi­sa­no trzy litery.

To nie­zbyt wie­le nawet dla komi­sa­rza Leonar­da Gar­dec­kie­go, któ­ry dosta­je tę spra­wę. Nie­gdyś cie­szą­cy się sła­wą i sza­cun­kiem, obec­nie jest wyrzut­kiem, któ­re­go znacz­na więk­szość śro­do­wi­ska omi­ja sze­ro­kim łukiem. Towa­rzy­szy mu mają­ca z nim bliż­szą rela­cję sier­żant Ani­ta Dębska.

Tro­py wska­zu­ją na mafij­ne pora­chun­ki, ale Gar­dec­ki w to nie wie­rzy. Ma swo­je podej­rze­nia. Sku­pio­ny na śledz­twie nie wie jesz­cze, jak szyb­ko i to na wła­snej skó­rze prze­ko­na się, że nawet naj­więk­szy kosz­mar może stać się rzeczywistością.

Jak zamknąć za sobą prze­szłość by już zawsze czuć się bezpiecznie?

Z czwo­ra­ków na salo­ny – Nina Majewska-Brown

Z bie­dy w lep­szy świat, z lep­sze­go świa­ta w mezalians”

Daw­ny przed­wo­jen­ny świat odszedł w nie­pa­mięć. Lata bólu, stra­chu, dra­ma­tów, nazna­czo­ne śmier­cią, spra­wi­ły, że sta­li­śmy się inny­mi ludźmi.

Czy nowy ludo­wy ład dopeł­ni dzie­ła spo­łecz­nych zmian? Czy to moż­li­we, by pro­sta dziew­czy­na z czwo­ra­ków zamiesz­ka­ła na salo­nach i odna­la­zła się w nowej roli? Czy wyż­sze sfe­ry zaak­cep­tu­ją, że przy ich sto­łach zasią­dą ci, któ­rzy dotych­czas mogli im jedy­nie usługiwać?

Przed miesz­kań­ca­mi czwo­ra­ków otwie­ra­ją się nowe moż­li­wo­ści: koń­czą szko­ły, podej­mu­ją pra­cę w mie­ście, wże­nia­ją się w „lep­sze pań­stwo”. Nato­miast przed­wo­jen­ni boga­cze, któ­rym nie­gdyś wol­no było wszyst­ko, sta­ją się wro­ga­mi ludu. Czy moż­li­wy jest mariaż mię­dzy tymi dwo­ma światami?

Obro­na. Seria z Joan­ną Chył­ką. Tom 18 – Remi­giusz Mróz

Joan­na Chył­ka jest w poło­wie ósme­go mie­sią­ca cią­ży, kie­dy zgła­sza się do niej zna­na milio­ner­ka, przed­sta­wia­jąc intrat­ną pro­po­zy­cję obro­ny pew­ne­go czło­wie­ka. Nie jest z nim w żaden spo­sób powią­za­na, twier­dzi jed­nak, że pokry­je wszyst­kie kosz­ty w ramach dobro­czyn­ne­go pro­jek­tu mają­ce­go wycią­gać nie­win­nych ludzi z więzień.

Ska­za­ny tra­fił za krat­ki dwa­dzie­ścia lat temu za zabój­stwo – sądy pierw­szej i dru­giej instan­cji nie mia­ły wąt­pli­wo­ści co do jego winy, dowo­dy były bowiem jed­no­znacz­ne i przy­tła­cza­ją­ce. Kasa­cję odda­lo­no. Biz­nes­men­ka nie przed­sta­wia żad­nych nowych usta­leń w spra­wie, nie tłu­ma­czy, dla­cze­go aku­rat teraz posta­no­wi­ła pomóc temu czło­wie­ko­wi ani dla­cze­go uzna­je go za niewinnego.

Chył­ka nie widzi pod­staw do wzno­wie­nia postę­po­wa­nia, mimo to zaczy­na prze­glą­dać akta. Odnaj­du­je w nich coś, co spra­wia, że pomi­mo pro­te­stów Kor­dia­na oraz pro­wa­dzą­ce­go jej cią­żę gine­ko­lo­ga podej­mu­je się obro­ny czło­wie­ka, któ­re­go wina wyda­je się niezaprzeczalna.

Brzyd­cy. Tom 1 – Scott Westerfeld

Tal­ly wycze­ku­je szes­na­stych uro­dzin, by stać się ślicz­ną. Tego dnia każ­dy prze­cho­dzi skom­pli­ko­wa­ną ope­ra­cję pla­stycz­ną zmie­nia­ją­cą prze­cięt­nych nasto­lat­ków w dosko­na­łych, żyją­cych w futu­ry­stycz­nym raju, gdzie głów­nym zaję­ciem jest zaba­wa. Tym­cza­sem Shay, przy­ja­ciół­ka Tal­ly, nie jest zwo­len­nicz­ką panu­ją­ce­go sys­te­mu i zamiast pod­dać się prze­mia­nie, ryzy­ku­je uciecz­kę z mia­sta. Po znik­nię­ciu towa­rzysz­ki Tal­ly odkry­wa, że ten sztucz­nie stwo­rzo­ny raj tyl­ko pozor­nie jest ślicz­ny. Musi wybie­rać: albo zdra­dzi przy­jaźń, albo nigdy nie sta­nie się pięk­na. Decy­zja, któ­rą podej­mie, zbu­rzy ist­nie­ją­cy porządek.

Cel­sjusz – Marc Elsberg

Wyobraź sobie, że masz wpływ na kli­mat… Kogo oca­lisz przed glo­bal­nym ocie­ple­niem? Swo­ją ojczy­znę, Gren­lan­dię czy Afrykę?

Gdy nad chiń­ską prze­strze­nią powietrz­ną poja­wia się kil­ka czar­nych obiek­tów lata­ją­cych, świat wstrzy­mu­je oddech. Czy chiń­ski rząd speł­nił swo­je groź­by i ata­ku­je Taj­wan? W Bia­łym Domu panu­je zamie­sza­nie, a pre­zy­dent USA ma zamiar zaalar­mo­wać flo­tę. Tyl­ko w ostat­niej sekun­dzie kli­ma­to­log może zapo­biec ata­ko­wi. Bo od razu roz­po­zna­je, że na nie­bie nie wzno­szą się dro­ny bojo­we. Chi­ny nie chcą ata­ko­wać żad­ne­go kra­ju, chcą prze­jąć wła­dzę nad kli­ma­tem. Nikt nie podej­rze­wa, że ​​to dopie­ro począ­tek jesz­cze bar­dziej dra­ma­tycz­ne­go roz­wo­ju sytuacji…

Gil­ga­mesz

Gil­ga­mesz to naj­star­sze w świe­cie lite­rac­kie dzie­ło wiel­kiej mia­ry, a jest zara­zem jed­nym z naj­do­sko­nal­szych. Szu­ka­jąc jego począt­ków cofa­my się o pięć tysię­cy lat, w cza­sy, od któ­rych daw­niej­sze są już tyl­ko pozo­sta­ło­ści kul­tu­ry mate­rial­nej znaj­do­wa­ne przez nas w pry­mi­tyw­nych osa­dach i jaski­niach – pisze w posło­wiu do tego arcy­dzie­ła tłu­macz i edy­tor tego wyda­nia Robert Stil­ler. Poemat został odczy­ta­ny z nie­licz­nych zacho­wa­nych kamien­nych tablic. Niniej­szy prze­kład jest opra­co­wa­niem poetyc­kim i prze­kła­dem z rosyj­skie­go, angiel­skie­go, nie­miec­kie­go, cze­skie­go, fran­cu­skie­go i holen­der­skie­go opra­co­wa­nia doko­na­ne­go w każ­dym z przy­pad­ków przez naj­wy­bit­niej­szych asy­rio­lo­gów. Nasze wyda­nie uzu­peł­nia­ją dodat­ko­wo obja­śnie­nia oraz obszer­ne posło­wie Rober­ta Stil­le­ra. Gil­ga­mesz to w grun­cie rze­czy lek­tu­ra pod­sta­wo­wa, obo­wiąz­ko­wa rów­nie jeśli nie waż­niej­sza niż „Ilia­da” czy „Ody­se­ja” Home­ra, co „Maha­bha­ra­tha” czy Nowy testa­ment. Jak pisze R. Stil­ler: “Naj­star­sze w świe­cie lite­rac­kie dzie­ło wiel­kiej mia­ry jest zara­zem jed­nym z naj­do­sko­nal­szych. Szu­ka­jąc jego począt­ków cofa­my się o pięć tysię­cy lat, w cza­sy, od któ­rych daw­niej­sze są już pra­wie tyl­ko pozo­sta­ło­ści kul­tu­ry mate­rial­nej znaj­do­wa­ne przez nas w pry­mi­tyw­nych osa­dach i jaski­niach, przed któ­ry­mi ludz­kość jest dla nas nie­ma i na zawsze pozo­sta­nie pogrą­żo­na w wiel­kim milczeniu.

Nawet naj­star­sze ze zna­nych cywi­li­za­cji, zwłasz­cza te, któ­re zosta­wi­ły po sobie piśmien­nic­two, nale­żą do odle­głej przy­szło­ści.
Wpraw­dzie w Indiach i w Egip­cie two­rzą się już pod­sta­wy piśmien­nic­twa. Ale i tam dale­ko jesz­cze do cza­sów, w któ­rych powsta­ną pierw­sze wiel­kie i sze­ro­ko zakro­jo­ne dzie­ła epickie.

Jeśli cho­dzi o ści­słość, pierw­sze docho­wa­ne zapi­sy lite­ra­tu­ry egip­skiej są nie­co wcze­śniej­sze od poje­dyn­czych jesz­cze pie­śni, z któ­rych póź­niej miał się wyło­nić jako jed­no­li­ta całość epos o Gil­ga­me­szu. Tym bar­dziej wyprze­dza­ją one tę całość, zło­żo­ną w swej naj­daw­niej­szej wer­sji nie­ca­łe czte­ry tysią­ce lat temu. Żaden jed­nak epos god­ny porów­na­nia nie zja­wił się przed Gil­ga­me­szem, a z tych dzieł, któ­re byśmy mogli przy­naj­mniej chro­no­lo­gicz­nie zesta­wiać z jego ukształ­to­wa­ną już posta­cią, żad­ne nie ma tak sta­ro­żyt­nych zacząt­ków w cyklu pie­śni prze­ka­zy­wa­nych ust­nie na dłu­go przed pierw­szym zapisem.

Toteż w swo­im rodza­ju Gil­ga­mesz wid­nie­je u zara­nia lite­ra­tu­ry i nie ma poprzednika.

Zdję­cie głów­ne unsplash

Rekla­ma
Ide­al­ne kub­ki do kawy/herbaty w trak­cie lek­tu­ry? Znaj­dziesz na Molom.pl

 

 

 

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy