Christian Tolkien przebywał w Gdańsku w 1734 roku, a dokładniej – brał udział w obronie Stanisława Leszczyńskiego przed Rosjanami. O związkach przodka pisarza z Polską wiedzieliśmy już wcześniej, ale teraz na jaw wychodzą nowe okoliczności.
Już od ponad 30 lat losy J.R.R. Tolkiena oraz jego przodków bada Ryszard Derdziński znany też jako „Galadhorn”, autor bloga Tolknięty oraz redaktor prowadzący serwisu Elendilion. W 2016 roku pochwalił się swoim odkryciem, że Tolkienowie przybyli do Londynu… z Gdańska.
– Krewnym J.R.R. Tolkiena, który urodził się jeszcze w Gdańsku był Daniel Gottlieb Tolkien (1747, Gdańsk – 1813, Londyn), brat Johna Benjamina Tolkiena (1753–1819), który był prapradziadkiem Profesora (być może i on urodził się w Gdańsku) – pisał wtedy Derdziński.
– Wyposażony w tę wiedzę badacz zaczął wertować książki adresowe. I tu natrafił na kolejne potwierdzenia polskiego śladu, bo okazało się, że rodzina Tolkienów była w XVIII wieku związana z gdańskim cechem kuśnierzy. Wprawdzie prapradziadek zmarł w 1918 roku w Londynie, ale jeszcze dwa lata wcześniej najprawdopodobniej prowadził antykwariat na Dolnym Mieście w Gdańsku. Miał on się mieścić na ul. Kołodziejskiej zobacz na mapie Gdańska, a rodzina Tolkiena mieszkała w okolicach ul. Tandeta lub Teatralnej – relacjonował Michał Sielski z portalu Trójmiasto.pl. – Ta śmiała hipoteza wymaga jeszcze potwierdzenia, więc niezbędne będą dalsze badania. Prowadzone będą teraz przede wszystkim w miejskich archiwach w Gdańsku.
Teraz pojawiły się nie tylko kolejne ślady potwierdzające obecność rodu Tolkienów w Gdańsku, ale też dowody na to, że Tolkienowie związali się z miastem jeszcze wcześniej niż odkrył to Ryszard Derdziński. Odkrycia dokonał Krzysztof Kucharski, muzealnik oraz badacz historii wojskowości.
– Czasami odkrycia zdarzają się przypadkowo, nawet te bardzo ważne. Przeglądając „Sterbkasse” artylerii gdańskiej w poszukiwaniu artylerzystów zaciągniętych w 1733 i 1734 roku, trafiliśmy na… całkowicie nową informację o pra-pra-pradziadku J.R.R. Tolkiena, Christianie Tolkienie! Dzięki odkryciom i wieloletnim badaniom Ryszarda Derdzińskiego do dziś pewnikiem było, że Christian pojawił się w Gdańsku w roku 1740 – napisał Krzysztof Kucharski na stronie Garnizonu Gdańsk. – Przyjrzyjmy się karcie numer 14 z „Rechnung bey der Artillerie-Sterbkasse 1660–1792”. Pierwsza kolumna to data przyjęcia artylerzysty do kasy, druga imię i nazwisko. Na miejscu dziewiętnastym czytamy, że przyjęto w listopadzie 1733 roku kanoniera Christiana Tolkiena. W notatkach dodano, że w lutym 1746 roku został awansowany na bombardiera. Zaciąg Christiana nastąpił najprawdopodobniej na podstawie decyzji komisarza artylerii Johana Sigismunda Ferbera z dnia 26 października 1733. Komisarz polecił wtedy „zwiększenie i uzupełnienie artylerii o 20 zdolnych ludzi, którzy opanowali sztukę artylerii i są wyznania ewangelickiego i mają być zatrudnieni w służbie miasta z pełna pensją” (recesy Rady Wojennej za lata 1717–1735, strona 133). Co to dla nas oznacza? Że Christian Tolkien brał udział w obronie Gdańska podczas oblężenia miasta przez Rosjan i Sasów od lutego do lipca 1734 roku! Taka miła niespodzianka na 290. rocznicę tych wydarzeń. Badania trwają!
W 2017 roku portal Trójmiasto.pl opublikowało sondę z pytaniem: „Jeśli rodzina Tolkiena rzeczywiście pochodzi z Gdańska, to powinien zostać uhonorowany przez miasto?”. Dwie odpowiedzi otrzymały tyle samo, bo 38% głosów. Pierwsza z nich to „tak, jest znacznie bardziej znanym pisarzem niż np. Gunter Grass”, a druga – „raczej nie, przecież to nie on tu mieszkał, a jego przodkowie”. 20% osób biorących udział w ankiecie orzekło, że powinno się uhonorować J.R.R. Tolkiena, „ale bez przesady, zwykła tabliczka wystarczy.
Przy okazji artykułu o nowym odkryciu pojawiło się z kolei pytanie „Czy wiedziałe(a)ś o związkach rodziny J.R.R. Tolkiena z Gdańskiem?” – i aż 79% osób zaznaczyło „nie, pierwsze słyszę”.
Anna Tess Gołębiowska