Poznaliśmy 20 finałowych słów tegorocznej edycji plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku. Niestety ich wybór pokazuje, że jurorzy nie nadążają za internetowymi trendami i łatwo wyprowadzić ich w pole.
Młodzieżowe Słowo Roku to organizowany od 2016 roku plebiscyt mający popularyzować język polski wśród młodzieży; organizowany jest przez Wydawnictwo Naukowe PWN we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim, a powstał we współpracy z projektem Słowa klucze w ramach inicjatywy Narodowego Centrum Kultury „Ojczysty – dodaj do ulubionych”.
„Plebiscyt ma na celu wyłonienie najciekawszych i najbardziej popularnych wśród młodych ludzi słów, określeń lub wyrażeń. To dla nas okazja do zabawy językiem polskim i refleksji nad ciągłymi zmianami, które w nim zachodzą. Zależy nam, by plebiscyt wywoływał pozytywne emocje i przebiegał w przyjaznej atmosferze oraz z zachowaniem zasad dobrego wychowania” – deklarują organizatorzy. Deklaracja ta stoi w sprzeczności z częścią wytypowanych do finałowej dwudziestki słów.
W pierwszym etapie plebiscytu internauci nadesłali niemal 125 tysięcy zgłoszeń, wymieniając 8221 słów i wyrażeń. Oto te, które zostały wybrane przez jury: baza, betoniarz, cringe, essa, gigachad, kto pytał?, łymyn, naura, NPC, odklejka, onuca, pokemon, rel, robi wrażenie, siedemnaście, sigma, slay, sus, twoja stara/twój stary, UwU.
Jury opublikowało też komunikat: „W pierwszej dwudziestce nie znalazły się słowa nieregulaminowe, nawet jeśli miały wiele zgłoszeń. Słowa pominięte w naszym zestawieniu to wyrazy jednoznacznie obraźliwe, nazwy własne: imiona, pseudonimy, nazwy miast i krajów. W dwudziestce nie znalazł się też ‘Gilbert’, jako imię własne – słowo bez określonego znaczenia czy funkcji w języku. (…)
Doceniamy znaczenie akcji ‘Gilbert’ na TikToku, ale to słowo nie było przez młodzież używane na co dzień w podanym przez promotora znaczeniu ‘geniusz’. Jest tylko rakietą, która ma pierwsza dolecieć do celu, czyli wygrać. Dostrzegamy zaangażowanie inicjatora akcji, także charytatywne, i aktywność wszystkich, którzy za jego namową głosowali na Gilberta. Jest to budujące, że młodzież może zjednoczyć się nie tylko przeciw czemuś, ale także w ramach pozytywnego przedsięwzięcia. Jednak droga do zwycięstwa w plebiscycie nie może zależeć od zorganizowanych akcji. Musi to być słowo czy wyrażenie, nie imię, rzeczywiście używane, zgłaszane niezależnie i spontanicznie przez uczestników”.
Problem polega na tym, że jury nie zastosowało się do reguł własnego plebiscytu. Najbardziej problematyczne z wymienionych jest słowo „łymyn” – choć nie tylko ono.
W definicji opublikowanej na stronie Młodzieżowego Słowa Roku czytamy:
łymyn – spolszczone żartobliwe określenie kobiet zachowujących się nieracjonalnie (wymowa ang. słowa women w l. mn.); współczesny odpowiednik powiedzenia: „Ach, te kobiety” z nutą pobłażliwości lub ironii.
Nie, słowo „łymyn” nie jest „żartobliwe”, jest jednoznacznie obraźliwe. To słowo wykorzystywane jako pogardliwy komentarz na TikToku – mający obrażać autorkę filmiku.
Chyba jako pierwsze o problemie mizoginicznych określeń w plebiscycie napisały osoby redagujące stronę „O języku”.
– Źródłem tego słowa jest komentarz „women☕” kopiowany (copypaste) i rozpowszechniany w internecie, który ma na celu okazanie pogardy dla kobiety, która, zdaniem komentującego, robi coś głupiego. Zestawienie z kawą jest odniesieniem do filmiku Team Fortress 2 z 2017, w którym dwóch mężczyzn pijąc kawę mówi pobłażliwie „women!” (stąd przyznany temu przez PWN wydźwięk „ach, te kobiety!”). Powtarza to negatywny i seksistowski stereotyp kobiety, która jest głupia i niepoważna, i można zwracać się do niej protekcjonalnie. W 2022 na TikToku bardzo popularne stało się zostawianie takich komentarzy pod filmikami młodych kobiet. Na polskim gruncie przyjęło się to pod postacią pisania #łymyn (transliteracja spolszczonej wymowy) – czytamy w komentarzu. Osoby redagujące stronę wspominają też o konkretnych zagrożeniach: – Jeżeli chodzi o pochodzenie tych słów, ważny jest wątek manosfery, która charakteryzuje się mizoginią, teoriami spiskowymi wobec kobiet i wytwarza takie pomysły jak hierarchia społeczno-seksualna. (…) Nie wiemy, czy zgłaszano to specjalnie dla ośmieszenia kobiet, jak zdarzało się już w przeszłości. W poprzednich latach odrzucano takie słowa jak „julka” czy „p0lka”, które negatywnie odnosiły się do kobiet. Prawie każdy serwis internetowy pisze teraz o MSR. Nigdzie nie ma jednak kontekstów, w jakich te słowa się zrodziły i są nadal używane.
Przypomnijmy, jak odrzucenie „julki” motywowała kapituła plebiscytu:
„W sytuacji, w której wyśmiewane ‘julki’ są bite na ulicach, kapituła plebiscytu na mocy regulaminu zdecydowała, że nie wygra słowo wyśmiewające czyjeś poglądy. Nie będziemy przemilczać tych zgłoszeń, ale w statystyce wyników nie uwzględnimy słów zaostrzających konflikt społeczny. Z podobnej przyczyny pominęliśmy w ubiegłym roku słowo ‘p0lka’, zgłaszane częściej niż zwycięska ‘alternatywka’”.
– Trudno […] nie zauważyć, że widać w języku bardzo wyraźne ślady wojny płci, może podsycanej ideologicznie, a może wynikającej z przedefiniowania wzajemnych relacji. Świadczą o tym kolejne zgłoszenia „incela” („szowinista i nieudacznik” – to jedna z najprostszych definicji), pojawiające się słowa takie jak „kukold” („uległy, pozbawiony godności mężczyzna” – od angielskiego określenia „cuckold” opisującego mężczyznę zgadzającego się na to, by kobieta go zdradzała, a nawet czerpiącego z tego przyjemność), „simp” (mężczyzna charakteryzujący się „służalczą postawą wobec kobiet”) czy „białorycerz” (obrońca kobiet lub po prostu pantoflarz – to już spoza naszego plebiscytu, za to z łamów słownika Miejski.pl) – komentował wtedy Bartek Chaciński z „Polityki” w tekście „Julka, czyli wojna płci”.
W tym roku jury dokonało zwrotu o 180 stopni i nie tylko nie zdyskwalifikowało jednoznacznie obraźliwego słowa, ale też opublikowało łagodzącą jego mizoginiczną wymowę definicję. Dlaczego? Czy osoby wchodzące w skład kapituły nie zdawały sobie sprawy z wydźwięku słowa i kontekstów, w jakich jest ono używane? Czy po aferze związanej z odrzuceniem „julki” po prostu uległy i oddały głos mizoginom? Po ogłoszeniu o dyskwalifikacji tego słowa przez jury, zaczęto masowo zgłaszać słowo „spewuenić”. Oba wyjaśnienia są niepokojące.
„Łymyn” to nie jedyne słowo wywodzące się z manosfery, które trafiło do finału plebiscytu.
sigma (sigma male) – mężczyzna silny, niezależny, intrygujący, pewny siebie, podziwiany, ale nieafiszujący się ze swoimi sukcesami.
„Sigma”, podobnie jak „alfa” i „beta”, to część manosferowej klasyfikacji mężczyzn (w której „alfa” są lepsi i wybierani przed kobiety na partnerów seksualnych, a „beta” – pogardzani i zmuszani do wychowywania porzuconych przez alfy dzieci). Termin został stworzony przez radykalnie prawicowego twórcę Theodore Roberta Beale’a i szybko przyjął się w skrajnych mizoginicznych środowiskach. Sigma to nowy, lepszy alfa – posiadający jego „zalety”, ale nieczujący potrzeby obnoszenia się z nimi. Owszem, słowo bywa wykorzystywane też prześmiewczo przez osoby spoza manosfery… ale po pierwsze wciąż funkcjonuje w pierwotnym znaczeniu, a po drugie – w tym kontekście właśnie jest obraźliwe, co stoi w sprzeczności z regulaminem plebiscytu.
Kolejne słowo wywodzące się z manosfery to gigachad.
gigachad – osoba idealna, wzbudzająca podziw; ktoś bardzo dobry w jakiejś dziedzinie lub coś co jest świetne, doskonałe. W pierwszym znaczeniu odnosi się do słowa chad – nierealistycznego ideału męskiego piękna, w drugim do jego homonimu czad (Ale czad!) – ‘świetne, fantastyczne, doskonałe’.
W tym wypadku pierwotny kontekst już dość mocno się rozmył i słowo jest rzeczywiście powszechnie używane, niemniej także łamie regulamin plebiscytu. Gigachad nie pochodzi od słowa „czadowe”, tylko od imienia Chad – Chad był stereotypowym wcieleniem samca alfa. Obecnie Chad bardziej niż z manosferą kojarzy się z memami wykorzystującymi wizerunek Chada/chada, ale to nadal imię archetypicznej postaci. Gigachad to oczywiście jeszcze potężniejszy chad. Warto też pamiętać, że chociaż w polskim internecie gigachad ma często pozytywne zabarwienie, to słowo cały czas wykorzystywane jest w manosferze i zwłaszcza w anglojęzycznym internecie ma jednoznaczne powiązania z incelską ideologią.
To koniec słów funkcjonujących obecnie w manosferze (choć wywodzi się z niej też „baza” – ale do Polski trafiła już jako określenie neutralne), ale nie koniec tych łamiących regulamin.
betoniarz (beton, be be be beton, cztery cztery) – absurdalne powiedzenia z dwóch krótkich filmów opublikowanych na YouTube w 2008 r., a po latach odkrytych na nowo. W różnych sytuacjach powtarzane są fragmenty obu fraz: „Betoniarze w Anglii, macie pozdrowienia z Polski, be be be be beton!” oraz „Ty ****** betoniarzu. Cztery cztery” (44 to kod telefoniczny Wielkiej Brytanii). Betoniarz odnosi się najprawdopodobniej do profesji, kojarzyć się też może z osobą otyłą. Beton w języku potocznym kojarzy się ze stanem po paleniu marihuany, dawniej zaś z uporem, konserwatyzmem (beton partyjny).
Tutaj problematyczne znaczenie jest ujęte już w definicji – „betoniarz” służy do wytykania komuś wagi, nie pomaga też skojarzenie z „betonem” – jednoznacznie obraźliwym
Ciekawym przypadkiem jest kolejne słowo – bez wątpienia zasłużyłoby ono na wyróżnienie jako Słowo Roku (choć czy Młodzieżowe?), ale jego celem jest piętnowanie postawy. Na Facebooku zostało uznane za tak obraźliwe, że za jego użycie można dostać bana.
onuca (ruska onuca) – sprzymierzeniec Rosji w wojnie z Ukrainą, osoba, która usprawiedliwia działania agresora.
Określenie „ruska onuca” można by przetłumaczyć jako „skarpeta Putina” – chodzi o osobę, która daje się wykorzystywać kremlowskiej propagandzie – czy to ze względu na własne przekonania, czy ze względów finansowych. Onuca to dawny odpowiednik skarpety, długo wykorzystywany przez radzieckie czy rosyjskie wojsko. Uważam, że w kontekście wojny jest to zgrabne określenie kolaboranta… ale czy słowo jest obraźliwe? Oczywiście, że tak. Służy piętnowaniu paskudnej postawy. Jako takie stoi w sprzeczności z regulaminem. Oczywiście kapituła mogła ogłosić decyzję o zmianie regulaminu lub stworzeniu wyjątku, by wyróżnić onucę, ale tego nie zrobiła.
Podsumowując: to chyba najbardziej problematyczny finał Młodzieżowego Słowa Roku. Nie tylko część dopuszczonych przez niego słów łamie regulamin, ale też przynajmniej jedno (w najbardziej życzliwej interpretacji) nawiązuje do środowiska skrajnych mizoginów. Rocznie w Polsce wskutek przemocy domowej śmierć ponosi około 500 kobiet – to aż trzy ofiary śmiertelne tygodniowo! Mizoginia w Polsce zbiera realne żniwo, a manosfera to przestrzeń, w której pielęgnuje się pogardę wobec kobiet, przekonanie o ich podległości wobec mężczyzn i zwyczajną nienawiść. Choć w Polsce – na szczęście – nie doszło jeszcze do takiego zdarzenia, to na świecie przedstawiciele manosfery dokonują masakr, np. strzelanin w szkołach. W tym kontekście promowanie mizoginicznego wyzwiska jest przeciwieństwem „wywoływania pozytywnych emocji” i naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego doszło do takiej sytuacji – tym bardziej, że w poprzednich edycjach kapituła dyskwalifikowała podobne wyzwiska („julka”, „p0lka”). Jury deklaruje, że sposób funkcjonowania finałowych słów we współczesnym języku i komunikacji został skonsultowany z zespołem doradczym nastolatków z Obserwatorium Języka i Kultury Młodzieży – tym większe więc zdziwienie budzi całkowite oderwanie słów od realnych kontekstów. Trudno też zrozumieć, dlaczego jury uwzględniło słowa „naura” i „twoja stara”, które rok temu znalazły się na podium.
Jak co roku opublikowane zostały komentarze eksperckie. Do „łymyn” nawiązała tylko jedna z osób – Anna Wileczek.
– Podobne „cytaty” z filmików i memów publikowane na (opanowanym do niedawna wyłącznie przez młodzież) TikToku stają się nie tylko poręcznymi narzędziami do oceny rzeczywistości, ale też „chwytami” erystycznymi. Stanowią oręż w komunikacji rozumianej jako spór albo „walka”. Dobrym tego przykładem jest spolszczona jednostka językowa „łymyn / women moment”. Powiedzenie to, nawiązujące do znanej powszechnie frazy: „Ach, te kobiety!” (z podtekstem sarkastycznym) wydaje się nową odsłoną w odwiecznej slangowej wojnie płci. Stanowi ironiczne, prześmiewcze podsumowanie wypowiedzi lub jakiegoś zachowania, uznanych stereotypowo za niedorzeczne lub głupie. Dodatkowo za pomocą tagu „łymyn” moment z dołączaną filiżanką parującej kawy są przytaczane i wyśmiewane przykłady takich sytuacji (urywki filmów czy fragmenty wypowiedzi). Samo wyrażenie nawiązuje do fragmentu z gry „Team Fortress 2”, w którym dwóch mężczyzn popija kawę i śmieje się głośno po słowie „women” – opisuje sytuację dr hab. Anna Wileczek, profesor UJK, członkini Zespołu Dydaktycznego Rady Języka Polskiego przy Polskiej Akademii Nauk.
A przecież zasiadała ona w kapitule w 2020 roku, kiedy oficjalny komunikat jury brzmiał: „Nie będziemy przemilczać tych zgłoszeń, ale w statystyce wyników nie uwzględnimy słów zaostrzających konflikt społeczny”.
W jury plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku 2022 zasiadają: dr hab. Anna Wileczek, prof. Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, pracuje w Instytucie Literaturoznawstwa i Językoznawstwa UJK (przewodnicząca), prof. dr hab. Marek Łaziński pracujący w Instytucie Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego, prof. dr hab. Ewa Kołodziejek pracująca w Instytucie Językoznawstwa Uniwersytetu Szczecińskiego oraz Bartek Chaciński, redaktor działu kultury „Polityki”.
Pełne komentarze członkiń i członków jury dostępne są na stronie Młodzieżowego Słowa Roku: „Wiralowe mówienie – powiedzonka, powiedzenia, bon moty” – komentarz Anny Wileczek, „Młody język i inwencja” – komentarz Ewy Kołodziejek, „Ze świata gier” – komentarz Bartka Chacińskiego oraz „Onuca – komentarz Marka Łazińskiego”.
Obecnie trwa II etap plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2022. Od 15 listopada do 30 listopada można głosować na jedno z finałowych słów. Głosowanie odbywa się za pomocą formularza dostępnego tutaj.
Poniżej znajdziecie pełną dwudziestkę słów wraz ze znaczeniami, uwzględniającą także te omówione powyżej, choć bez powtarzania definicji.
• baza (bazunia, zbazowane) – wyraz aprobaty, pozytywnych emocji. Określenie to jest bezpośrednim tłumaczeniem określenia based. Początkowo w slangu oznaczało ono osobę uzależnioną od kokainy ale w 2010 raper Lil B nadał mu nowe znaczenie. Based oznacza bycie sobą. Bez lęku o to co pomyślą ludzie. Bez lęku o robienie tego co chciałbyś robić. Oznacza bycie pozytywną osobą. […]
• betoniarz
• cringe (krindż) – wstyd, przypał, sytuacja mocno niestosowna do okoliczności, zawstydzająca, coś krępującego
• essa – coś łatwego, co przychodzi łatwo dlatego, że jesteśmy wyluzowani (stąd mieć essę), luz. Często występuje jako okrzyk radości lub triumfu, wykorzystywany jako ekspresja pozytywnych uczuć, a nawet pozdrowienie
• gigachad
• kto pytał? (a kto pytał?) – pytanie wyrażające brak zainteresowania treścią danego komunikatu; riposta o znaczeniu: „Nic mnie to nie obchodzi”
• łymyn
• naura – skrót od „na razie”; zwrot używany na pożegnanie – przekształcone słowo ‘nara’, oznacza na razie, do zobaczenia. W wymowie słowa naśladowany jest angielski akcent
• NPC – zwykła, niewyróżniająca się osoba. Ktoś, kto zachowuje się i ubiera jak inni, ale też ktoś, kto zachowuje się mechanicznie, dziwnie – jak postać z gry. Od ang. non-player character, non-playable character (NPC) – określenia z fabularnych gier wideo, w których oznacza postać sterowaną przez komputer, a nie innego gracza
• odklejka (odkleić się, odklejeniec, odklejony, odkleiło, odkleja – czynność, odkleja – osoba) – stan oderwania od rzeczywistości lub osoba, która nie rozumie, co się dzieje, jest nieobecna myślami, nie zachowuje się odpowiednio
• onuca
• pokemon – osoba wyróżniająca się zbyt ekstrawaganckim, niecodziennym, kolorowym wyglądem. Aluzja do postaci kolorowych stworów z gry komputerowej
• rel – z ang. relatable; czuję to samo, mam tak samo, prawdziwe zgadzam się z tobą. Potwierdzenie tego, co mówił przedmówca
• robi wrażenie – dosłowny lub ironiczny sposób wyrażenia zdumienia lub podziwu. Powiedzenie nawiązuje do jednego z filmów, na którym youtuber zachwala duży, trzydziestocentymetrowy kebab, który „robi wrażenie”
• siedemnaście (hehe 17) – żartobliwa, przekorna riposta na pytanie o wiek. Pytanie i odpowiedź: Ile ty masz lat? Hehe, siedemnaście to fragment piosenki wykonywanej przez grupę NATSU WORLD skupioną wokół youtuberki i influencerki Natsu. Siedemnaście może być też odpowiedzią na każde pytanie zaczynające się od ile?
• sigma
• slay – (z ang. slay – niszczyć, gromić) coś, co wymiata, robi wrażenie, wzbudza podziw albo ktoś, kto imponuje, poraża, np. atrakcyjnym wyglądem. Używane, gdy ktoś nam się podoba albo gdy jesteśmy z czegoś zadowoleni, a nawet jako okrzyk triumfu. Slangowo „you slay me” stosowane było jako komentarz do dowcipnej wypowiedzi już sto lat temu
• sus – z ang. suspect lub suspicious, ‘podejrzany’; skrót często używany przez graczy Among Us, gry wideo, odpowiednika znanej zabawy w mafię, która wielką popularność zdobyła w 2020 r.
• twoja stara / twój stary (twoja matka / twój ojciec) – funkcjonuje jako dezaprobująca odpowiedź na pytanie: Kto? / Kto pytał? lub na dowolną inną wypowiedź. Przed kilkunastu laty modny składnik dłuższych deprecjonujących zwrotów w rodzaju „Twoja stara pierze w rzece”. Rzadziej w postaci męskiej (twój stary). Pochodzi od ang. yer mum (lub yo momma) ucinającego dyskusję
• UwU – emotikon oznaczający coś słodkiego, uroczego; ekspresja ciepłych emocji. Może być też ironiczną reakcją na coś, co odczuwa się jako „przesłodzone”. W Internecie pojawia się od lat i pochodzi z tradycji japońskich emotikonów kaomoji, popularnych w kręgach fanów mangi i anime. Litery „U” należy kojarzyć z zamkniętymi oczami, a całość – z wyrazem błogości na twarzy. Analogiczne „OwO” (tu oczy szeroko otwarte) oznacza zaskoczenie, zdziwienie, ekscytację
W 2021 roku zwycięskim słowem okazał się „śpiulkolot”, drugie miejsce zajęła „naura”, a trzecie – „twoja stara”. W 2020 roku plebiscytu nie rozstrzygnięto – najwięcej głosów oddano na słowa pochodzące od nazwiska „Sasin” (np. „sasinić”), co było sprzeczne z regulaminem; wyróżnienie otrzymał „tozależyzm”. W 2019 roku na podium stanęły „alternatywka”, „jesieniara” i „eluwina”. Młodzieżowym Słowem Roku 2018 został „dzban”, drugie miejsce zajął „masny/masno”, a trzecie – „prestiż/prestiżowy”. W 2017 roku nagrodzone zostało słowo „XD”, a dalej na podium znalazły się „sztos” i „dwudzionek”. Wreszcie w pierwszej edycji plebiscytu, w 2016 roku, zwyciężył „sztos”, drugie miejsce trafiło do „ogarnąć/ogarniać się”, a na trzecim miejscu uplasowały się „beka” i „masakra”.
Przygotowała Anna Tess Gołębiowska