Aktualności Zapowiedzi

Niestatystyczny spis książek na grudzień 2018

W grud­niu zapew­ne cze­ka Was wię­cej świą­tecz­nych pro­mo­cji i wiel­kich obni­żek niż wydaw­ni­czych pre­mier, ale taki urok grud­nia – więk­szość ofi­cyn wola­ło przy­go­to­wać się zawcza­su, żeby­ście na Miko­ła­ja mie­li, w czym wybie­rać, a przy tym, aby i pod cho­in­kę nie zabra­kło Wam czy­tel­ni­cze­go dobra. Jed­nak nie ozna­cza to wca­le, że nic cał­ko­wi­cie nowe­go –gru­dnio­we­go – na księ­gar­nia­nych pół­kach się nie poja­wi, kil­ka cie­ka­wych pozy­cji zago­ści, choć w porów­na­niu do innych mie­się­cy nowo­ści nie będzie tak dużo. Może więc to czas na nad­ro­bie­nie zale­gło­ści i uzu­peł­nie­nie biblio­tecz­nych bra­ków? Ale jak­by komuś bar­dzo zale­ża­ło na typo­wo gru­dnio­wych książ­kach albo wszyst­kie poprzed­nie miał za sobą – bodaj znaj­dzie w skrom­nych (ilo­ścią) pre­mie­rach coś dla siebie.

Chło­piec z Burzy i inne opo­wia­da­nia – Colin Thie­le (Alba­tros)

Kil­ku­let­ni Micha­el miesz­ka z tatą w małej chat­ce nad brze­giem oce­anu. Pew­ne­go dnia pod­czas zaba­wy na pla­ży ratu­je życie trzem osie­ro­co­nym peli­ka­nom. Pisklę­ta, zna­le­zio­ne w gnieź­dzie na wydmach, pod jego opie­ką wyra­sta­ją na pięk­ne, sil­ne pta­ki. Tak zaczy­na się nie­zwy­kle wzru­sza­ją­ca, peł­na humo­ru i przy­gód opo­wieść o szcze­gól­nej wię­zi łączą­cej Chłop­ca z Burzy i Pana Par­si­fa­la – peli­ka­na, któ­ry rezy­gnu­je z wol­no­ści i wybie­ra przy­jaźń z chłopcem.


Zde­rze­nie cywi­li­za­cji i nowy kształt ładu świa­to­we­go – Samu­el P. Hun­ting­ton (Zysk i S‑ka)

Świat, jaki się wyło­nił po zim­nej woj­nie, nie jest świa­tem jed­nej cywi­li­za­cji. Po dłu­gim okre­sie domi­na­cji Zacho­du zmie­nił się układ sił, wzro­sła potę­ga cywi­li­za­cji nie­za­chod­nich. Poli­ty­ka glo­bal­na sta­ła się wie­lo­bie­gu­no­wa. Pierw­sze lata po zakoń­cze­niu zim­nej woj­ny sta­ły pod zna­kiem dra­ma­tycz­nych prze­mian toż­sa­mo­ści róż­nych ludów. W świe­cie, jaki wte­dy nastał, zaczę­ły się liczyć sym­bo­le kul­tu­ro­wej toż­sa­mo­ści, takie jak krzy­że, pół­księ­ży­ce, a nawet nakry­cia gło­wy. Kul­tu­ro­wa toż­sa­mość oka­za­ła się tym, co dla więk­szo­ści ludzi ma naj­waż­niej­sze zna­cze­nie. Ame­ry­kań­ski poli­to­log Samu­el P. Hun­ting­ton dowo­dzi, że źró­dła­mi kon­flik­tów mię­dzy­na­ro­do­wych sta­ją się już nie ide­olo­gie czy gospo­dar­ka, ale róż­ni­ce kul­tu­ro­we, wywo­dzą­ce się w znacz­nej mie­rze z podzia­łów reli­gij­nych i prze­są­dza­ją­ce o toż­sa­mo­ści naro­dów. Autor wyja­śnia ewo­lu­cję poli­ty­ki świa­to­wej i pró­bu­je odpo­wie­dzieć na pyta­nie, co dalej z cywi­li­za­cją Zachodu.


Arty­sta – Woj­ciech Mann (Znak)

Nie oce­nia­łem jego obraz­ków, były taką samą czę­ścią mojej codzien­no­ści jak meble w miesz­ka­niu, firan­ki w oknach czy kolor ścian. Jed­nak słu­cha­jąc mimo­cho­dem tego, co ojciec mówił o róż­nych wyda­rze­niach czy fak­tach arty­stycz­nych, zaczą­łem orien­to­wać się, jak waż­ne jest roz­róż­nia­nie tego, co brzyd­kie, a co ład­ne. Nie potra­fię powie­dzieć, czy wie­lo­let­nie obco­wa­nie ze sztu­ką, któ­rą two­rzył, ukształ­to­wa­ło mój gust, ale z całą pew­no­ścią pozwo­li­ło mi doce­nić to, co robił. Jak­by na prze­kór ofi­cjal­nie domi­nu­ją­cej sza­rzyź­nie i bra­ku fan­ta­zji tam­tych lat, jego obra­zy ude­rza­ły feerią kolo­rów i śmia­ło­ścią ich zesta­wia­nia. Mam to szczę­ście, że mimo dość lek­ce­wa­żą­ce­go podej­ścia Kazi­mie­rza Man­na do archi­wi­za­cji swo­ich prac, uda­ło mi się część z nich ura­to­wać i wszyst­ko, co wisi u nas na ścia­nach, to wła­śnie jego dzieła.


Miłość zimo­wą porą – Car­rie Elks (Wydaw­nic­two Kobiece)

Cho­ciaż na zewnątrz pada śnieg, to w zacisz­nej gór­skiej chat­ce atmos­fe­ra robi się bar­dzo gorąca.

Kit­ty Sha­ke­spe­are ma nadzie­ję, że odnie­sie suk­ces w bran­ży fil­mo­wej w Los Ange­les. Zamiast wyma­rzo­ne­go sta­żu dosta­je na czas świąt posa­dę nia­ni u pro­du­cen­ta fil­mo­we­go. Całe szczę­ście, że dziew­czy­na uwiel­bia mróz i dzie­ci, kie­dy wyru­sza w podróż do zasy­pa­nej śnie­giem Wirginii.

Dziew­czy­na nie prze­wi­dzia­ła, że na miej­scu znaj­dzie się w cen­trum rodzin­nej intry­gi nowe­go sze­fa, a jego młod­szy brat Adam oka­że się bar­dzo pocią­ga­ją­cy. Nie­po­kor­ny drań nie uła­twia życia Kit­ty i dogry­za jej na każ­dym kro­ku. Poza tym ukry­wa się w gór­skiej cha­cie, dzię­ki cze­mu uni­ka bra­ta, któ­ry znisz­czył mu życie.

Cho­ciaż Adam wpa­da Kit­ty w oko, to jego spo­sób bycia spra­wia, że dziew­czy­na wola­ła­by, aby spę­dził w swo­jej cha­cie całe świę­ta. Z każ­dym dniem ser­ce Ada­ma zaczy­na bić moc­niej w obec­no­ści dziewczyny.

Kie­dy zbli­ża­ją się świę­ta, Kit­ty i Adam uświa­da­mia­ją sobie, że praw­dzi­wa miłość wca­le nie musi być tak pro­sta jak w filmach.


Dia­ble­ro – F.G. Haghen­beck (Rebis)

Powieść, na pod­sta­wie któ­rej powstał serial Netflixa.

Demo­ny, duchy, strzy­gi, dia­bły i upio­ry, wyno­cha, jaz­da, won, precz!!! Elvis Infan­te nad­cho­dzi! Dia­bo­licz­ne połą­cze­nie thril­le­ra i hor­ro­ru z akcją toczą­cą się w nie­by­wa­łym tem­pie. A wszyst­ko to pod­szy­te prze­wrot­nym czar­nym humorem!

Po dra­ma­tycz­nej śmier­ci bra­ta były wię­zień Elvis Infan­te, wete­ran woj­ny w Afga­ni­sta­nie, błą­ka się po podej­rza­nych dziel­ni­cach Los Ange­les, pra­cu­jąc jako dia­ble­ro: łow­ca demo­nów, upa­dłych anio­łów i innych nad­przy­ro­dzo­nych istot, któ­ry­mi han­dlu­je się na czar­nym ryn­ku i orga­ni­zu­je z ich udzia­łem nie­le­gal­ne wal­ki. Jest dosko­na­le świa­do­my, że prę­dzej czy póź­niej nada­rzy mu się spra­wa taka jak ta: moc­no skom­pli­ko­wa­na, z udzia­łem księ­dza o uwo­dzi­ciel­skim talen­cie, bez­li­to­snej zabój­czy­ni, któ­ra wyglą­da jak gotyc­ka lolit­ka, oraz potęż­nej mię­dzy­na­ro­do­wej orga­ni­za­cji zwią­za­nej z owym nie­le­gal­nym handlem.


Moja Euro­pa – Andrzej Sta­siuk, Jurij Andru­cho­wycz (Czar­ne)

Esej „Środ­ko­wow­schod­nie rewi­zje” Juri­ja Andru­cho­wy­cza prze­ło­ży­ła Lidia Stefanowska.

Czym jest dzi­siaj Euro­pa Środ­ko­wa? Czy ist­nie­je czy też jest tyl­ko mitem? O swo­jej Euro­pie opo­wia­da­ją dwaj auto­rzy: ukra­iń­ski i polski.

Książ­ka uka­za­ła się w Niem­czech, w Chor­wa­cji, we Fran­cji, na Ukra­inie i Węgrzech, w Rumu­nii i Hiszpanii.

Andru­cho­wycz i Sta­siuk są u sie­bie — w swo­jej Gali­cji, w Sta­ni­sła­wo­wie i Wołow­cu, w swo­jej Mit­te­leu­ro­pie. I, jak przy­sta­ło na męż­czyzn czter­dzie­sto­let­nich, już nie pięk­nych, choć może jesz­cze nie do koń­ca szpet­nych, znaj­du­ją tu pięk­no: nie­efek­tow­ne, trud­ne, doj­rza­łe. Prawdziwe.


Bądź dziel­ny, pin­gwin­ku – Giles D’am­bra (Amber)

Naj­now­sza książ­ka auto­rów kul­to­we­go best­sel­le­ra Żyra­fy nie umie­ją tań­czyć, któ­ry nie scho­dzi z pierw­szych miejsc list best­sel­le­rów od 20 lat w ponad 30 krajach.

Pięk­nie rymo­wa­na i ilu­stro­wa­na histo­ria pin­gwin­ka, któ­ry chciał­by bawić się ze swo­imi przy­ja­ciół­mi pły­wa­ją­cy­mi w morzu, ale boi się wody. Dzię­ki sło­wom zachę­ty mamy prze­ła­mu­je swój lęk.

Wzru­sza­ją­ca i cudow­nie pozy­tyw­na opo­wieść, któ­ra pomo­że dzie­ciom wykształ­cić poczu­cie wła­snej war­to­ści i pew­no­ści siebie.


Iść, jak pro­wa­dzi buso­la – Jerzy Łuka­szew­ski (Wydaw­nic­two Literackie)

Wspo­mnie­nia Jerze­go Łuka­szew­skie­go, wybit­ne­go praw­ni­ka i dyplo­ma­ty, wie­lo­let­nie­go rek­to­ra Kole­gium Euro­py w Bru­gii i amba­sa­do­ra RP we Fran­cji w latach 1991–1996. Zapis nie­zwy­kłej dro­gi życio­wej pro­wa­dzą­cej z Kre­sów przez Sosno­wiec, Poznań, Lublin, Cam­brid­ge (Mas­sa­chu­setts) i Gene­wę do Bru­gii i Paryża.

O naj­waż­niej­szych wyda­rze­niach zade­cy­do­wał rok 1959. Jerzy Łuka­szew­ski po zakoń­cze­niu stu­diów w USA został zatrud­nio­ny w biu­rze Mię­dzy­na­ro­do­wej Orga­ni­za­cji Pra­cy w Gene­wie. Rząd PRL zapro­te­sto­wał prze­ciw tej nomi­na­cji i zażą­dał usu­nię­cia go z Orga­ni­za­cji. Łuka­szew­ski posta­no­wił więc pozo­stać na emi­gra­cji i pod­jął pra­cę w Kole­gium Euro­py w Bru­gii, któ­re­mu jako pro­fe­sor nauk poli­tycz­nych i rek­tor poświę­cił trzy­dzie­ści lat życia. Opo­wieść o latach kształ­ce­nia kadr urzęd­ni­ków, poli­ty­ków i dyplo­ma­tów euro­pej­skich, latach zma­gań o prze­trwa­nie i roz­wój uczel­ni, poka­zu­ją siłę, ener­gię i nie­złom­ność w reali­za­cji celów.

Wspo­mnie­nia tych lat, z per­spek­ty­wy Pola­ka miesz­ka­ją­ce­go na zacho­dzie Euro­py, wier­ne­go całe życie tra­dy­cjom rodzin­nym i patrio­tycz­nym, sta­no­wią bez­cen­ne świa­dec­two oso­bi­ste i historyczne.

Kie­dy prze­bie­gam myślą minio­ne lata, to wyda­je mi się, że mia­łem szczę­ście. Prze­ży­łem woj­nę i docze­ka­łem się koń­ca komu­ny. Byłem świad­kiem tego cudu, jakim było zjed­no­cze­nie naro­dów Euro­py. Jak każ­de dzie­ło ludz­kie inte­gra­cja prze­ży­wa kry­zy­sy i poraż­ki. Gorą­co pra­gnę, aby mogła trwać i postę­po­wać. Dla dobra naro­dów, rodzin i jednostek”.


Pol­skie pięk­no – Karo­li­na Żebrow­ska (Znak)

Moda to lustro kobie­cej histo­rii. Ty też możesz się w nim przejrzeć.

Odważ­ne pomy­sły, śmia­łe kre­acje i prze­ła­my­wa­nie tabu przez milio­ny kobiet. Ostat­nie sto lat to praw­dzi­wa modo­wa rewo­lu­cja. Nigdy wcze­śniej dam­ski strój nie zmie­niał się tak szyb­ko. I tak efektownie.

Dla sły­ną­cych z uro­dy Polek XX wiek był cza­sem wal­ki: o wol­ną ojczy­znę i o wła­sne pra­wa. Wyda­wa­ło­by się, że nie było wte­dy cza­su na zaj­mo­wa­nie się modą. Ale to wła­śnie ona doda­wa­ła im odwa­gi i pozwa­la­ła poczuć się pięk­nie. Wyczu­cie sty­lu i wyobraź­nia sta­ły się ich wizytówką.

Dziś mamy coś, cze­go naszym pra­bab­kom czę­sto bra­ko­wa­ło. Ogrom­ny wybór. To wła­śnie on czy­ni współ­cze­sną modę tak fascy­nu­ją­cą. Obec­ne tren­dy to nie­wia­ry­god­ny miks tysię­cy ele­men­tów kobie­cej gar­de­ro­by wie­lu epok.

To, co masz na sobie też ma swo­ją histo­rię. Odkryj ją.


Armia gra­czy – Reedy Trent (Feerie)

Dwu­na­sto­let­ni Rogan Web­ber jest mistrzem w Laser-Kobrze, swo­jej ulu­bio­nej grze wideo. Kie­dy świa­to­wej sła­wy twór­ca gier zapra­sza go, by wraz z pię­cior­giem naj­lep­szych pro gra­czy w kra­ju wziął udział w eks­klu­zyw­nym tur­nie­ju, jest megasz­czę­śli­wy. Cała piąt­ka ma zamiesz­kać w luk­su­so­wych apar­ta­men­tach i testo­wać naj­no­wo­cze­śniej­szy sprzęt do gier wir­tu­al­nych – marze­nie każ­de­go gra­cza… i naj­więk­sze moż­li­we wyróżnienie!

Teraz jako potęż­ne robo­ty bojo­we bio­rą udział w cyfro­wej bitwie, jed­nak ich misje sta­ją się coraz trud­niej­sze. Część gra­czy rezy­gnu­je, a pozo­sta­li zaczy­na­ją podej­rze­wać, że gra nie jest tym, czym wyda­wa­ła się na początku…

Dla­cze­go żoł­nie­rze i robo­ty, z któ­ry­mi wal­czą w Laser-Kobrze, zacho­wu­ją się tak dziw­nie? Co kry­je się za nie­ty­po­wy­mi błę­da­mi? I dla­cze­go gra wyda­je się być taka… prawdziwa?
Rogan i jego rywa­le muszą współ­pra­co­wać, aby odkryć praw­dę i zro­bić to, co trze­ba… bo świat, w któ­rym gry wideo ata­ku­ją rze­czy­wi­stość, już daw­no prze­stał być bezpieczny.


Czy roz­wią­żesz moje pro­ble­my? Zbiór naj­lep­szych łami­głó­wek, jakie kie­dy­kol­wiek powsta­ły – Bel­los Alex (Zysk)

Czy jesteś tak bystry, jak sin­ga­pur­scy dzie­się­cio­lat­ko­wie? Czy potra­fisz poko­nać Sher­loc­ka Hol­me­sa? Jeśli myślisz, że odpo­wiedź brzmi tak – rzu­cam ci wyzwa­nie moimi zadaniami.

Oto wybór 125. naj­lep­szych w świe­cie łami­głó­wek i zaga­dek logicz­nych, któ­re powsta­ły w cią­gu dwóch tysię­cy lat w róż­nych miej­scach świa­ta, począw­szy od sta­ro­żyt­nych Chin, przez śre­dnio­wiecz­ną Euro­pę, wik­to­riań­ską Anglię, po współ­cze­sną Euro­pę, z histo­ria­mi szpie­gow­ski­mi, prze­ło­ma­mi w mate­ma­ty­ce i łami­głów­ka­mi po drodze.

Wypró­buj swo­je siły w roz­wią­zy­wa­niu łami­głó­wek logicz­nych i zaga­dek pokre­wień­stwa, w pan­gra­mach i zada­niach doty­czą­cych prze­do­sta­wa­nia się na dru­gi brzeg rze­ki. Wie­le spo­śród roz­wią­zań wyma­ga spry­tu, prze­bie­gło­ści, w innych nie­zbęd­na jest kre­atyw­ność, jesz­cze w innych pro­sta, logicz­na deduk­cja. Nie­któ­re z nich potra­fi roz­wią­zać 2 pro­cent popu­la­cji. Ale wszyst­kie gwa­ran­tu­ją inte­lek­tu­al­ne ćwiczenia.

Możesz być pewien, że roz­wią­zu­jąc w rado­snej gehen­nie i roz­kosz­nej udrę­ce każ­dą z jego 125 łami­głó­wek sam będziesz się kopał.”
Simon Singh, “Obse­rver”

Wspa­nia­ła zaba­wa. Nie potra­fisz poko­nać dobrej łami­głów­ki – ależ wie­le z nich mnie poko­na­ło. Kom­pi­la­cja kolek­cjo­ner­skiej wie­dzy i entu­zja­zmu fanów.”
Char­lie Higson


Zamek Beau­champ Hall – Daniel­le Ste­el (Mię­dzy słowami)

Wino­na czu­je, że dusi się we wła­snym życiu. Pra­ca bez per­spek­tyw i zwią­zek z męż­czy­zną, któ­re­go nie kocha, nie dają jej szczę­ścia. Kie­dy prze­śla­du­ją ją cie­nie nie­speł­nio­nych marzeń, kobie­ta ucie­ka do magicz­ne­go świa­ta uko­cha­ne­go seria­lu – “Beau­champ Hall”.

Ale cza­sem nasze życie musi prze­wró­cić się do góry noga­mi, by nastą­pił nowy począ­tek. Kie­dy Wino­na tra­ci pra­cę, a part­ne­ra przy­ła­pu­je na zdra­dzie, posta­na­wia rzu­cić wszyst­ko. Choć jej ser­ce jest peł­ne obaw, wie, że nie ma już nic do stra­ce­nia. Rusza w podróż do magicz­ne­go mia­stecz­ka w zachod­niej Anglii, by na wła­sne oczy zoba­czyć seria­lo­wy zamek Beau­champ Hall.

Co cze­ka ją w tym magicz­nym miej­scu? Czy marze­nia, po któ­re naresz­cie się­gnę­ła, napraw­dę się spełnią?


Górec­ki. Geniusz i upór – Maria Wil­czek-Kru­pa (Znak)

Pierw­sza bio­gra­fia jed­ne­go z naj­więk­szych kom­po­zy­to­rów epoki.

Sam sie­bie okre­ślał trze­ma sło­wa­mi: cho­le­ryk, cho­le­ryk, cho­le­ryk! Mówił, że w życiu oglą­da się wstecz jedy­nie w gara­żu, a żału­je tyl­ko jed­ne­go: „że nie tem­pe­ro­wał jęzora”.

Miał być kole­ja­rzem albo gór­ni­kiem, ewen­tu­al­nie księ­dzem. Został kom­po­zy­to­rem. Prze­był jed­ną z naj­trud­niej­szych dróg do sła­wy w arty­stycz­nym świe­cie. Wcze­sna stra­ta mat­ki, woj­na, chłod­ny i wyma­ga­ją­cy dom, dzie­ciń­stwo nazna­czo­ne cho­ro­ba­mi. Parł do celu z deter­mi­na­cją i upo­rem na prze­kór wszystkim.

Trze­cią “Sym­fo­nią pie­śni żało­snych” op. 36 pod­bił cały świat. Wiel­ki utwór, nazy­wa­ny dowo­dem na ist­nie­nie Boga, tra­fił na szczyt ame­ry­kań­skich list prze­bo­jów, wyprze­dza­jąc Stin­ga i Nirva­nę. Świa­to­wej sła­wy reży­se­rzy nie zdo­ła­li namó­wić go do pisa­nia muzy­ki fil­mo­wej. Odmó­wił nawet skom­po­no­wa­nia ścież­ki dźwię­ko­wej do “Pasji”.

Bio­gra­fia Hen­ry­ka Miko­ła­ja Górec­kie­go jest opo­wie­ścią o życiu pod prąd. O upo­rze, wal­ce o nie­za­leż­ność i nie­pod­da­wa­niu się pre­sji. Autor­ka rysu­je zło­żo­ny por­tret czło­wie­ka, któ­re­go domi­nu­ją­cą cechą była szcze­rość. Taka jest też jej opo­wieść – praw­dzi­wa i odar­ta z blich­tru, odsła­nia­ją­ca dobro i jed­no­cze­śnie nie ukry­wa­ją­ca zła.


O psie któ­ry wró­cił do domu – Bru­ce W. Came­ron (Kobie­ce)

Każ­dy pies pra­gnie być bli­sko swo­je­go człowieka.

Pięk­na i wzru­sza­ją­ca opo­wieść o odważ­nym psie, któ­ry wyru­sza w nie­zwy­kłą podróż, aby wró­cić do swo­je­go naj­lep­sze­go przyjaciela.

Bel­la jest uro­czym i mądrym szcze­nia­kiem, któ­ry miesz­ka w sta­rej kamie­ni­cy ze swo­ją psią rodzi­ną i stad­kiem małych kocia­ków. Nie­ste­ty ludzie chcą wybu­rzyć budy­nek, przez co Bel­la tra­ci mamę, rodzeń­stwo i bez­piecz­ny dom. Na szczę­ście poja­wia się Lucas, któ­ry przy­gar­nia ją do swo­je­go mieszkania.

Od pierw­szej chwi­li Bel­la czu­je, że tra­fi­ła na swo­je­go czło­wie­ka. Lucas jest ocza­ro­wa­ny psia­kiem, któ­ry daje mu tyle rado­ści. Nie­ste­ty w jego miesz­ka­niu nie wol­no trzy­mać zwie­rząt, a na doda­tek w Denver hodo­wa­nie pit­bul­li jest zabro­nio­ne. Mimo wiel­kiej roz­pa­czy Luca­sa Bel­la musi zostać ode­sła­na poza gra­ni­ce stanu.

Jed­nak pies nie zamie­rza bez­czyn­nie cze­kać i bie­rze spra­wy we wła­sne łapy. Od teraz ma tyl­ko jed­ną misję. Musi odna­leźć dro­gę do swo­je­go czło­wie­ka. Musi wró­cić do domu.


Hil­da i Kamien­ny Las ‑Luke Pear­son (Cen­tra­la)

W Trol­berg kry­ją się pew­ne mrocz­ne tajem­ni­ce… ale nasza nie­bie­sko­wło­sa poszu­ki­wacz­ka przy­gód nie­dłu­go je odkryje!

Hil­da zaczy­na migać się od obo­wiąz­ków. Zamiast spę­dzać czas w domu, całe dnie wypeł­nia sobie poszu­ki­wa­niem przy­gód, przy­spa­rza­jąc tym zmar­twień mat­ce. Kie­dy ta usi­łu­je powstrzy­mać ją przed wymknię­ciem się do kra­iny domo­wych dusz­ków, obie tra­fia­ją do tajem­ni­cze­go, mrocz­ne­go lasu – kra­iny trol­li! Czy zdą­żą się pogo­dzić, zanim będzie za póź­no, żeby się ura­to­wać i wró­cić do domu? I czy trol­le rze­czy­wi­ście są tak groź­ne, jak się wydają?

Świat Hil­dy jest cudow­ny i eks­cy­tu­ją­cy, choć dość nie­bez­piecz­ny… Nasze dzie­ci z chę­cią się w nie­go zagłę­bią – New York Times

Eks­cen­trycz­ny styl Pear­so­na – w pół dro­gi mię­dzy Luc­ky Lukiem a Miy­aza­kim – roz­ta­cza magicz­ny urok jak nie z tego świa­ta – Observer


Z Pol­ski Ludo­wej do Wol­nej Euro­py – Marek Walic­ki (Bel­lo­na)

Mło­dziut­ki har­cerz z Sza­rych Sze­re­gów, ucie­ki­nier z komu­ni­stycz­nej Pol­ski i emi­grant, wie­lo­let­ni radio­wiec prze­ka­zu­ją­cy infor­ma­cje z wol­ne­go świa­ta do znie­wo­lo­ne­go kra­ju, ale nade wszyst­ko pol­ski patrio­ta – Marek Walic­ki swo­im boga­tym życio­ry­sem mógł­by obdzie­lić kil­ku ludzi. Uro­dził się w 1931 roku. W cza­sie II woj­ny świa­to­wej jako dwu­na­sto­la­tek wstą­pił do taj­ne­go har­cer­stwa. Po woj­nie, nie chcąc żyć w komu­ni­zmie, wraz z kole­gą przedarł się przez żela­zną kur­ty­nę do ame­ry­kań­skiej stre­fy oku­pa­cyj­nej w Niem­czech Zachod­nich. W 1952 roku został przy­ję­ty do Roz­gło­śni Pol­skiej Radia Wol­na Euro­pa w Mona­chium. W 1955 roku roz­po­czął ame­ry­kań­ski etap życia na emi­gra­cji. Przez 16 lat był redak­to­rem nowo­jor­skie­go oddzia­łu RWE. Potem prze­szedł do Pol­skiej Sek­cji Gło­su Ame­ry­ki w Waszyng­to­nie, w któ­rej doszedł do funk­cji dyrek­to­ra. Mimo pra­wie sied­miu dekad prze­ży­tych poza ojczy­zną nosi ją w ser­cu. Moją „par­tią” była zawsze i jest Pol­ska – o jej wol­ność i nie­pod­le­głość wal­czy­łem w mia­rę moich sił i zdol­no­ści– pisze w ostat­nim rozdziale.

Wspo­mnie­nia Mar­ka Walic­kie­go skła­da­ją się z dwóch czę­ści. W pierw­szej opi­su­je swo­je prze­ży­cia od dzie­ciń­stwa przez oku­pa­cję, lata insta­lo­wa­nia komu­ni­zmu w Pol­sce, uciecz­kę i kolej­ne eta­py życia na Zacho­dzie. Część dru­ga to opo­wie­ści o przy­ja­cio­łach, wybit­nych Pola­kach: Janie Nowa­ku-Jezio­rań­skim, Zofii Kor­boń­skiej, Zdzi­sła­wie Naj­de­rze, Zbi­gnie­wie Her­ber­cie, Juliu­szu Ponia­tow­skim i Hila­rym Krzysz­to­fia­ku. Dodat­ko­wym walo­rem publi­ka­cji są załą­czo­ne listy i foto­gra­fie doku­men­tu­ją­ce opi­sy­wa­ne wydarzenia.


Ali­ta: Bat­tle Angel. Mia­sto zło­mu – Pat Cadi­gan (Insi­gnis)

Ofi­cjal­ny pre­qu­el powie­ścio­wy fil­mu scien­ce fic­tion Ali­ta: Bat­tle Angel na pod­sta­wie man­gi Yuki­to Kishi­ro Bat­tle Angel Alit.

Daw­no temu odby­ła się Wiel­ka Woj­na. Jej przy­czy­ny zama­zał czas. Na zde­wa­sto­wa­nej powierzch­ni Zie­mi stoi metro­po­lia kar­mią­ca się odpa­da­mi, któ­re wyrzu­ca­ją miesz­kań­cy uno­szą­ce­go się nad nią pod­nieb­ne­go mia­sta. Witaj w Mie­ście Złomu.

Ido, samot­ny lekarz spe­cja­li­zu­ją­cy się w napra­wie cybor­gów, robi, co może, by pomóc miesz­kań­com Mia­sta. Więk­szość z nich nie wie, że Ido pro­wa­dzi podwój­ne życie, ma dru­gą toż­sa­mość zro­dzo­ną z odłam­ków zła­ma­ne­go ser­ca. Hugo, nasto­la­tek utrzy­mu­ją­cy się z dzia­łal­no­ści prze­stęp­czej, odkry­wa ide­al­ny cel kra­dzie­ży: przed­miot, któ­ry wydo­bę­dzie na świa­tło dzien­ne tajem­ni­ce z jego prze­szło­ści. Z kolei Vec­tor, naj­bo­gat­szy przed­się­bior­ca w mie­ście, pla­nu­je zdo­być tech­no­lo­gię, któ­ra nie­odwo­łal­nie wpły­nie na przy­szłość Mia­sta Złomu.


Naj­faj­niej­sze gadże­ty na pre­zent dla książ­ko­ho­li­ka – Molom.pl

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy