Ciekawostki

Wyjątkowe dedykacje w książkach. Część 2

Dedy­ka­cja w książ­ce nie jest obo­wiąz­kiem – jest miłym gestem skie­ro­wa­nym naj­czę­ściej do naj­waż­niej­szej w życiu oso­by bądź gru­py ludzi. Zwy­kle wyra­ża podzię­ko­wa­nie za wspar­cie czy pomoc, nie­ko­niecz­nie przy pisa­niu tej kon­kret­nej książ­ki, ale tak ogól­nie, życio­wo. Cza­sem jed­nak zda­rza się, że auto­ra ponie­sie i dedy­ka­cja zaczy­na odbie­gać od stan­dar­do­we­go sza­blo­nu. Jeśli napi­sa­li­ście wła­śnie swo­ją pierw­szą książ­kę i nie macie pomy­słu, komu ją zade­dy­ko­wać, spójrz­cie na tych kil­ka przy­kła­dów. Niech posłu­żą Wam za źró­dło inspi­ra­cji. A jeśli nie pisze­cie ksią­żek, to może będą one dla was przy­naj­mniej źró­dłem uśmie­chu. Tutaj znaj­dzie­cie część pierw­szą.

Dia­ry Of A Mad Diva” – Joan Rivers

Książ­kę dedy­ku­ję Kanye Westo­wi, ponie­waż nigdy jej k***a nie przeczyta.


No Way Back” – Mat­thew Klein

Dla mamy
(Pro­szę omi­jaj sce­ny seksu)


Uda­waj­my, że to się nie wyda­rzy­ło (prze­waż­nie praw­dzi­wa auto­bio­gra­fia)” – Jen­ny Lawson

Dzię­ku­ję wszyst­kim, któ­rzy pomo­gli mi napi­sać tę książ­kę – poza tym face­tem, któ­ry skrzy­czał mnie w super­mar­ke­cie, kie­dy mia­łam osiem lat, bo uznał, że jestem „zbyt rozwydrzona”.
Pro­szę pana, jest pan dupkiem.


„Mor­tal Gods” – Ken­da­re Blake

Dla uczniów Lyons Town­ship High Scho­ol w Illi­no­is. Bo tak pro­sił dzie­ciak z tyl­ne­go rzędu.


Mia­sto zło­ci­ste­go cie­nia” – Tad Williams

Ta książ­ka jest dedy­ko­wa­na moje­mu ojcu, Jose­pho­wi Hil­lo­wi Evan­so­wi, z miłością.
Wła­ści­wie, tata nie czy­ta fik­cji, więc jeśli nikt mu nie powie, to nigdy się nie dowie.


The Land of Sto­ries: Bey­ond the King­doms” – Chris Colfer

Moim rodzi­com, któ­rzy zawsze mnie kocha­li i wspie­ra­li. Nie ist­nie­je książ­ka o rodzi­ciel­stwie, któ­ra mogła­by was przy­go­to­wać na moje dzi­wac­twa. Prze­pra­szam za wyszczer­bie­nie sto­li­ka kawo­we­go moimi mie­cza­mi nin­ja. Tak, to byłem ja.


„Chel­sea Chel­sea Bang Bang” – Chel­sea Handler

Moim bra­ciom i sio­strom. Co za… ban­da dupków.


Moja Lady Jane” – Cyn­thia Hand, Bro­di Ash­ton, Jodi Meadows

Dedy­ku­je­my tę książ­kę wszyst­kim, któ­rzy dosko­na­le wie­dzą, że Leonar­do DiCa­prio zmie­ścił­by się na tam­tych drzwiach.

I Anglii. Prze­pra­sza­my za to, co zaraz zro­bi­my ze zna­ną wam wer­sją wydarzeń.


Dom z liści” – Mark Z. Danielewski

To nie dla Ciebie


Autor: Oskar Grzelak

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy