Aktualności

Judy Garland i James Dean przeczytają ci książkę. Nietypowe zastosowanie sztucznej inteligencji to praca Polaków

Wyobra­żasz sobie, jak brzmiał­by „Czar­no­księż­nik z kra­iny Oz” czy­ta­ny przez Judy Gar­land? Nie musisz ogra­ni­czać się do wyobra­żeń, teraz to moż­li­we. Mimo kon­tro­wer­sji zwią­za­nym z AI fir­ma Ele­ven­Labs przed­sta­wi­ła wła­śnie nowy projekt.

Wyko­rzy­sta­nie sztucz­nej inte­li­gen­cji w rejo­nach powią­za­nych z twór­czo­ścią budzi ogrom­ne kon­tro­wer­sje – oso­by two­rzą­ce wie­lo­krot­nie pod­no­si­ły kwe­stię tego, że nie wyra­ża­ły zgo­dy na korzy­sta­nie z ich prac, a jed­nak AI była szko­lo­na na ich pod­sta­wie. Tak­że w bran­ży wydaw­ni­czej temat regu­lar­nie powraca.

Mar­ga­ret Atwo­od, Nora Roberts, Suzan­ne Col­lins i inni prze­ciw­ko AI. List otwar­ty 8 tysię­cy pisa­rek i pisa­rzy
Pierw­szy taki pro­ces – pisar­ki i pisa­rze pozy­wa­ją bota! Czy ChatGPT łamie pra­wa autor­skie?
Geo­r­ge R.R. Mar­tin, John Gri­sham i inni pozy­wa­ją Ope­nAI. Czy ChatGPT spi­ra­cił ich książ­ki?
Na Ama­zo­nie sprze­da­wa­no książ­ki AI pod­szy­wa­ją­ce­go się pod Jane Fried­man. Pod jej nazwiskiem!

Tym razem sytu­acja jest odmien­na o tyle, że niczy­je pra­wa nie zosta­ły naruszone.

– Dzię­ki współ­pra­cy z ich spad­ko­bier­ca­mi, gło­su legen­dar­nych gwiazd sce­ny i ekra­ny, czy­li Judy Gar­land, Jame­sa Deana, Bur­ta Rey­nold­sa oraz Sir Laurence’a Oli­vie­ra są teraz czę­ścią biblio­te­ki gło­sów w naszej apli­ka­cji Reader – czy­ta­my na ofi­cjal­nej stro­nie ElevenLabs.

Fir­mę dwa lata temu zało­ży­li Piotr Dąb­kow­ski i Mate­usz Sta­ni­szew­ski, już wcze­śniej pra­cu­ją­cy z naj­now­szy­mi tech­no­lo­gia­mi. Dziś ofe­ru­ją sko­rzy­sta­nie z apli­ka­cji Ele­ven­Labs Reader: AI Audio, dzię­ki któ­rej moż­li­we będzie odtwo­rze­nie w posta­ci audio dowol­nej książ­ki czy arty­ku­łu – póki co tyl­ko w języ­ku angiel­skim. Oso­by korzy­sta­ją­ce z apli­ka­cji będą mogły wybrać tem­po lek­tu­ry, a w trak­cie nar­ra­cji, sto­sow­ny frag­ment tek­stu będzie pod­świe­tlo­ny na ekra­nie, umoż­li­wia­jąc jed­no­cze­sne słu­cha­nie i czytanie.

Tym, co wyróż­nia apli­ka­cję, jest to, że zamiast maszy­no­we­go gło­su usły­szy­my praw­dzi­we gwiaz­dy. Twór­cy pod­kre­śla­ją, że ich gło­sy będą peł­ne emo­cji oraz świa­do­me kontekstu.

– To eks­cy­tu­ją­ce widzieć, że głos naszej mat­ki jest dostęp­ny dla nie­zli­czo­nych milio­nów ludzi, któ­rzy ją kocha­ją. Nasza rodzi­na wie­rzy, że dzię­ki nowej, spek­ta­ku­lar­nej tech­no­lo­gii ofe­ro­wa­nej przez Ele­ven­Labs, moż­li­we będzie przy­cią­gnię­cie do mamy nowych fanów oraz że będzie to eks­cy­tu­ją­ce dla tych, któ­rzy już cenią nie­zrów­na­ne dzie­dzic­two, któ­re mama dała i nadal daje świa­tu – oświad­czy­ła Liza Min­nel­li, cór­ka Judy Gar­land i przed­sta­wi­ciel­ka Gar­land Estate.

– Aby odtwo­rzyć gło­sy, nawią­za­li­śmy współ­pra­cę ze spad­ko­bier­ca­mi zmar­łych gwiazd. Są oni pod­eks­cy­to­wa­ni fak­tem, że dzie­dzic­two ich bli­skich żyje i że fani będą mogli je odkry­wać na nowe spo­so­by. Poznaj „Czar­no­księż­ni­ka z kra­iny Oz” L. Fran­ka Bau­ma w inter­pre­ta­cji Judy Gar­land lub „Sher­loc­ka Hol­me­sa” z nar­ra­cją Sir Laurence’a Oli­ve­ra – zapew­nia ElevenLabs.

Apli­ka­cja jest dostęp­na za dar­mo na stro­nie ElevenLabs.

Choć infor­ma­cja, że tym razem fir­ma korzy­sta z gło­sów osób, któ­rych spad­ko­bier­cy i spad­ko­bier­czy­nie wyra­zi­li na to zgo­dę, jest bez wąt­pie­nia waż­na dla tych, któ­rzy kry­ty­ku­ją wyko­rzy­sty­wa­nie sztu­ki przez sztucz­ną inte­li­gen­cję, czy ten pro­jekt zosta­nie przy­ję­ty jed­no­znacz­nie entu­zja­stycz­nie? Z jed­nej stro­ny pozwa­la on obco­wać ze zmar­ły­mi już gwiaz­da­mi, z dru­giej – prze­twa­rza­nie i odtwa­rza­nie zmar­łych spra­wia, że coraz mniej ról będzie pozo­sta­wać dla żywych. Wszak po co zatrud­niać kogoś nie­zna­ne­go i ryzy­ko­wać, kie­dy głów­ną rolę w super­pro­duk­cji może zagrać Judy Gar­land, part­ne­ro­wać będzie jej Clark Gable, a ścież­kę dźwię­ko­wą nagra Fred­die Mer­cu­ry? W tym kon­tek­ście sztucz­na inte­li­gen­cja może oka­zać się pułapką.

AI jest też bez wąt­pie­nia wyzwa­niem dla osób two­rzą­cych i żyją­cych tu i teraz – czy to już czas, by uwzględ­niać w testa­men­cie, czy ktoś wyra­ża zgo­dę na wyko­rzy­sty­wa­nie jego wize­run­ku i gło­su po śmier­ci? Czy to sztucz­na inte­li­gen­cja będzie two­rzyć bra­ku­ją­ce tomy na pod­sta­wie nota­tek, jeśli autor czy autor­ka odej­dą, nie dokoń­czyw­szy cyklu?

Co sądzi­cie o tych zagad­nie­niach oraz czy pla­nu­je­cie sko­rzy­stać z apli­ka­cji umoż­li­wia­ją­cej stwo­rze­nie tych uni­ka­to­wych audio­bo­oków, repli­ku­ją­cych gło­sy Judy Gar­land, Jame­sa Deana, Bur­ta Rey­nold­sa i Sir Laurence’a Oliviera.

Anna Tess Gołębiowska

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy