Aktualności

Rok Miłosza, Gombrowicza, Hłaski, Wierzyńskiego, Miłkowskiego i Wańkowicza

Sejm i Senat ogło­si­ły patro­nów roku 2024. To dzie­sięć nazwisk oraz dwie zbio­ro­wo­ści, a tym gro­nie aż sześć osób to ludzie pióra.

Sejm i Senat osob­no wybie­ra­ją patro­nów każ­de­go roku. Co cie­ka­we, dzia­łacz ruchu ludo­we­go i trzy­krot­ny pre­mier Win­cen­ty Witos został wska­za­ny przez oba te organy.

Sejm usta­no­wił 2024 rokiem: Mar­ka Hła­ski, Anto­nie­go Bara­nia­ka, Romu­al­da Trau­gut­ta, Win­cen­te­go Wito­sa, Kazi­mie­rza Wie­rzyń­skie­go, Mel­chio­ra Wań­ko­wi­cza, Rodzi­ny Ulmów, Zyg­mun­ta Mił­kow­skie­go i Pol­skich Olim­pij­czy­ków, z kolei patro­ni roku 2024 wybra­ni przez Senat to: Witold Gom­bro­wicz, Cze­sław Miłosz, Win­cen­ty Witos oraz Wła­dy­sław Zamoy­ski. Rok ten został też ogło­szo­ny decy­zją Sena­tu Rokiem Edu­ka­cji Ekonomicznej.

Nie­ste­ty rzu­ca się w oczy, że w gro­nie patro­nów 2024 roku nie zna­la­zła się żad­na kobie­ta nie­bę­dą­ca czę­ścią zbio­ro­wo­ści – jedy­ne wyjąt­ki to przed­sta­wi­ciel­ki Rodzi­ny Ulmów oraz Pol­skich Olim­pij­czy­ków. Nie brak prze­cież wybit­nych Polek, któ­rych okrą­gła data rocz­ni­ca uro­dzin lub śmier­ci przy­pa­da w 2024 roku. 40 lat temu zmar­ła Anna Świrsz­czyń­ska, 30 lat temu – Ire­na Krzy­wic­ka. Zofia Nał­kow­ska uro­dzi­ła się 140 lat temu, a zmar­ła – 70 lat temu; podob­nie jest w przy­pad­ku Marii Rodzie­wi­czów­ny, uro­dzo­nej 160 lat temu i zmar­łej 80 lat temu. Nie­dłu­go opu­bli­ku­je­my na łamach Nie­sta­ty­stycz­ne­go tekst o pisar­kach i poet­kach, któ­re mogły­by być patron­ka­mi roku 2024 – jest ich o wie­le więcej.

Poni­żej pre­zen­tu­je­my uza­sad­nie­nia nomi­na­cji pisa­rzy opu­bli­ko­wa­ne na stro­nach Sej­mu i Senatu.

Anna Tess Gołębiowska

Marek Hła­sko – w 90. rocz­ni­cę urodzin

Marek Hła­sko był wybit­nym pro­za­ikiem i auto­rem sce­na­riu­szy fil­mo­wych. Do jego dorob­ku lite­rac­kie­go nale­żą takie dzie­ła jak „Baza Soko­łow­ska”, zbiór opo­wia­dań „Pierw­szy krok w chmu­rach”, „Dru­gie zabi­cie psa” czy „Pięk­ni dwu­dzie­sto­let­ni”. Na pod­sta­wie pro­zy Hła­ski powsta­ły m.in. fil­my „Zbieg” Sta­ni­sła­wa Jędry­ki czy „Baza ludzi umar­łych” Cze­sła­wa Petel­skie­go. Jak pod­kre­śli­li posło­wie w uchwa­le, pisarz potra­fił „nasy­cić banal­ne moty­wy i tema­ty zaczerp­nię­te z potocz­ne­go życia głę­bo­ką tre­ścią egzy­sten­cjal­ną, dzię­ki cze­mu jego twór­czość ma wymo­wę uni­wer­sal­ną”. Marek Hła­sko „swą bez­kom­pro­mi­so­wą posta­wą, tak­że wobec komu­ni­stycz­nej rze­czy­wi­sto­ści, przy­cią­gał do sie­bie poko­le­nia w róż­nych zakąt­kach świa­ta” – gło­si treść doku­men­tu. W 2024 r. przy­pa­da 90. rocz­ni­ca uro­dzin Mar­ka Hłaski.

Kazi­mierz Wie­rzyń­ski – w 130. rocz­ni­cę urodzin

Uro­dzo­ny przed 130 laty w Dro­ho­by­czu na Pod­la­siu Kazi­mierz Wie­rzyń­ski, w mło­do­ści zaan­ga­żo­wa­ny w kon­spi­ra­cję nie­pod­le­gło­ścio­wą, pod koniec I woj­ny świa­to­wej, po wyj­ściu z nie­wo­li rosyj­skiej pod­jął dzia­łal­ność w Pol­skiej Orga­ni­za­cji Woj­sko­wej. W cza­sie woj­ny pol­sko-bol­sze­wic­kiej wstą­pił w sze­re­gi Woj­ska Pol­skie­go. Wła­ści­wym debiu­tem lite­rac­kim Wie­rzyń­skie­go był wyda­ny w 1919 r. tom wier­szy „Wio­sna i wino”. Był jed­nym z twór­ców gru­py lite­rac­kiej Ska­man­der. Wpływ na jego twór­czość mia­ła pasja spor­to­wa, w 1928 r. za tom „Laur olim­pij­ski” otrzy­mał zło­ty medal na kon­kur­sie lite­rac­kim igrzysk w Amster­da­mie. W póź­niej­szych latach w swej twór­czo­ści odno­sił się do losów Ojczy­zny. Po woj­nie pozo­stał na uchodź­stwie, miesz­kał w Sta­nach Zjed­no­czo­nych i Wiel­kiej Bry­ta­nii, gdzie two­rzył poezję, pro­zę, ale też felie­to­ny i recen­zje. Upo­mi­nał się o praw­dę o zbrod­ni katyńskiej.

Mel­chior Wań­ko­wicz – w 50. rocz­ni­cę śmierci

Mel­chior Wań­ko­wicz – repor­ta­ży­sta i pisarz – „był jed­nym z naj­wy­bit­niej­szych pol­skich dzien­ni­ka­rzy w histo­rii. Nazy­wa­ny ojcem repor­ta­żu, wypeł­niał zna­ko­mi­cie to, co skła­da się na misję dzien­ni­kar­ską: opi­su­jąc rze­tel­nie rze­czy­wi­stość słu­żyć wspól­no­cie” – stwier­dził Sejm w pod­ję­tej uchwa­le. „Pisząc ‘Szta­fe­tę’, ‘Dzie­je rodzi­ny Korze­niow­skich’, ‘Wester­plat­te’ czy ‘Bitwę o Mon­te Cas­si­no’, miał świa­do­mość, że czy­ni to zarów­no dla współ­cze­snych, jak i dla potom­nych” – doda­li posło­wie. W okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym Wań­ko­wicz zało­żył i kie­ro­wał wydaw­nic­twem „Rój”, publi­ko­wał m.in. inny­mi w „Kurie­rze War­szaw­skim”, „Wia­do­mo­ściach Lite­rac­kich” i „Kurie­rze Poran­nym”. „Naj­więk­szy pomnik boha­ter­stwu pol­skich żoł­nie­rzy Wań­ko­wicz wysta­wił w trzy­to­mo­wym dzie­le ‘Bitwa o Mon­te Cas­si­no’” – pod­kre­śli­li posło­wie. Do Pol­ski powró­cił w 1957 r. na fali „odwil­ży”. Pod­pi­sa­nie „Listu 34” w pro­te­ście prze­ciw­ko poli­ty­ce kul­tu­ral­nej PRL spo­wo­do­wa­ło, że stał się ofia­rą nagon­ki i został ska­za­ny na trzy lata wię­zie­nia. W aresz­cie spę­dził w aresz­cie pięć tygo­dni – wobec powszech­ne­go obu­rze­nia wła­dze komu­ni­stycz­ne musia­ły wstrzy­mać wyko­na­nie wyro­ku. „W 50. rocz­ni­cę od jego odej­ścia Sejm Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej usta­na­wia rok 2024 Rokiem Mel­chio­ra Wań­ko­wi­cza — nie­po­kor­ne­go, odważ­ne­go, wni­kli­we­go dzien­ni­ka­rza, pisa­rza i repor­ta­ży­sty, będą­ce­go wzo­rem i sym­bo­lem pol­skie­go dzien­ni­kar­stwa” – napi­sa­li posłowie.

Zyg­munt For­tu­nat Mił­kow­ski, pseud. Teo­dor Tomasz Jeż – w 200. rocz­ni­cę urodzin

W 2024 r. minie 200 lat od uro­dzin Zyg­mun­ta For­tu­na­ta Mił­kow­skie­go, zna­ne­go pod pseu­do­ni­mem Teo­dor Tomasz Jeż „żoł­nie­rza i pisa­rza, wytrwa­łe­go dzia­ła­cza nie­pod­le­gło­ścio­we­go, twór­cy idei obro­ny czyn­nej i skar­bu naro­do­we­go”. Uro­dzo­ny na Podo­lu, uczył się i stu­dio­wał w Ode­ssie i Kijo­wie, gdzie orga­ni­zo­wał kon­spi­ra­cję nie­pod­le­gło­ścio­wą. Wal­czył w Powsta­niu Stycz­nio­wym, a po jego upad­ku prze­by­wał i dzia­łał we Fran­cji, a następ­nie w Szwaj­ca­rii. W opu­bli­ko­wa­nym w 1887 r. tek­ście „Rzecz o obro­nie czyn­nej i o skar­bie naro­do­wym”, ostrej kry­ty­ce pod­dał bier­ną obro­nę i poli­ty­kę ugo­dy z zabor­ca­mi, postu­lu­jąc przy­go­to­wy­wa­nie się do wal­ki zbroj­nej i gro­ma­dze­nie w tym celu nie­zbęd­nych środ­ków – skar­bu naro­do­we­go. Był współ­twór­cą zało­żo­nej w Zury­chu taj­nej orga­ni­za­cji Liga Pol­ska, któ­rej pro­gram zakła­dał odbu­do­wę Pol­ski jako demo­kra­tycz­nej repu­bli­ki. Po prze­ję­ciu wła­dzy w orga­ni­za­cji przez naro­do­wych demo­kra­tów z Roma­nem Dmow­skim na cze­le i prze­kształ­ce­niu w Ligę Naro­do­wą. Pod pseu­do­ni­mem Teo­dor Tomasz Jeż napi­sał 80 powieści.

Witold Gom­bro­wicz – w 120. rocz­ni­cę urodzin

Witold Gom­bro­wicz (1904–1969) był jed­nym z naj­wy­bit­niej­szych pol­skich pisa­rzy XX w. (…) Waż­ną czę­ścią jego twór­czo­ści był pro­wa­dzo­ny w latach 1953–1969 „Dzien­nik”, w któ­rym autor w spo­sób iro­nicz­ny opo­wia­dał wła­sne losy, podej­mo­wał dia­log z róż­ny­mi nur­ta­mi filo­zo­ficz­ny­mi i tra­dy­cją kul­tu­ry pol­skiej, komen­to­wał wyda­rze­nia poli­tycz­ne. Sła­wę zyskał dopie­ro w ostat­nich latach swo­je­go życia, zna­lazł się wów­czas wśród kan­dy­da­tów do lite­rac­kiej Nagro­dy Nobla (1966, 1968, 1969). Nale­ży do naj­czę­ściej tłu­ma­czo­nych pisa­rzy pol­skich. Jego twór­czość cechu­je przede wszyst­kim umie­jęt­ność widze­nia czło­wie­ka w jego psy­cho­lo­gicz­nym uwi­kła­niu w rela­cjach z inny­mi ludź­mi i kul­tu­ro­wą spu­ści­zną, poczu­cie absur­du, iro­nia, obra­zo­bur­stwo doty­ka­ją­ce przyj­mo­wa­nych przez spo­łe­czeń­stwo tra­dy­cyj­nych war­to­ści, postaw i form. W swo­ich utwo­rach Gom­bro­wicz podej­mu­je nie­ustan­ną dys­ku­sję z roman­ty­zmem. Pro­wa­dzi dys­kurs na temat for­my jako uni­wer­sal­nej kate­go­rii, poj­mo­wa­nej zarów­no w sen­sie filo­zo­ficz­nym, jak i socjo­lo­gicz­nym i este­tycz­nym, będą­cej środ­kiem znie­wo­le­nia jed­nost­ki przez innych ludzi i spo­łe­czeń­stwo. (…) „Chcąc kształ­to­wać poko­le­nie ludzi praw­dzi­wie wol­nych, nale­ży wska­zać im peł­ną ska­lę zagro­żeń, by w prak­ty­ce nie pomy­li­li wol­no­ści z jej wygod­ną ilu­zją. Dla­te­go tak bar­dzo potrze­ba nam dziś prze­ni­kli­wo­ści i bez­kom­pro­mi­so­we­go spoj­rze­nia na rze­czy­wi­stość, któ­re­go kon­se­kwent­nie uczył nas Gom­bro­wicz” – pod­kre­śla­ją senatorowie.

Cze­sław Miłosz – w 20. rocz­ni­cę śmierci

Cze­sław Miłosz (1911–2004) – pol­ski poeta, pro­za­ik, ese­ista, histo­ryk lite­ra­tu­ry, tłu­macz, dyplo­ma­ta. Decy­du­ją­cy wpływ na jego twór­czość wywar­ło dzie­ciń­stwo spę­dzo­ne na tere­nach daw­ne­go Wiel­kie­go Księ­stwa Litew­skie­go, a tak­że doświad­cze­nie rewo­lu­cji paź­dzier­ni­ko­wej i woj­ny pol­sko-bol­sze­wic­kiej. (…) W 1953 r. Insty­tut Lite­rac­ki Gie­droy­cia wydał „Znie­wo­lo­ny umysł”, esej skie­ro­wa­ny do pol­skiej emi­gra­cji, uka­zu­ją­cy mecha­nizm myśle­nia czło­wie­ka w demo­kra­cjach ludo­wych. W następ­nych latach Insty­tut wydał więk­szość dzieł Miło­sza, a Jerzy Gie­droyć przed­sta­wił jego kan­dy­da­tu­rę do Nagro­dy Nobla. W 1960 r. prze­pro­wa­dził się do Sta­nów Zjed­no­czo­nych, gdzie wykła­dał lite­ra­tu­rę sło­wiań­ską na Uni­wer­sy­te­cie Kali­for­nij­skim w Ber­ke­ley i na Harvar­dzie. W PRL był uzna­wa­ny za zdraj­cę i rene­ga­ta, został potę­pio­ny przez Zwią­zek Lite­ra­tów Pol­skich. Do 1980 r. ist­niał na nie­go zapis cen­zor­ski, zaka­zu­ją­cy nawet wymie­nia­nia jego nazwi­ska. Książ­ki Miło­sza były dru­ko­wa­ne w pod­zie­miu, prze­my­ca­ne z zagra­ni­cy. W 1980 r. został lau­re­atem Nagro­dy Nobla w dzie­dzi­nie lite­ra­tu­ry. Po raz pierw­szy przy­je­chał do kra­ju w1981 r., gdzie zaczę­to już ofi­cjal­nie wyda­wać jego utwo­ry. Poeta prze­pro­wa­dził się do Pol­ski w 1993 r. i zamiesz­kał w Kra­ko­wie. Został pocho­wa­ny w Kryp­cie Zasłu­żo­nych na Skał­ce. Wier­sze Cze­sła­wa Miło­sza są inte­lek­tu­al­ne, a meta­fo­ry, jakich uży­wa – suge­styw­ne. Jego twór­czość z lat trzy­dzie­stych XX w. prze­sy­co­na jest kata­stro­fi­zmem. (…) W uchwa­le o usta­no­wie­niu roku 2024 Rokiem Cze­sła­wa Miło­sza Senat w 20. rocz­ni­cę śmier­ci poety odda­je hołd jed­ne­mu z naj­wy­bit­niej­szych twór­ców naszych cza­sów, któ­ry na trwa­łe wpi­sał się w pol­ską i świa­to­wą literaturę. (…)

Zdję­cie głów­ne: Artur Paw­łow­ski, Wiki­me­dia Com­mons, CC BY-SA 4.0

 

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy