Społeczność, która zgromadziła się dookoła cyklu „Szczury Wrocławia” Roberta J. Szmidta zorganizowała się wokół tragedii, która spotkała jednego z jej członków.
„Szczury Wrocławia” to cykl nietypowy, opowiadający o zombie apokalipsie w PRL‑u. Na tle innych książek wyróżnia go jednak coś jeszcze: wszystkie ofiary pojawiające się w serii noszą nazwiska prawdziwych osób. Wciąż trwają losowania i konkursy mające wyłonić, kto „zginie” z ręki pisarza w kolejnym tomie. O tym, jak dołączyć do tego grona, możecie przeczytać tutaj.
30 września Robert J. Szmidt ogłosił nietypowe wyzwanie: konkurs na uśmiercenie co najmniej czteroosobowej rodziny. Zwyciężył Hubert Dudkiewicz, który „do zmielarki” trafił wraz z żoną i trójką dzieci.
1 października natomiast wydarzyła się tragedia – w pożarze spłonął dom rodziców Huberta. I choć grupa „Chcę zginąć w Szczurach Wrocławia” z założenia poświęcona jest wyłącznie tematyce książki, pisarz nie pozostał obojętny na ten dramat i zaapelował o pomoc.
A 7 października (za radą i z pomocą jednego z „unieżywionych”, Adama Kmieciaka) pisarz ogłosił książkową aukcję charytatywną. Do wylicytowania jest pięć kompletów fantów, licytacje potrwają do godziny 22:00 w środę, a warunkiem otrzymania nagrody jest pokazanie dowodu wpłaty wylicytowanej sumy na zrzutkę. Do zdobycia jest między innymi zestaw siedmiu audiobooków Roberta J. Szmidta czy zestaw ośmiu powieści fantastycznych (m.in. „Legendy i latte” Travisa Baldree i „Apostata” Łukasza Czarneckiego). Licytować możecie tutaj.
Możecie też po wpłacić dowolną cegiełkę bezpośrednio na zbiórkę państwa Dudkiewiczów.
Anna Tess Gołębiowskaa