Aktualności

Nie żyje Robbie Coltrane, filmowy Rubeus Hagrid i Valentin Zukovsky

Aktor i komik Rob­bie Col­tra­ne zmarł w wie­ku 72 lat po dwóch latach zma­gań z cho­ro­bą. Odszedł w szpi­ta­lu nie­da­le­ko swo­je­go domu w Lal­bert w Szko­cji. O śmier­ci akto­ra poin­for­mo­wa­ła jego agent­ka Belin­da Wright.

Przez deka­dy będzie pamię­ta­ny jako Hagrid. Tą rolą przy­niósł radość dzie­ciom i doro­słym na całym świe­cie. Był nie tyl­ko wspa­nia­łym akto­rem, ale był też nie­zwy­kle inte­li­gent­ny i nie­sa­mo­wi­cie dow­cip­ny. Po 40 latach dumy z bycia jego agent­ką będę za nim tęsk­nić” – oznaj­mi­ła Belin­da Wri­ght w roz­mo­wie z BBC. Choć nie zna­my dokład­nych przy­czyn śmier­ci akto­ra, wia­do­mo, że cięż­ko cho­ro­wał od dwóch lat. Zmarł 14 paź­dzier­ni­ka 2022 roku.

Rob­bie Col­tra­ne przy­szedł na świat jako Antho­ny Robert McMil­lan w Ruther­glen w Szko­cji – przy­jął nowe nazwi­sko jako hołd dla jaz­zo­we­go sak­so­fo­ni­sty Joh­na Col­tra­ne­’a. Zagrał w dwóch fil­mach o przy­go­dach Jame­sa Bon­da – „Gol­de­nEye” oraz „Świat to za mało”, w któ­rych wcie­lił się w rosyj­skie­go mafio­za i byłe­go agen­ta KGB, Valen­ti­na Zuko­vsky­’e­go. Zagrał też m.in. w „Ucie­ka­ją­cych zakon­ni­cach” czy „Oce­an’s Twe­lve”. Świat poko­chał go jed­nak za rolę Rubeu­sa Hagri­da, gajo­we­go Hogwar­tu, men­to­ra Har­ry­’e­go Pot­te­ra. Wcie­lił się w jego rolę w ośmiu fil­mach o przy­go­dach małe­go cza­ro­dzie­ja, a tak­że wystą­pił w jubi­le­uszo­wym pro­gra­mie „Har­ry Pot­ter: Powrót do Hogwartu”.

W 2006 roku Rob­bie Col­tra­ne został odzna­czo­ny Orde­rem Impe­rium Bry­tyj­skie­go, czy­li jed­nym z naj­waż­niej­szych orde­rów przy­zna­wa­nych w Wiel­kiej Bry­ta­nii. W 2011 roku otrzy­mał nagro­dę BAFTA Sco­tland Awards za wybit­ny wkład w kinematografię.

J.K. Row­ling od począt­ku twier­dzi­ła, że Rob­bie Col­tra­ne był pierw­szym wybo­rem do roli Hagri­da – łagod­ne­go pół­ol­brzy­ma, jed­ne­go z opie­ku­nów Har­ry­’e­go Pot­te­ra. Pisar­ka oznaj­mi­ła: „Mia­łam szczę­ście, że go pozna­łam, pra­co­wa­łam z nim i śmia­łam się z nim do łez”. Doda­ła, że Rob­bie był nie­sa­mo­wi­cie uta­len­to­wa­ny i cał­ko­wi­cie wyjątkowy.

Rob­bie Col­tra­ne pozo­sta­wił w żało­bie sio­strę Annie Rae, dwo­je dzie­ci: Spen­ce­ra i Ali­ce, oraz ich mat­kę a swo­ją byłą żonę Rho­nę Gem­mel. Agent­ka akto­ra Belin­da Wri­ght zaape­lo­wa­ła, by usza­no­wać ich prywatność.

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy