Ceny papieru ciągle rosną i z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że to jeszcze nie koniec podwyżek. Szacuje się, że w przeciągu kilku najbliższych miesięcy koszty zakupu mogą wzrosnąć o kolejne 30 proc.
Sytuacja była trudna już pod koniec stycznia, kiedy to Business Insider Polska informował o tym, że w Polsce zaczyna brakować papieru – zarówno biurowego, kolorowego, tektury, a nawet toaletowego. Powodem pogarszającej się sytuacji jest mniejszy import tego surowca z Azji i coraz wyższe koszty celulozy. Do innych czynników sprzyjających kryzysowi należą: rosnące ceny energii, problemy transportowe oraz wysoki popyt mimo ograniczonej dostępności. Kryzys pogłębił się dodatkowo przez atak Rosji na Ukrainę na skutek czego problemem stała się nie tylko ograniczona dostępność, ale też konieczność kolejnych dopłat energetycznych będących efektem nałożonych na agresora sankcji. Pogarszająca się sytuacja wpływa negatywnie na branżę wydawniczo-księgarską. Firmy zaczynają borykać się z problemami finansowymi.
Już w marcu pojawiły się informacje o podwyżce cen prasy – obecnie drożej zapłacimy za wydania „Rzeczpospolitej”, „Gazety Wyborczej”, dzienników Polska Press , „Tygodnika Powszechnego”, „Polityki”, „Newsweek Polska” i tytułów prawicowych. Pod koniec stycznia podjęto także decyzję o likwidacji magazynów „Focus”, „Focus Historia”, Focus Coaching”, „Elle Man”, a także dwumiesięcznika „Samo Zdrowie”. Kryzysowa sytuacja dotyka również wydawców książek – w styczniu w rozmowie z wyborcza.biz sprawę komentował m.in. Marek Korczak z wydawnictwa Czarna Owca mówiąc, że ceny książek w oprawie miękkiej są podwyższane o około 10–15%. Jak tłumaczy wyborcza.biz, przykładowo może to oznaczać, że za książkę, która wcześniej kosztowała 40 zł, zapłacimy teraz 45 zł. Podwyżki dotyczą nie tylko pozycji premierowych, ale także wznowień – te tytuły zdrożały o 5–10 zł.
Źródła: businessinsider.com.pl, wnp.pl, press.pl, wyborcza.biz