Znana brytyjska pisarka i feministka Jeanette Winterson, poruszająca w powieściach tematykę miłości, płci i tożsamości seksualnej, spaliła swoje książki. Był to akt protestu wymierzony w wydawcę, który wypuścił na rynek wznowienia jej dzieł z nieprzystającymi do treści opisami.
Jeanette Winterson debiutowała w 1985 po części autobiograficzną powieścią, zatytułowaną Nie tylko pomarańcze, opowiadającą o dziewczynie, która wychowuje się w bardzo religijnej rodzinie ewangelistów, gdzie przygotowywana jest do roli misjonarki. Jej życie znacznie się komplikuje, kiedy odkrywa, że pociąga ją seksualnie jej przyjaciółka.
Pozostałe książki, a wydała ich ponad dwadzieścia, z czego duża część ukazała się w Polsce, również dotyczą w taki czy inny sposób tematów związanych z tożsamością płciową i wymykającą się schematom miłością.
W ostatnim czasie na rynku anglojęzycznym pojawiły się nowe edycje książek Jeanette Winterson. Te poza odświeżoną szatą graficzną dostały również nowy zestaw tekstów marketingowych. To ostatnie nie przypadło do gustu autorce.
Absolutnie nie cierpię tych milutkich, grzeczniutkich opisów na moich nowych okładkach. Zmieniły moją twórczość w literaturę kobiecą najgorszego rodzaju. Nie ma tam przecież nic zabawnego, dziwnego, ani wyprzedzającego czas. Więc je spaliłam, napisała na Twitterze, załączając zdjęcie płonącego stosu jej książek.
Absolutely hated the cosy little domestic blurbs on my new covers. Turned me into wimmins fiction of the worst kind! Nothing playful or strange or the ahead of time stuff that’s in there. So I set them on fire pic.twitter.com/w1udGhu52s
— JEANETTE WINTERSON (@Wintersonworld) June 4, 2021
W komentarzu udzielonym brytyjskiemu „The Guardianowi” Jeanette Winterson z zadowoleniem przyznała, że wydawca już podjął kroki, żeby sytuację naprawić. Nie wszystkie swoje egzemplarze autorskie spaliła, część przekazała na cele charytatywne.
Nie chciałam zatrzymać tych egzemplarzy. Większość rozdałam, ale potrzebowałam też symbolicznego spalenia dla uspokojenia własnego ducha. Jestem pisarką, jaką jestem. Nie kupiłabym żadnej z moich książek z tymi podmiejskimi opisami, skomentowała.
źródło: guardian