Pod koniec października ukazało się w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii angielskie wydanie Narrenturm, pierwszego tomu Trylogii husyckiej. „SciFiNow” z tej okazji skontaktowało Andrzeja Sapkowskiego z Joem Abercrombiem, którego najnowsza powieść również ukazała się tej jesieni. Każdy z pisarzy miał możliwość podpytania tego drugiego o jego twórczość. Portal zaprezentował na swoich łamach pierwszą część wywiadu. O co pytał Abercrombie i czego dowiedział się od Sapkowskiego?
Amerykański pisarz był przede wszystkim zafascynowany decyzją Polaka o napisaniu powieści tak mocno osadzonych w ramach historycznych. Przyznał, że już sama myśl o stworzeniu książki, której akcja rozgrywałaby się w rzeczywistym świecie, zwłaszcza zaś uniesienie związanej z tym odpowiedzialności za zgodność faktograficzną, napawa go lękiem. Joe Abercrombie wyraził swoje uznanie dla Sapkowskiego za znakomite oddanie średniowiecznych realiów i zapytał o nakład pracy, jaki ten musiał włożyć w badanie tematu.
Andrzej Sapkowski odpowiedział, że w pisaniu pomogło mu doświadczenie życiowe i odebrana edukacja. Przed przystąpieniem do pracy nad trylogią przeczytał również mnóstwo książek traktujących o historii średniowiecza. Nieoceniona była także pomoc Jiříego Pilcha oraz Standy Komárka, odpowiadających za wydawanie jego twórczości w Czechach.
Nadal jednak muszę odpierać ataki nadętych historyków powtarzających w kółko, że „to nie było tak, Sapkowski się myli, jest tu pełno historycznych nieścisłości”, „w tym miejscu przesadził”, „umniejszył rolę tego czy tamtego”, itd. Nie chcą przyjąć do wiadomości, że mam prawo do wolności twórczej. To jest najgorsze w osadzaniu powieści w realnym świecie. Zawsze znajdzie się mądrala gotów wytknąć wszystkie błędy.
Sapkowski mówił również o swojej fascynacji tym akurat epizodem w historii średniowiecznej Europy. Duże znaczenie dla podjęcia decyzji o napisaniu powieści osadzonych w tych czasach i na tych terenach miało to, że temat wojen husyckich nie jest tak naprawdę zbyt dobrze znany poza granicami Czech, a nie sposób przy tym odmówić ważkości implikacji, jakie te wydarzenia przyniosły.
Bez Husa nie byłoby Lutera. (…) Bez Lutra nie doszłoby do reformacji. Gdyby reformacja nie miała miejsca, nie uświadczylibyśmy rewolucji przemysłowej. Dziś nadal żylibyśmy w ziemiankach, nieustannie się modląc, pisał.
Joe Abercrombie zwrócił uwagę na to, jak bardzo problematyka poruszana w Narrenturm jest dziś aktualna. Przyznał, że bardzo się zdziwił, kiedy dowiedział się, że powieść w oryginale wydana została niemal dwadzieścia lat temu. Andrzej Sapkowski odpowiedział na to z charakterystycznym dla niego humorem:
Najwidoczniej mam profetyczny dar albo po prostu ten przeklęty świat zmienia się tak powoli. Nasz świat jest jak ten zmurszały aktor, który wciąż i wciąż gra tę samą rolę, zmienia jedynie kostiumy.
Z oryginalnym artykułem możecie zapoznać się tutaj:
https://www.scifinow.co.uk/books/conversations-with-andrzej-sapkowski-and-joe-abercrombie-part-one/
Wkrótce powinna pojawić się również druga jego część, w którym to Andrzej Sapkowski wcieli się w rolę pytającego, a Joe Abercrombie opowie o swojej najnowszej powieści, zatytułowanej The Trouble With Peace.
Przygotował Oskar Grzelak