Pierwszy sezon serialowego Wiedźmina od Netfliksa okazał się być ogromnym sukcesem platformy, przyciągając ponad 75 milionów widzów w przeciągu miesiąca od premiery. Mimo że przeważają pozytywne recenzje, to nie da się ignorować głosów mniej pochlebnych, wyrażających zawód. Jednym z większych zarzutów stawianych twórcom jest nazbyt luźne podejście do materiału źródłowego. Dla osób pragnących obejrzeć twórczość Sapkowskiego przeniesioną na ekrany jeden do jednego drugi sezon może okazać się jeszcze większym rozczarowaniem.
W swoich książkach Andrzej Sapkowski postanowił pominąć proces początkowego budowania relacji między Geraltem a Ciri. W jednej chwili ścieżki bohaterów się przecinają, w następnej, po przeskoku czasowym, czytamy o dziewczynce już trenującej w twierdzy Kaer Morhen pod okiem wiedźminów. Lauren Schmidt Hissrich, showrunnerka produkcji Netfliksa, w wywiadzie udzielonym serwisowi TV Guide wyjawiła, że pod tym względem drugi sezon nieco rozminie się z literackim pierwowzorem. Twórcy chcą, żeby widzowie mogli od samego początku przyglądać się relacji między protagonistami, być świadkami tego, w jaki sposób na siebie nawzajem wpływają, czyniąc ich bohaterami, których znamy.
To jest oczywiście wystarczający powód, żeby pojawiły się okrzyki marudnych, bo przecież to już jawna ingerencja w dzieło Sapkowskiego. Pamiętajmy jednak, że w książkach z wiedźmińskiej serii mało było o przeszłości Yennefer. Twórcy serialu postanowili jednak rzucić nieco światła na wydarzenia, które ją ukształtowały. Aby tego dokonać, scenarzyści musieli sporo materiału dopisać według własnego uznania, a efekt końcowy wyszedł bardzo zadowalająco, przydając Yennefer dodatkowej głębi.
Lauren Schmidt Hissrich zapowiedziała również, że w drugim sezonie pojawi się więcej nawiązań do gier komputerowych studia CD Projekt Red. Uspokoiła jednak, że to książki są nadal głównym źródłem inspiracji, ale po prostu nie wyobraża sobie nie puścić oka do fanów gier, które przecież tak wiele uczyniły dla spopularyzowania Wiedźmina na całym świecie.
Na koniec jeszcze dobra nowina dla tych, którzy czuli się nieco zagubieni w liniach czasowych z pierwszego sezonu. Twórcy serialu bardzo uważnie przyglądali się toczącym się dyskusjom, każdy zarzut brali pod uwagę. W tym przypadku postanowili w drugim sezonie warstwę fabularną trochę bardziej ujednolicić. Kolejne odcinki powinny zatem być o wiele prostsze w odbiorze, przy czym Lauren Schmidt Hissrich dała do zrozumienia, że zabawy z czasem nadal będą się pojawiać, ale zostaną one zrealizowany w zupełnie inny, łatwiejszy do przyswojenia sposób.
Produkcja drugiego sezonu ruszyła w lutym, jednak przez wybuch pandemii koronawirusa prace zostały wstrzymane. Oficjalny plan zakłada, że twórcy wrócą na plan 17 sierpnia.
źródło tv guid
Przygotował Oskar Grzelak