W średniowieczu mnisi w bibliotekach trzymali koty. Te skutecznie radziły sobie z gryzoniami lubującymi się w podjadaniu przepisywanych z trudem tomiszczów. Znosili nawet ślady kocich sików na bezcennych księgach – było to lepsze niż wygryzione w nich dziury. Jednak myszy czy szczury to nie jedyna plaga bibliotek. W książkach gustuje również wszelkiego rodzaju robactwo. Na szczęście chrząszcze i ćmy to conocny posiłek nietoperzy, dlatego te zaraz obok kotów stały się naturalnymi obrońcami literackiej spuścizny świata. Przynajmniej w Portugalii.
Biblioteka Joanina należąca do najstarszej i najważniejszej uczelni wyższej w Portugalii – Uniwersytetu w Coimbrze – została wybudowana w XVIII wieku. Piękne, niemal w całości wykonane w drewnie wnętrze, zdobione przez najsłynniejszych portugalskich artystów skrywa wspaniały skarb – około 250 tysięcy woluminów, z których znakomita część ma ogromną wartość historyczną. Najstarsze księgi pochodzą z XVI wieku.
Imponująca kolekcja chroniona jest stabilnymi warunkami zapewniającymi stałą wilgotność powietrza i temperaturę przez cały rok. Jednak biblioteka ma zapewnioną dodatkową ochronę. Za regałami instytucji dom znalazły sobie nietoperze z rodzaju karlików. W zamian za bezpieczne schronienie za dnia, nocą polują na insekty, które normalnie byłyby zmorą bibliotekarzy za sprawą niezwykle szkodliwego apetytu na książki.
Oczywiście nietoperze pozostawiają po sobie efekt uboczny swojego ucztowania. Od wieków bibliotekarze radzą sobie z tym, przykrywając zabytkowe stoły skórzanymi pokrowcami, które co rano ściągają i oddają do czyszczenia. Dbają również o to, żeby na posadzce nie pozostał żaden ślad po nietoperzach. Nie narzekają jednak na lokatorów i nie zamierzają ich przepędzać. Układ wydaje się uczciwy. Zwłaszcza, że nietoperze są dodatkowo egzotyczną atrakcją turystyczną. Chętni mogą po zapadnięciu zmroku oglądać stado karlików wylatujących przez okna biblioteki w poszukiwaniu wody.
Mimo najwyraźniej działającego systemu ochronnego nietoperze w bibliotece to ewenement na skalę światową. Z usług latających ssaków korzysta jeszcze tylko jedna instytucja, również usytuowana w Portugalii. Mowa o XVIII-wiecznej bibliotece w pałacu w Mafrze. W murach barokowo-klasycystycznego budynku spoczywają bezcenne inkunabuły pochodzące sprzed XVI wieku. Na skrzydłach portugalskich nietoperzy ciąży więc ogromną odpowiedzialność.
źródło: www.smithsonianmag.com
Przygotował Oskar Grzelak
zdjęcie główne wikipedia xiquinhosilva licencja CC BY 2.0