Black Friday, czyli czarny piątek to dzień otwierający sezon zakupów przed Bożym Narodzeniem w USA. Obchodzony jest na całym świecie tego samego dnia – zawsze przypada na ostatni piątek listopada. To doskonała okazja do kupienia po wyjątkowo okazyjnych cenach rzeczy dawno już przez nas upatrzonych, a dotychczas za drogich oraz do hurtowych zakupów przecenionych do granic możliwości płyt, filmów, ubrań, a przede wszystkim książek.
W czarny piątek wiele sklepów wydłuża swoje godziny otwarcia, oferując specjalne obniżki i okazje. W USA jest to zazwyczaj najbardziej dochodowy dzień dla sprzedających w całym roku, a dla kupujących jeden z najkorzystniejszych dni na zakupy – to czas największych wyprzedaży na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych, gdzie ów zwyczaj powstał, obniżki sięgają często nawet 90%. W Europie święto zyskuje dopiero na popularności, jednak i tutaj w czarny piątek zniżki są ogromne, a promocje zdecydowanie warte uwagi.
Jedną z promocji, której e‑bookowi czytelnicy zdecydowanie nie mogą przegapić, jest Black Friday na Woblinku, gdzie wszyscy fani książki elektronicznej będą mogli nabyć mnóstwo rewelacyjnych tytułów w bardzo dobrych cenach. Co więcej zakupowe szaleństwo zostało tam przedłużone aż do niedzieli! Oto subiektywny wybór najlepszych książek, które można tam upolować.
„Grace i Grace” Margaret Atwood
Jest rok 1843. Młoda kobieta Grace Marks zostaje skazana za współudział w niezwykle brutalnym morderstwie. Ofiarami tej zbrodni padli pracodawca Grace i jego gosposia. Odsiadując wyrok, kobieta uparcie twierdzi, że straciła pamięć. Część ludzi zaangażowanych w sprawę uważa, że Grace jest niewinna. Angażują do pomocy specjalistę zajmującego się chorobami umysłowymi. Mężczyzna rozpoczyna sesje z Grace. Wysłuchuje jej historii i coraz bardziej zbliża się do ukrytego na samym dnie jej umysłu sedna sprawy. Sedna, którego ona nie pamięta. Czy uda mu się odblokować wszystkie wspomnienia? Czy Grace popełniła zbrodnie, o które została oskarżona?
Na podstawie tej powieści Atwood powstał bardzo dobry i wart uwagi miniserial dostępny na Netflixie.
„Nieznane więzi natury” Peter Wohlleben
Czy korniki to pasożyty i szkodniki niszczące zdrowe lasy? Czy wilki są tylko niebezpiecznymi drapieżnikami wymagającymi odstrzału? Jeśli kiedykolwiek spotkaliście się z taką opinią to „Nieznane więzi natury” pozwolą wam ją zweryfikować i wyprowadzą z błędów. Najnowsza książka Petera Wohllebena pokazuje niewidoczne dla postronnych obserwatorów więzi zachodzące między wszystkimi żywymi stworzeniami, począwszy od niewidocznych gołym okiem bakterii aż po wiekowe dęby czy buki. Autor bestsellerowego „Sekretnego życia drzew” po raz kolejny pokazuje relacje zachodzące w naturze, które utrzymują w ryzach i równowadze cały ekosystem. Uświadamia również, że dbanie o środowisko to zadanie każdego żyjącego na Ziemi człowieka, a nie garstki ludzi należących do „leśnej policji” czy będących fanami ekologii. Przyszłość zamieszkiwanej przez nas planety zależy przede wszystkim od nas i na każdym kroku powinniśmy o tym pamiętać.
„Strach” Jozef Karika
„Strach” jest określany mianem mistycznego thrillera dogłębnie przesiąkniętego strachem. Po rozpadzie paroletniego związku Jożo Karsky postanawia wrócić do rodzinnego Rużomberka. Czeka tam na niego zupełnie puste mieszkanie rodziców, najcięższa od dziesięcioleci zima oraz tajemnicze podnóże góry skrywające naprawdę mroczny sekret. Ogarniający wszystkich strach czerpie z najgłębszych ludzkich lęków, jednocześnie diagnozując choroby toczące współczesne społeczeństwo.
Obłęd zawarty w powieści jest wręcz namacalny, a groza wycieka z każdej strony książki. Strach i szaleństwo wzmacniają lęk przez nieznanym zagrożeniem pochodzącym z podnóża gór. To coś, od czego nie można uciec. Autor wrzuca swojego bohatera w niebezpieczny, dziwny świat przywołujący na myśl Kafkowską rzeczywistość. W świecie wykreowanym przez Karika nie można ufać nikomu i niczemu – nawet samemu sobie. To znakomita powieść grozy, która przyprawia o dreszcze przerażenia. Po lekturze nie będziecie mogli przestać spoglądać przez ramię czy zaglądać z obawą do szafy w poszukiwaniu czającego się tam nieznanego zła.
„Śpiące królewny” Stephen King, Owen King
Najnowsza książka króla horroru Stephena Kinga stworzona we współpracy z jego synem, Owenem Kingiem.
Akcja rozgrywa się w bliskiej i realistycznie przedstawionej przyszłości, która równie dobrze mogłaby być współczesnością. Z kobietami zaczyna dziać się coś dziwnego. Gdy zasypiają, oplata je dziwna substancja bardzo podobna do kokonu. Kiedy tylko ktoś je obudzi i pokrywający je materiał zostanie chociażby odrobinę naruszony trwające dotychczas we śnie kobiety wpadają w nieopanowaną furię. Stają się agresywne i bardzo niebezpieczne. Podczas snu przenoszą się do całkowicie innego świata – takiego, w którym panuje wieczna harmonia, a konflikty prawie nie istnieją. Jedna z kobiet, tajemnicza Evie, jest odporna na tę klątwę bądź to błogosławieństwo w postaci nietypowej śpiączki. Czy jest tylko anomalią, którą należy dokładnie przebadać? Czy też demonem, którego należy jak najszybciej unieszkodliwić? Pozostawieni samym sobie mężczyźni coraz częściej zwracają się ku swoim prymitywnym odruchom. Dzielą się na wrogie frakcje: jedni chcą ocalić Evie, a inni ją zabić. W nowym, pozostawionym mężczyznom świecie zaczyna królować przemoc.
Pozornie fabuła nie wydaje się brzmieć wyjątkowo. Tym bardziej, że w twórczości Kinga takie motywy pojawiały się nie raz. Mimo to „Śpiące królewny” nie są w żadnym wypadku wtórne ani nudne. Największą zaletą książki jest roztaczana przez autorów wizja nowego świata, która porywa i przeraża jednocześnie. Jest też oczywiście znakomicie napisana, a narracja prowadzona jest wyjątkowo płynnie.
Powieść wciąga od pierwszej strony, a przedstawiona w niej historia daje do myślenia i zatrważa – zwłaszcza, że wydaje się aż za bardzo aktualna. To idealna propozycja nie tylko dla miłośników grozy, ale i wszystkich czytelników lubujących się w dobrych, opasłych powieściach.
„Czarna” Wojciech Kuczok
„Czarna” jest książką opartą na prawdziwych, tragicznych wydarzeniach z 2002 roku mających miejsce w jednej z małych podlaskich miejscowości.
Historia z pozoru banalna. Miłosny trójkąt złożony z atrakcyjnej, samotnej nauczycielki, lokalnego przedsiębiorcy, którego jedyną miłością i oczkiem w głowie jest długo oczekiwany syn Paweł, i żony przedsiębiorcy skupionej na dbaniu o dom.
W małżeństwie Jeremiego i Beaty już od dawna nie ma pasji, namiętności ani gorących uczuć. Jest za to dom i syn. Jednak to zdaje się nie wystarczać znudzonemu mężowi. Nawiązuje więc romans z Marią, ładną nauczycielką mieszkającą z matką. Jak jednak wiadomo w małych miejscowościach nic się nie ukryje. Wszystko stopniowo zmierza do mrożącego krew w żyłach finału.
Autor skupia się przede wszystkim na emocjach i uczuciach bohaterów. Dzięki temu czytelnik ma możliwość obserwowania psychiki postaci, ich motywacji, wewnętrznej walki. Najbardziej hipnotyzującą postacią jest Maria i jej coraz większa przemiana w miarę jak historia zbliża się do tragicznego końca. Kolejną zaletą książki jest styl, jakim jest napisana. Elegancka prostota pozwala skupić całą uwagę na prezentowanej odbiorcy treści.
Wszystkich, którzy nie wiedzą, jak historia się skończy, zachęcam do niewyszukiwania wcześniej informacji, na jakich dokładnie zdarzeniach została oparta – przez to lektura będzie jeszcze bardziej emocjonująca i niewątpliwie zaskakująca.
„Człowiek, który widział więcej” Eric-Emmanuel Schmitt
Eric-Emmanuel Schmitt, mistrz przypowieści filozoficznych, swoją najnowszą książkę poświęca rozważaniom dotyczący dobra, zła i roli Boga w świecie. Zastanawia się, jak to jest możliwe, że w świecie, na którym każdy pragnie miłości, jest także miejsce na tak ogromną ilość zła. Jakim cudem ludzie popełniają często najgorsze zbrodnie w imię Boga?
Główny bohater, Augustin, nie ma szczęścia w życiu. Zresztą nigdy go nie miał. Nie ma co jeść ani gdzie mieszkać. Pracuje jako stażysta w gazecie, całkowicie za darmo. A na dodatek widzi zmarłych. Pewnego dnia zostaje wypchnięty na ulicę przez zarozumiałego szefa w celu poszukiwania tematów na artykuły. Jest świadkiem, jak duch zmarłego wpływa na decyzję jednego chłopaka, narzucając mu swoje zdanie – chwilę później chłopiec wysadza się w powietrze na placu. Po zamachu Augustin trafia do szpitala, gdzie otrzymuje ciekawą i kontrowersyjną propozycję.
Dużą zaletą książki jest postać Boga przedstawiona tak, jakim widzi go sam autor. Po tej kreacji widać, jak bardzo cały utwór jest przemyślany i dopracowany. Ponadto Eric-Emmanuel Schmitt poddaje w nim analizie niezmiernie aktualny temat – terroryzm.
„Córka króla moczarów” Karen Dionne
„Córka króla moczarów” to thriller psychologiczny określany jako idealne połączenie „Dziewczyny z tatuażem” i „Pokoju”.
Helena Pelletier wie, jak wytropić każdy ślad, na który natrafi w leśnej głuszy. Potrafi również polować na zwierzęta. Tę wiedzę przekazał jej ojciec, z którym wychowywała się w odosobnionym domu na trzęsawiskach. Helena mieszkała tam tylko z ojcem i matką, nie znając innego życia. Tata był jej idolem, bohaterem, wzorem do naśladowania. Dla matki Heleny to oprawca i gwałciciel, zło w najczystszej postaci. Z czasem dziewczynka również zaczyna sobie uświadamiać, że wraz z matką są więźniarkami w swoim własnym domu na bagnach, a ojciec kontroluje każdy aspekt ich życia. Helena opuszcza moczary i prowadzi normalne życie jako dorosła już kobieta. Jednak wszystko zmienia się, gdy piętnaście lat później ojciec i prześladowca zwany przez media Królem Moczarów ucieka z więzienia i ukrywa się na bagnach. Helena może zrobić tylko jedno – dopaść go, zanim on dopadnie ją.
Największym atutem książki jest jej klimat. Z każdym słowem coraz głębiej wchodzimy w umysł osoby, która przez większość dotychczasowego życia była więźniem kogoś, kto powinien ją chronić. To opowieść o chorej fascynacji i zwyrodniałej miłości oprawcy do córki, ale także o woli walki i przetrwaniu za każdą, nawet największą cenę.
„Depesze” Michael Herr
„Depesze” to niepodważalnie arcydzieło reportażu wojennego autorstwa Michaela Herra, współscenarzysty genialnego filmu, jakim jest „Czas Apokalipsy” w reżyserii Francisa Forda Coppoli. Niektóre postaci z „Depesz” stały się nawet pierwowzorami bohaterów tego wybitnego dzieła kinematografii.
Autor przez dwa lata (1967–1969) pracował jako korespondent pisma „Esquire”. Współtowarzyszył żołnierzom na froncie, widział wojnę taką, jaką jest naprawdę – bestialską, niszczycielską i niepotrzebną. Wykorzystał możliwość poruszania się po Wietnamie, gdzie poznał specyfikę działań wojennych. Po powrocie z wojny napisał swoją jedyną książkę – „Depesze”. Dzieło Herra uważane jest (słusznie) za majstersztyk. Autor w niebywale literacki sposób przedstawił w niej wszystko to, czego świadkiem był w Wietnamie: szał, obłęd, śmierć, przytłumiony przez narkotyki strach, zniszczoną przez wojnę ludzką psychikę. Tekst obfituje w hipnotyczne, wręcz narkotyczne wizje, zaskakująco poetyckie metafory, a także w żołnierski slang. To wszystko perfekcyjnie oddaje stan upojenia wojną przy jej jednoczesnym oskarżeniu. Głośny reportaż został wydany w USA w 1977 roku i właściwie od razy stał się tam klasykiem gatunku.
„Ukryte działania” Margot Lee Shetterly
Budzący wiele kontrowersji temat segregacji rasowej jest ostatnimi czasy często poruszany przez pisarzy, reżyserów i innych twórców kultury. Angażuje i wzbudza znaczne emocje nawet u tych, którzy nigdy bezpośrednio się z nim nie zetknęli, ale są z tematem zaznajomieni właśnie przez dzieła kultury. Jednym z nich jest powieść „Ukryte działania” Margot Lee Shetterly. Na jej podstawie w ubiegłym roku powstał film w reżyserii Theodora Melfiego, który był nominowany aż w trzech kategoriach do Oscara. My jednak polecamy zapoznać się z książkowym oryginałem przed filmowym seansem.
W książce przedstawiona została historia czterech czarnoskórych kobiet: Dorothy Vaughan, Mary Jackson, Christine Darden oraz Katherine Johnson, wszystkie posiadały wyjątkowe zdolności matematyczne i pracowały w NASA. Były liczarkami, a ich ciężka praca miała bardzo duży wpływ na cały postęp rozwoju technologii służących do podboju kosmosu. Były jednak opłacane znacznie gorzej niż ich wykonujący tę samą pracę koledzy. Spowodowane było to przede wszystkim ich kolorem skóry i płcią. Zrobiły tak wiele, a wiemy o nich tak mało. Bez ogromu pracy, jaki wykonały te wyjątkowe matematyczki, Stany Zjednoczone nie osiągnęłyby tak spektakularnych sukcesów w podboju kosmosu. Świadome ogromnego wkładu, jaki wniosły do NASA, i swojej własnej wartości walczyły o należne im miejsce.
Sama autorka jest córką jednego z pierwszych czarnoskórych inżynierów zatrudnionych w NASA, więc temat był jej doskonale znany. Opisuje, jak kobiety pracowały nad wysłaniem Apollo II w kosmos, porusza temat wyścigu o dominację między USA a Rosją.
Ta rewelacyjnie przedstawiona historia powstała dzięki determinacji autorki. Przed napisaniem „Ukrytych działań” przeprowadziła wiele wywiadów i prac badawczych, które pozwoliły jej na oddanie prawdziwego charakteru opisywanych czasów, z ich cieniami i blaskami.
Książka pokazuje, że nie można determinować czyichś predyspozycji lub umiejętności płcią czy kolorem skóry.
Martyna Gancarczyk
Artykuł sponsorowany