Według nowych badań przeprowadzonych przez brytyjską The Reading Agency prawie połowa badanych twierdzi, że jest zbyt zajęta na czytanie książek. Z 2000 dorosłych 67% wyraziło chęć częstszego czytania, ale 48% zarzekało się, że nie ma na to czasu.
I być może dlatego tak wiele osób kłamie na temat swoich literackich wyborów.
Jeśli chodzi o mężczyzn – jeden na pięciu badanych przyznał się do kłamania na temat przeczytanych przez siebie książek po to, by zrobić wrażenie na przyszłych pracodawcach, potencjalnych partnerach, teściach, czy podczas uzupełniania danych na portalach społecznościowych.
Największą tendencję do naginania rzeczywistości miały osoby pomiędzy 18. i 24. rokiem życia – 64% badanych przyznało, że zdarzyło im się skłamać na temat długości lub typu książek, które czytali. A dokładniej – 25% milenialsów skłamało na temat czytania “Władcy Pierścieni”, podczas gdy naprawdę obejrzeli jedynie filmy.
Oto lista książek, na temat których badani kłamali najczęściej (gdy w rzeczywistości zapoznali się tylko z filmem):
● książki o Jamesie Bondzie, Ian Fleming
● “Władca Pierścieni”, J.R.R. Tolkein
● “Opowieści z Narnii”, C.S. Lewis
● “Kod Da Vinci”, Dan Brown
● “Igrzyska Śmierci”, Suzanne Collins
● “Trainspotting”, Irvine Welsh
● “Czarnoksiężnik z Krainy Oz”, L. Frank Baum
● “Dziennik Bridget Jones”, Helen Fielding
● “Dziewczyna z tatuażem”, Stieg Larsson
● “Ojciec Chrzestny”, Mario Puzo
● “Lot nad kukułczym gniazdem”, Ken Kesey
● “Zaginiona dziewczyna”, Gillian Flynn
● “Chłopiec z latawcem”, Khaled Hosseini
“Wspaniałym jest dowiedzieć się, że Brytyjczycy wciąż chcą czytać, ale nie zaskakuje mnie fakt, że są zbyt zajęci na książki” – powiedziała Sue Wilkinson, dyrektor wykonawczy The Reading Agency. – “Znalezienie odpowiedniej dla siebie książki może być kluczem do powrotu do literatury, a nasze badania pokazują, jak ogromny wpływ mają książki ogólnie rekomendowane oraz dawane w prezencie”.
źródło: metro.co.uk