Amerykański portal filmowy Deadline podał w połowie lutego, że w Hollywood powstanie ekranizacja sławnej powieści Bułhakowa “Mistrz i Małgorzata”. Powieść, która inspirowała wielu twórców, od Rolling Stonesów (Sympathy for the Devil), Pearl Jam (My Dinner with Andre), nawet po Star Treka. Niektórzy szukali odniesień w “Szatańskich wersetach”, a nawet sam Rashdi o swojej inspiracji Bułhakowem wzmiankował. Teraz kultowa książka została wybrana do hollywoodzkiej adaptacji na wielki ekran.
Bułhakow napisał swoją najsłynniejszą powieść w czasach głębokiego stalinizmu i choć nie została opublikowana w owym czasie (Stalin wydał zakaz publikacji), to jej wersja ocenzurowana w jakiś sposób wyciekła za żelazną kurtynę i książka odniosła ogromny sukces. “Mistrz i Małgorzata” to opowieść o tym, jak diabeł zjawia się w Rosji roku 1930, siejąc spustoszenie wśród tamtejszej elity. Przeplatana jest historią Mistrza, który uwięziony w szpitalu psychiatrycznym nie może wydać swojej opowieści o zdradzie, jakiej się dopuścili uczniowie Chrystusa i jego ukochanej – Małgorzacie, która postanawia sprzedać duszę diabłu, aby umożliwić ukochanemu jego cel. Powieść została przetłumaczona na ponad 40 języków, była też kilkanaście razy filmowana. Wiele zdań z powieści stało się popularnymi aforyzmami: “Lubię siedzieć nisko (…) upadek nie jest wówczas tak niebezpieczny”, “ten, który kocha powinien dzielić los tego, kogo kocha”, “To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem”, “rękopisy nie płoną” i wiele innych.
Producentkami planowanego filmu są dwie kobiety, Rosjanka Svetlana Migunova-Dali i amerykańska producentka Grace Loh. Planowany budżet tej produkcji to 100 mln dolarów. Część scen ma być kręcona w dawnym mieszkaniu pisarza w Moskwie. Niektóre portale kwestionują jednak prawdziwość tej informacji ze względu na fakt, że spadkobiercy Bułhakowa, czyli jego wnuk Sergey Shilovsky, sprzedając w 2010 roku prawa do innej produkcji, obwieścił, że nie będzie można stworzyć kolejnej adaptacji ekranowej “Mistrza i Małgorzaty” przez kogokolwiek, przez okres następnych 10 lat. Także problematyczna wydaje się być wzmiankowana przez Migunovą-Dali kwestia filmowania w Moskwie, ze względu na trudności jakie producenci hollywoodzcy doświadczają, gdy próbują kręcić swoje produkcje w Rosji. Ani reżyser, ani typowani do głównych ról aktorzy nie są znani, ale producentki są przekonane, że wielu znanych aktorów jest fanami twórczości Bułhakowa. Podobno powstał już szkic scenariusza. Pozostanie nam tylko czekać na postępy projektu i informacje planowanym czasie premiery… o ile oczywiście wiadomość okaże się prawdziwa.