W księgarniach dostępna jest kontynuacja Ognistego oczyszczenia. Mapa kości, tak nosi tytuł kontynuacja, to mroczna postapokaliptyczna historia. Poruszająca opowieść o tym, jak żądza władzy i dostatku oraz lęk przed innym mogą doprowadzić do upadku wszystkiego, co czyni nas ludźmi.
W świecie, w którym żyje Cass, nie ma miejsca dla słabych, niesprawnych i odmiennych. Liczy się tylko doskonałość. Perfekcyjne Alfy zrobią wszystko, by trzymać upośledzone Omegi tam, gdzie ich miejsce: w obozach pracy i na ziemiach, na których nikt inny nie chce mieszkać. Najchętniej pozbyłyby się ich na zawsze, ale gdy umiera Omega, umiera także jej bliźniacza Alfa.
Po masakrze na Wyspie ruch oporu Omeg jest w rozsypce. Cass, Kobziarz i Zoe wiedzą, że trzeba na nowo rozniecić ducha buntu. W przeciwnym razie Pani Generał, Reformator i Prowodyr bez przeszkód zrealizują swój upiorny plan: zamkną Omegi w zbiornikach, które podtrzymają je przy życiu, ale pozbawią wszelkiej świadomości. Nieoczekiwana propozycja Prowodyra wydaje się tym bardziej kusząca. Jednak czy można ufać komuś, kto otwarcie przyzaje, że nie obchodzi go los Omeg?
Sama Cass musi się liczyć z tym, że jako wizjonerka i siostra bliźniaczka Reformatora stanowi łakomy kąsek dla każdej ze stron. Nie powinna ufać nikomu…
Mroczna, postapokaliptyczna kontynuacja Ognistego oczyszczenia to poruszająca opowieść o tym, jak żądza władzy i dostatku oraz lęk przed innym mogą doprowadzić do upadku wszystkiego, co czyni nas ludźmi. Wciągająca do ostatniej strony i niemożliwa do zapomnienia.
Czytelnicy Igrzysk śmierci i cyklu Red Rising Pierce’a Browna oraz lubiący dystopie będą zafascynowani Ognistym oczyszczeniem.
„Library Journal”
Fani fantasy i s‑f wreszcie mają książkę, która ich połączy. To będzie wspaniała seria.
RT Book Reviews
Najlepsza postapokaliptyczna powieść, jaką czytałem od lat – mroczna, przenikliwa i wolna od dystopijnych klisz, jakich można by się spodziewać.
„The Mary Sue”
Francesca Haig – australijska pisarka i poetka. Dorastała w Tasmanii, uzyskała tytuł doktora na Uniwersytecie w Melbourne i była wykładowcą na Uniwersytecie w Chester. Jej wiersze były publikowane w czasopismach literackich i antologiach w Australii i Anglii, jej pierwszy zbiór poezji, Bodies of Water, ukazał się w 2006 roku. W 2010 roku otrzymała stypendium Hawthornden. Jej pierwsza powieść Ogniste oczyszczenie, będąca jednocześnie pierwszą częścią trylogii o tym samym tytule, została wydana w 2015 (Uroboros 2016). Pisarka mieszka w Londynie z mężem i synem. Strona autorki: FrancescaHaig.com.
Fragment książki:
Dwa dni po odnalezieniu opuszczonego bezpiecznego domu oraz mej kłótni z Zoe, Kobziarz opuścił nas o świcie, by zakraść się do niewielkiej osady Omeg leżącej na zachodzie. Powrócił przed południem. Pomimo chłodu przód jego koszuli był ciemny od potu.
– Sędzia nie żyje – powiedział. – Cała wieś o tym mówi.
– To chyba dobre wieści, prawda? – odezwałam się.
Sędzia rządził Radą, odkąd sięgam pamięcią, ale od lat był pod kontrolą Zacha i jego sojuszników.
– Jeśli to tylko marionetka, cóż za różnica, że nie żyje?
– Jego stanowisko może teraz zająć ktoś o wiele okrutniejszy – rzekła Zoe. – W tej sytuacji to niedobra wiadomość.
– Jest o wiele gorzej – stwierdził Kobziarz i wyciągnął kartkę papieru z kieszeni. Zoe wzięła ją i rozprostowała.
Ukucnęłam na trawie obok niej, próbując nie myśleć o jej nożu, który nie tak dawno dotykał mojej skóry.
„Przywódca Rady zabity przez terrorystów Omegi” – głosił nagłówek. Poniżej drobniejszym drukiem napisano:
„Podczas wczorajszej akcji członkowie samozwańczego »ruchu oporu« Omeg zamordowali bliźniaka pełniącego od wielu lat służbę przywódcy Rady, Sędziego.”
Spojrzała na Kobziarza.
– Czy to w ogóle możliwe?
Ten pokręcił głową.
– Wątpię – odparł. – Zach i jego kolesie trzymają bliźniaka Sędziego pod kluczem od ponad pięciu lat, dzięki czemu mieli nad nim kontrolę. To wszystko zostało zaaranżowane. Po prostu uznali, że już go nie potrzebują.
– A więc co się zmieniło? Zawsze mówiłeś, że potrzebny jest tylko i wyłącznie dlatego, że ludzie chcieli widzieć na czele Rady kogoś o bardziej umiarkowanych poglądach.
– Poczekaj. Posłuchaj lepiej tego.
Wziął plakat i odczytał na głos:
– Sędzia pełnił rolę przywódcy Rady przez czternaście lat i dał się w tym czasie poznać jako zagorzały obrońca Omeg. Ostatni akt przemocy ze strony agitatorów Omeg zmusza nas do ponownego przemyślenia istotnej kwestii bezpieczeństwa ludzi pracujących dla Rady…
– Zupełnie jakby wszyscy od lat nie trzymali swoich bliźniaków pod kluczem, jeśli nie w zbiornikach – zadrwiła Zoe.
– …oraz dla Alf – czytał dalej Kobziarz. – Atak na głowę rządu jest kolejnym dowodem na to, że dysydenci Omeg stanowią rosnące niebezpieczeństwo zarówno dla Omeg, jak i dla Alf. Pani Generał, która niechętnie zgodziła się zająć miejsce Sędziego, wyraziła swój smutek z powodu jego przedwczesnej śmierci. Dopuszczając się tego tchórzowskiego czynu, terroryści pozbawili Omegi wiernego sojusznika, a jednocześnie
pokazali brutalność i bezwzględność tych, którzy rzekomo bronią samostanowienia Omeg. Wiemy już, że są gotowi zabijać własnych rodaków, by podkopać pozycję Rady.
Rzucił papier na trawę.
– Udało im się upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu – oznajmił. – Nie dość, że się go wreszcie pozbyli, to jeszcze zrzucili winę na nas i podsycili wszelkie resentymenty wobec
Omeg. Wzmocnili swą pozycję w dyspucie ze zwolennikami umiarkowanego podejścia.
– A więc teraz rządzi Pani Generał – powiedziałam.
– Tak czy owak – ciągnął Prowodyr – jesteś o wiele cenniejsza w terenie, gdzie stanowisz ogniwo łączące z ruchem oporu.
– Nie pozwolę się wykorzystać.
Myślałam o Kobziarzu i o tym, co mi powiedział kilka dni temu: „Ty masz cierpliwie znosić swoje wizje, a ja decyduję, w jaki sposób je wykorzystamy”. Miałam już dosyć tego, że
mężczyźni uważają mnie za swoje narzędzie.
– Moglibyśmy sobie nawzajem pomóc – rzekł Prowodyr. – Chcemy tego samego.
– Nie, nie chcemy – odparłam. Jego oskarżenie zabolało mnie bardziej niż ranka pozostawiona przez jego nóż. – Chcesz się nas pozbyć podobnie jak Zach, ale nie podobają
ci się jego metody.
– Być może nasze cele kiedyś staną się rozbieżne, ale póki co wszyscy chcemy powstrzymać rozbudowę systemu zbiorników. Moje pytanie brzmi: czy to ważne dla ciebie?
– Nie pomogę ci.
– Gdybyśmy mieli ci pomóc – podjął za mnie Kobziarz – co obiecałbyś nam w zamian?
– Informacje. Poufne informacje, które mogłyby pomóc ruchowi oporu w powstrzymaniu rozbudowy systemu zbiorników. Pani Generał i Reformator wypchnęli mnie poza nawias, ale nadal mam dostęp do informacji, o których nawet wam się
nie śniło.
– Informacje to za mało, skoro nie możemy ich nawet wykorzystać – powiedziałam. – Być może kiedyś były czasy, kiedy wystarczało nam ukrywanie się i potajemne zbieranie danych, ale zbyt wielu naszych zginęło na Wyspie. Jeśli naprawdę chcesz powstrzymać proces umieszczania ludzi w zbiornikach, zbierz lojalne sobie wojska i pomóż nam.
– Prosisz o zbyt wiele – odparł. – Jeśli chwycę za broń przeciwko twojemu bratu i Pani Generał, dojdzie do otwartej wojny. Zaczną ginąć ludzie, zarówno twoi rodacy jak i moi.
– Już zginęło wielu ludzi – powiedziałam. – A jeszcze więcej trafi do zbiorników. W końcu ten los, gorszy od śmierci, czeka wszystkie Omegi.
– Jestem gotów pomóc wam to powstrzymać. Dlaczego nie chcecie odwzajemnić się tym samym?
Jego głos był stanowczy i przekonujący. Bez trudu mogłam go sobie wyobrazić, jak peroruje na posiedzeniu Rady.
– Nikt nie potrafi w pełni pojąć potęgi tych maszyn – ciągnął. – Któż może wiedzieć, czym się skończy dla nas zamykanie ludzi w zbiornikach?