Trwa grudzień, szał zakupowy wre, w domach coraz częściej rozmawia się o choinkach, świątecznych porządkach czy prezentach. A jak wyglądają przygotowania do świąt, a dokładniej związane z nimi wydatki, w liczbach? I – co najważniejsze – jaką rolę odgrywają w nich wydatki na książki?
Przeprowadzone przez firmę doradczą Deloitte badania “Zakupy świąteczne 2016” miały na celu zebrać informacje na temat planowanego budżetu świątecznego oraz strategii zakupowych w dziewięciu krajach europejskich. Zostało ono przeprowadzone już po raz dziewiętnasty.
Okazało się, iż polski konsument planuje przeznaczyć na święta średnio 1121 zł, czyli 5% więcej niż w ubiegłym roku, gdy budżet wynosił 1065 zł. Co ciekawe, w zeszłym roku planował wydać 1282 zł, czyli mocno przeszacował budżet. Oczywiście czy szacunki pokryją się z rzeczywistością dowiemy się dopiero w przyszłości. Gdyby spojrzeć szerzej, średnia szacowanego budżetu świątecznego na rok 2016 w przebadanych europejskich krajach wyniosła 408 euro. Najbardziej rozrzutne okazały się Dania, Hiszpania oraz Włochy.
Coraz więcej, bo aż 37% wydatków, to kawałek tortu, który trafi do sklepów internetowych – to drugi wynik wśród badanych krajów. Najchętniej kupujemy online multimedia, a po żywność udajemy się do dyskontów (których popularność jeszcze wzrosła względem ostatnich lat – a Polska jest ewenementem w Europie pod względem popularności tego kanału sprzedaży). Na prezenty (co interesuje mnie najbardziej) przeznaczymy 44% całego budżetu, zaś 46% – na jedzenie. Żadnego sklepu internetowego nie odwiedzi tylko 34% Polaków. Książki najchętniej kupowane są w specjalistycznych sieciach sklepów. Co ciekawe, Polska to jedyny kraj, w którym wzrósł budżet zarówno na wydatki w sklepach online, jak i tradycyjnych.
Bez wątpienia złą wiadomością dla książkomaniaków jest to, że literatura na listach prezentów nie zwycięża w żadnej kategorii wiekowej (dzieci – do lat 12, młodzież – do lat 18, dorośli). Książki znalazły się wprawdzie na drugim miejscu wśród podarków dla dzieci i młodzieży oraz dopiero na trzecim – dla dorosłych.
Warto jednak zauważyć, że jeszcze w zeszłym roku książki były najpopularniejszym prezentem dla dorosłych! Obecnie przed nimi znajdują się perfumy i słodycze. W 2016 roku książek mogą spodziewać się przede wszystkim Belgowie, Niemcy, Włosi i Portugalczycy, a w zeszłym roku był to najbardziej popularny prezent w Danii, Niemczech, Grecji, Włoszech, Portugalii i właśnie w Polsce.
Także w wypadku młodzieży książki jeszcze rok temu święciły tryumfy, ale zostały zdeklasowane przez słodycze. Bez zmian jest w wypadku dzieci – na czele listy znajdowały się i znajdują zabawki konstrukcyjne (klocki), zaś książki dzierżyły i dzierżą drugą pozycję.
Podsumowując: choć książki wciąż stanowią ważną pozycję wśród prezentów kupowanych przez Polaków na Boże Narodzenie, to niestety ich pozycja słabnie. Mam nadzieję, że rok 2017 odwróci tę tendencję!
Materiał powstał w oparciu o raport Deloitte Consulting S.A.
Specjalnie dla czytelników niestatystyczny.pl postarałem się o kod rabatowy. Bo co może być lepszego niż książka na prezent? I rabat na książki ?