Aktualności

Studenci amerykańskiego uniwersytetu spalili książkę latynoskiej pisarki

Wio­sną w Pol­sce doszło do zaini­cjo­wa­ne­go przez księ­dza Rafa­ła Jaro­sie­wi­cza rytu­al­ne­go spa­le­nia ksią­żek w jakiś pokręt­nym spo­sób powią­za­nych z sata­ni­zmem. Kon­tro­wer­syj­ny czyn był sze­ro­ko komen­to­wa­ny nie tyl­ko w Pol­sce, tema­tem zain­te­re­so­wa­ły się zagra­nicz­ne media. Oka­zu­je się, że koja­rzo­ny z hitle­row­skim nazi­zmem postę­pek nadal jest tu i ówdzie prak­ty­ko­wa­ny. Dwa tygo­dnie temu stu­den­ci Geo­r­gia Southern Uni­ver­si­ty spa­li­li powieść laty­no­skiej pisar­ki. Tym razem nie reli­gia była przy­czyn­kiem, a rasizm.

Pocho­dzą­ca z Kuby Jen­ni­ne Capó Cru­cet, autor­ka mię­dzy inny­mi opar­tej na wła­snych prze­ży­ciach powie­ści Make Your Home Among Stran­gers opo­wia­da­ją­cej o laty­no­skiej dziew­czy­nie pró­bu­ją­cej odna­leźć się w pre­sti­żo­wym ame­ry­kań­skim kole­dżu zdo­mi­no­wa­nym przez uprze­dzo­nych raso­wo bia­łych stu­den­tów, dawa­ła zwią­za­ny wła­śnie z tym tema­tem wykład na Uni­wer­sy­te­cie Połu­dnio­wej Geo­r­gii. Czę­ści słu­cha­czy zde­cy­do­wa­nie nie spodo­ba­ło się to, o czym mówi­ła. Z sali posy­pa­ły się napa­stli­we pyta­nia i komen­ta­rze. Stu­den­ci nie mogli zro­zu­mieć, jakim pra­wem laty­no­ska pisar­ka mówi o rasi­zmie, poucza ich, sama poka­zu­jąc, że jest uprze­dzo­na w sto­sun­ku do bia­łych, jako tych, któ­rzy zawsze uci­ska­ją mniejszości.

Na tym nie­ste­ty się nie skoń­czy­ło. Po wykła­dzie ura­że­ni stu­den­ci prze­nie­śli się ze swo­ją szy­ka­ną do mediów spo­łecz­no­ścio­wych. Jeden z nich na Twit­te­rze zamie­ścił zdję­cie wyrwa­nych stron z powie­ści Jen­ni­ne Capó Cru­cet, jak poda­je „The Washing­ton Post”. Do dzi­siaj wszyst­kie obraź­li­we komen­ta­rze zosta­ły usunięte.

Naj­więk­sze kon­tro­wer­sje wią­żą się jed­nak z wyda­rze­niem, któ­re mia­ło miej­sce wie­czo­rem po wykła­dzie pisar­ki. Gru­pa bia­łych stu­den­tów roz­pa­li­ła na kam­pu­sie uni­wer­sy­tec­kim gril­la, w któ­rym spa­li­ła egzem­plarz Make Your Home Among Stran­gers. Krót­ki mate­riał został nagra­ny przez zanie­po­ko­jo­ną stu­dent­kę i upu­blicz­nio­ny na Twitterze.

Nie­ste­ty wła­dze uni­wer­sy­te­tu posta­no­wi­ły nie karać w żaden spo­sób stu­den­tów, ponie­waż ci nie zła­ma­li żad­ne­go pra­wa. Uzna­no że spa­le­nie książ­ki Jen­ni­ne Capó Cru­cet jest po pro­stu spo­so­bem wyra­że­nia zda­nia na jej temat, a pra­wo do tego jest zapew­nio­ne zarów­no w kon­sty­tu­cji, jak i w regu­la­mi­nie uczelni.

I mimo że odpo­wie­dzial­na za postę­pek była tyl­ko mała gru­pa stu­den­tów, to nadal fak­tem pozo­sta­je, że w XXI wie­ku docho­dzi do tak nie­do­pusz­czal­nych zacho­wań. A to powin­no nas wszyst­kich bar­dzo niepokoić…

źró­dło: washingtonpost

Przy­go­to­wał Oskar Grzelak

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy