Pamiętacie, jak pisałem, że George R.R. Martin rezygnuje na pewien czas ze spotkań z fanami, aby mieć więcej czasu na prace nad “Wichrami zimy”? Na szczęście targi książki w meksykańskiej Guadalajarze przyniosły fanom choć skrawek informacji o tym, czego mogą się spodziewać.
Pisarz oznajmił, że szósty tom “Pieśni Lodu i Ognia” przyniesie zapowiadają od 20 lat zimę, a wraz z nią ciemność, zimno i lód. Wyznał, iż zgodnie z klasycznym sposobem narracji, by los przyniósł bohaterom coś dobrego, najpierw musi ich pognębić… i teraz nadszedł ten mroczny dla nich czas. Jeśli poprzednie tomy były “łagodne”, strach się bać, co Martin szykuje tym razem Starkom, Lannisterom i reszcie ekipy. Czytenicy mogą spodziewać się wielu mrocznych rozdziałów.
Zwieńczeniem sagi będzie “Sen o wiośnie”, który ma mieć słodko-gorzkie zakończenie, jako że autor nie lubi happy endów.
A na osłodę oczekiwania pozostaje obejrzeć latem 2017 kolejny sezon serialu “Gra o tron” na podstawie prozy Martina.
zdjęcie główne materiały prasowe hbo