Aktualności

Stan czytelnictwa w Polsce stabilny. Poziom powyżej 40 procent utrzymany!

Zeszło­rocz­ny raport Biblio­te­ki Naro­do­wej zasko­czył wszyst­kich wskaź­ni­ka­mi naj­wyż­szy­mi od dzie­się­ciu lat – lek­tu­rę przy­naj­mniej jed­nej książ­ki zade­kla­ro­wa­ło 43% osób. W roku 2024 było to 41%, co daje nadzie­ję na utrzy­ma­nie sta­bil­ne­go pozio­mu czytelnictwa.

Biblio­te­ka Naro­do­wa opu­bli­ko­wa­ła wstęp­ny raport o sta­nie czy­tel­nic­twa ksią­żek w Pol­sce w 2024 roku. Komu­ni­kat został opra­co­wa­ny przez Roma­na Chym­kow­skie­go i Zofię Zasacką.

– W 2024 roku lek­tu­rę co naj­mniej jed­nej książ­ki w cią­gu dwu­na­stu mie­się­cy poprze­dza­ją­cych bada­nie zade­kla­ro­wa­ło 41% ankie­to­wa­nych. Bio­rąc pod uwa­gę dopusz­czal­ny błąd sta­ty­stycz­ny pomia­ru jest to wynik na pozio­mie odno­to­wa­nym w roku 2023. Moż­na zatem mówić o sta­bi­li­za­cji pozio­mu czy­tel­nic­twa ksią­żek na pozio­mie wyraź­nie wyż­szym niż przed 2023 rokiem. Trze­ba jed­nak zazna­czyć, że fakt, iż czy­tel­nic­two ksią­żek kształ­tu­je się na sto­sun­ko­wo wyso­kim pozio­mie, nie powi­nien pro­wa­dzić do wnio­sku o inten­syw­no­ści prak­tyk lek­tu­ro­wych. Odse­tek osób, któ­re czy­ta­ły sie­dem lub wię­cej ksią­żek w cią­gu roku, wyno­si 7% – wyjaśniają.

Kto czy­ta w Pol­sce? Przede wszyst­kim mło­dzież w wie­ku 15–18 lat (54%). Nie­zmien­nie też kobie­ty (47%) wię­cej od męż­czyzn (35%). Naj­rza­dziej czy­ta­ją oso­by powy­żej 70. roku życia (25%).

– Spo­łecz­ne uwa­run­ko­wa­nia bada­ne­go zja­wi­ska nie zmie­ni­ły się. Czy­ta się ze wzglę­du na zewnętrz­ny przy­mus zwią­za­ny z nauką lub wyko­ny­wa­ną pra­cą, ale też dla­te­go, że chce się to robić. Róż­ne typy moty­wa­cji lek­tu­ro­wych zwy­kle nie wystę­pu­ją osob­no, lecz two­rzą kon­fi­gu­ra­cje, w któ­rych wza­jem­ne pro­por­cje czyn­ni­ków insty­tu­cjo­nal­nych i indy­wi­du­al­nych ukła­da­ją się wie­lo­ra­ko. Z oczy­wi­stych wzglę­dów tą gru­pą, w przy­pad­ku któ­rej moż­na mówić o obo­wiąz­ku lek­tu­ro­wym, są oso­by uczą­ce się i stu­diu­ją­ce – czy­ta­my w rapor­cie. – Wywią­zy­wa­nie się z narzu­ca­ne­go przez szko­ły i uczel­nie obo­wiąz­ku nie wyklu­cza przy­jem­no­ści czer­pa­nej z czy­ta­nia – zdo­by­wa­nie wykształ­ce­nia to nie tyl­ko naby­wa­nie zain­te­re­so­wań, nawy­ków i potrzeb lek­tu­ro­wych, ale tak­że for­mo­wa­nie trud­no uchwyt­nej, a zara­zem dys­tynk­tyw­nej kom­pe­ten­cji kul­tu­ro­wej, jaką jest odczu­wa­nie satys­fak­cji dostar­cza­nej przez czy­ta­ne książki.

War­to pamię­tać o tym, że czy­ta­nie ksią­żek nie jest domi­nu­ją­cą for­mą kon­tak­tu z tek­stem. Aż dwie trze­cie bada­nych osób czy­ta w sie­ci, choć odse­tek ten jest wyż­szy wśród osób czy­ta­ją­cych książ­ki (73%) niż nie­czy­ta­ją­cych (60%). Na ekra­nach kom­pu­te­rów, smart­fo­nów i table­tów czy­ta­my arty­ku­ły pra­so­we czy hasła encyklopedyczne.

Zain­te­re­so­wa­niem wciąż cie­szą się przede wszyst­kim książ­ki papie­ro­we, tyl­ko co dwu­dzie­sta oso­ba się­ga też po ebo­oki, a lek­tu­ra wyłącz­nie ksią­żek elek­tro­nicz­nych to wąska nisza, w któ­rej spo­ty­ka­my przede wszyst­kim oso­by z wyż­szym wykształ­ce­niem, spę­dza­ją­ce 8 lub wię­cej godzin dzien­nie przed ekra­nem komputera.

Istot­nym czyn­ni­kiem wpły­wa­ją­cym na czy­tel­nic­two jest miej­sce zamiesz­ka­nia: oso­by miesz­ka­ją­ce w mia­stach powy­żej 500 tys. miesz­kań­ców, czy­li w War­sza­wie, Kra­ko­wie, Wro­cła­wiu, Łodzi i w Pozna­niu mogą pochwa­lić się pozio­mem czy­tel­nic­twa na pozio­mie 56%, a mia­sta powy­żej 200 tysię­cy – na pozio­mie 48%. W miej­sco­wo­ściach śred­nie­go roz­mia­ru obser­wu­je­my poziom czy­tel­nic­twa rzę­du 41–46%, a naj­go­rzej jest w miej­sco­wo­ściach poni­żej 20 tysię­cy miesz­kań­ców (36%) oraz na wsi (37%).

Powo­dy takie­go zróż­ni­co­wa­nia są zło­żo­ne. Duże mia­sta są zara­zem ośrod­ka­mi aka­de­mic­ki­mi, a więc przy­cią­ga­ją oso­by będą­ce klien­te­lą księ­gar­ni, anty­kwa­ria­tów czy dys­kon­tów z książ­ka­mi. Ma to bez­po­śred­nie prze­ło­że­nie na struk­tu­rę wykształ­ce­nia oraz rodzaj aktyw­no­ści zawo­do­wej miesz­kań­ców. W dużych miej­sco­wo­ściach łatwiej o rekla­my ksią­żek w prze­strze­ni publicz­nej, tar­gi ksią­żek, spo­tka­nia autor­skie czy inne wyda­rze­nia, któ­re mogą przy­cią­gnąć zain­te­re­so­wa­nie. Wresz­cie pozo­sta­je kwe­stia dostęp­no­ści: im wię­cej księ­garń, anty­kwa­ria­tów i biblio­tek w oko­li­cy, tym łatwiej się­gnąć po książkę.

A po czy­je książ­ki się­ga­my naj­chęt­niej? Nie­zmien­nie od 2019 roku kró­lem pozo­sta­je Remi­giusz Mróz, na podium powró­cił po trzy­let­niej prze­rwie Har­lan Coben, a po raz pierw­szy (raport porów­nu­je dane zbie­ra­ne od 2017 roku) zna­lazł się na nim Jo Nes­bø. Wśród naj­po­pu­lar­niej­szych tytu­łów poja­wi­ły się „Chłop­ki. Opo­wieść o naszych bab­kach” Joan­na Kuciel-Fry­dry­szak. To książ­ka wyjąt­ko­wa pod wie­lo­ma wzglę­da­mi: repor­taż zwra­ca­ją­cy uwa­gę na oso­by zwy­kle igno­ro­wa­ne nie tyl­ko oka­zał się abso­lut­nym best­sel­le­rem, ale stał się począt­kiem naro­do­wej dys­ku­sji o wyna­gro­dze­niach autorskich.

 

  1. Remi­giusz Mróz
  2. Har­lan Coben
  3. Jo Nes­bø
  4. J.K. Row­ling
  5. Hen­ryk Sienkiewicz
  6. Ste­phen King
  7. Joan­na Kuciel-Frydryszak
  8. Adam Mic­kie­wicz
  9. B.A. Paris
  10. Olga Tokar­czuk
  11. Andrzej Sap­kow­ski
  12. Joseph Mur­phy
  13. Bole­sław Prus
  14. Nicho­las Sparks
  15. Albert Camus
  16. Mar­cel Moss
  17. Kata­rzy­na Bonda
  18. Aga­tha Christie
  19. Geo­r­ge Orwell
  20. Gra­ham Masterton
  21. J.R.R. Tol­kien
  22. Gre­go­ry David Roberts
  23. Frank Her­bert
  24. Woj­ciech Chmielarz
  25. Camil­la Läckberg
  26. Laila Shu­kri
  27. Daniel­le Steel

 

Pogłę­bio­ny raport o sta­nie czy­tel­nic­twa w Pol­sce zosta­nie opu­bli­ko­wa­ny wkrót­ce. Biblio­te­ka Naro­do­wa ana­li­zu­je nasze przy­zwy­cza­je­nia czy­tel­ni­cze od nie­mal 30 lat.

Anna Tess Gołębiowska

Zdję­cie głów­ne i pozo­sta­łe ilu­stra­cje w tek­ście: Biblio­te­ka Narodowa

 

REKLAMA
GADŻETY INSPIROWANE KSIĄŻKAMI? ZAJRZYJCIE NA MOLOM.PL

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy