Aktualności

Niemiec czy Krzyżak? Awantura wokół tekstu Roty Marii Konopnickiej

Jak brzmiał ory­gi­nał „Roty”? „Nie będzie Krzy­żak pluł nam w twarz” – taki zapis poja­wił się w pod­ręcz­ni­ku języ­ka pol­skie­go. Wywo­ła­ło to gorą­cą dys­ku­sję nie tyl­ko o lite­ra­tu­rze… ale też (a może przede wszyst­kim) o poli­ty­ce. Praw­dę pró­bu­ją usta­lić oso­by spe­cja­li­zu­ją­ce się w literaturoznawstwie.

Kon­tro­wer­sje wzbu­dził pod­ręcz­nik do języ­ka pol­skie­go dla tech­ni­ków i lice­ów „Obli­cza epok” autor­stwa Dariu­sza Chem­per­ka, Ada­ma Kal­bar­czy­kaDariu­sza Trze­śniow­skie­go, a dokład­niej tom 2.2, czy­li dru­ga część pod­ręcz­ni­ka prze­zna­czo­na dla klas dru­gich. Seria uka­za­ła się nakła­dem wydaw­nic­twa WSiP (Wydaw­nic­twa Szkol­ne i Pedagogiczne).

Oburzenie w social mediach

O sytu­acji napi­sa­ła inter­naut­ka Ewa P. na X/Twitterze: „Pro­szę pań­stwa jak ktoś z Was uczył się »Roty« to wyglą­da­ła? Tak jak przed­sta­wio­na poni­żej w pod­ręcz­ni­ku do języ­ka pol­skie­go? Może znaj­dzie­cie róż­ni­ce? (…) Mam nadzie­ję, że wszyst­ko wró­ci do swo­je­go poprzed­nie­go sta­nu nim moja cór­ka pój­dzie do szko­ły bo nie ręczę za sie­bie jak ktoś skrzyw­dzi ją obni­że­niem oce­ny za wer­sję pra­wi­dło­wą!” (pisow­nia tego i kolej­nych cyta­tów oryginalna).

Wpis Ewy P. wraz z zamiesz­czo­ny­mi przez nią zdję­cia­mi, źró­dło: X/Twitter

We wpi­sie ozna­czy­ła m.in. Prze­my­sła­wa Czarn­ka, Rober­ta Bąkie­wi­cza oraz Tele­wi­zję Repu­bli­ka – może­my podej­rze­wać, że z nadzie­ją na inter­wen­cję. Publi­ka­cja zosta­ła wyświe­tlo­na ponad 500 tysię­cy razy. Tekst wzbu­dził ogrom­ne obu­rze­nie, w sie­ci poja­wi­ło się mnó­stwo tek­stów i memów – czę­sto wul­gar­nych – o tym, że za „nie­miec­kiej” wła­dzy prze­pi­su­je się histo­rię i win­ny jest temu Donald Tusk. Obu­rze­niem zare­ago­wa­li m.in. pra­wi­co­wi poli­ty­cy i publicyści.

  • Bar­tosz Kow­nac­ki (Pra­wo i Spra­wie­dli­wość): „Panie #Tusk, Nie­miec a nie Krzy­żak! Nie­miec! A pan będzie sie­dział! #Rota”
  • Seba­stian Kale­ta (Pra­wo i Spra­wie­dli­wość): „SZOKUJĄCE! Cen­zu­ra pro­nie­miec­ka zmie­nia sło­wa Roty w pol­skich szko­łach, aby przy­pad­kiem nie obra­zić Niemców”
  • Maciej Wąsik (Pra­wo i Spra­wie­dli­wość): „Ocen­zu­ro­wa­li Marię Konopnicką…”
  • Mar­cel Pająk (Kon­fe­de­ra­cja): „Ory­gi­nal­ny tekst Roty pisa­ny przez Marię Konop­nic­ką zawie­ra sło­wo »Nie­miec«, a nie »Krzy­żak«. Pamię­taj­my o swo­im dzie­dzic­twie i nie zmie­niaj­my go pudru­jąc rze­czy­wi­stość tak, aby w nowo­mo­wie był łatwiej­szy do przy­ję­cia dla dzi­siej­sze­go uśmiech­nię­te­go poko­le­nia. To wła­śnie pamięć histo­rycz­na jest tym, co powin­no skła­niać do reflek­sji i uchro­nić nas przed powtór­ką z przeszłości”.
  • Michał Nie­znań­ski (Kon­fe­de­ra­cja): „»Nie będzie Nie­miec pluł nam w twarz« A jeden czy dru­gi nie­udacz­nik nie będzie zmie­niał tek­stów naszych pie­śni narodowych”
  • Kon­rad Ber­ko­wicz (Kon­fe­de­ra­cja): „Jeśli mało Wam wra­żeń to patrz­cie na to. Pod­ręcz­nik do języ­ka pol­skie­go w szko­łach śred­nich. Nasz pol­sko­ję­zycz­ny rząd posta­no­wił zmie­nić sło­wa Roty. Niem­ców zastą­pi­li Krzy­ża­ka­mi, żeby niko­mu nic się nie koja­rzy­ło. Tak się ogłu­pia i wyna­ra­da­wia naszą młodzież”
  • Tomasz Kali­now­ski (Tele­wi­zja Repu­bli­ka): „To nie żart. To szkol­ny pod­ręcz­nik, w któ­rym ocen­zu­ro­wa­no »Rotę«. Sło­wo »Nie­miec« zastą­pio­no na »Krzy­żak«. #Uśmiech­nię­ta­Pol­ska”
  • KOR­WiN Kujaw­sko-Pomor­skie: W pol­skich szko­łach pro­pa­gan­da trwa (i będzie trwać). W pod­ręcz­ni­ku języ­ka pol­skie­go dla szko­ły zastą­pi­li sło­wo »nie­miec« na »Krzy­żak«. Jak widać przy­ja­cie­le Nie­miec w rzą­dzie nie życzą sobie szka­lo­wa­nia Nie­miec. Czyj dzia­dek był w Wermachcie?”

Zbul­wer­so­wa­ne wpi­sy przy­pi­su­ją­ce winę za kon­tro­wer­syj­ny tekst „Roty” obec­ne­mu rzą­do­wi, źró­dło: X/Twitter

Żad­na ze zbul­wer­so­wa­nych zmia­na­mi w tek­ście osób nie spraw­dzi­ła jed­nak… daty wyda­nia pod­ręcz­ni­ka. „Obli­cza epok” zosta­ły dopusz­czo­ny do użyt­ku w szko­łach 8 lip­ca 2020 roku, kie­dy Mini­strem Edu­ka­cji Naro­do­wej był Dariusz Piont­kow­ski z Pra­wa i Spra­wie­dli­wo­ści. Jego poprzed­nicz­ką była Anna Zalew­ska z tej samej par­tii, to za jej kaden­cji zło­żo­ny został wnio­sek o dopusz­cze­nie pod­ręcz­ni­ka do użyt­ku – 8 maja 2020 roku.

Komentarze wydawcy i autora

Maja Koło­dziej­czyk z por­ta­lu eDziec­ko (nale­żą­ce­go do Gazeta.pl) przy­to­czy­ła komu­ni­kat wydaw­nic­twa WSiP: „W pod­ręcz­ni­ku lice­al­nym do języ­ka pol­skie­go »Obli­cza epok« 2.2 wyko­rzy­sta­no tekst »Roty« Marii Konop­nic­kiej, kon­se­kwent­nie bazu­jąc na auto­gra­fie autor­ki. Auto­graf ten róż­nił się od wer­sji, któ­re uka­za­ły się dru­kiem i upo­wszech­ni­ły się w kolej­nych latach. Naj­waż­niej­sze róż­ni­ce widocz­ne są w zwrot­ce czwar­tej. W auto­gra­fie wystę­pu­je sło­wo »Krzy­żak«, któ­re w kolej­nych latach w więk­szo­ści wydań zastą­pi­ło sło­wo »Nie­miec« lub »nie­miec«. Wer­sję ze sło­wem »Krzy­żak« zamiesz­cza jed­nak zbiór poezji Marii Konop­nic­kiej wyda­ny w 1915 r. (wer­sja kry­tycz­na w oprac. J. Czub­ka, tom VII, s. 236, któ­ra poda­je, że sło­wo to uży­to w auto­gra­fie utwo­ru, a sło­wo »Nie­miec« wsta­wio­no dopie­ro w wer­sji dru­ko­wa­nej). Obok sło­wa »Krzy­żak« i »Nie­miec« ist­nie­ją tak­że inne wer­sje tej zwrot­ki »Roty«. W »Pol­skim śpiew­ni­ku naro­do­wym z melo­dia­mi« Wale­ria­na Adam­skie­go z 1919 r. wers ten brzmi: »Nie będzie nikt już pluł nam w twarz«”.

Choć w sie­ci moż­na zna­leźć dwie wer­sje ręko­pi­su „Roty”, żad­na z nich nie zawie­ra sło­wa „Krzy­żak” – ale według pod­ręcz­ni­ka „Obli­cza epok” miał ist­nieć wcze­śniej­szy ręko­pis, jesz­cze z 1904 roku. Czy taki doku­ment rze­czy­wi­ście ist­nie­je lub ist­niał? Trud­no potwier­dzić to na pod­sta­wie poszu­ki­wań tyl­ko inter­ne­to­wych, to zada­nie dla osób zaj­mu­ją­cych się archiwistyką.

Rota” w „Gwiazd­ce Cie­szyń­skiej” (7 listo­pa­da 1908), źró­dło: Ślą­ska Biblio­te­ka Cyfrowa

Jan KunertZuzan­na Kar­czew­ska Konkret24 skon­tak­to­wa­li się z prof. dr hab. Dariusz Chem­per­kiem z Kate­dry Histo­rii Lite­ra­tu­ry Pol­skiej Uni­wer­sy­te­tu Marii Curie-Skło­dow­skiej, auto­rem roz­dzia­łu, w któ­rym poja­wi­ła się „Rota” w kon­tro­wer­syj­nej wersji.

– Nie rozu­miem, skąd ta afe­ra, to wysko­czy­ło jak dia­beł z pudeł­ka. Nikt wcze­śniej nie zwra­cał na to uwa­gi. Taka wer­sja jest w obie­gu od co naj­mniej 1989 roku – oświad­czył lite­ra­tu­ro­znaw­ca. Wte­dy uka­zał się pod­ręcz­nik „Lite­ra­tu­ra. Pozy­ty­wizm” autor­stwa prof. dr hab. Tade­usza Buj­nic­kie­go z Uni­wer­sy­te­tu Jagiel­loń­skie­go. To wła­śnie Tade­usz Buj­nic­ki zacy­to­wał wer­sję z „Krzy­ża­kiem” oraz powo­łał się w przy­pi­sie na ręko­pis z 1904 roku. – Pro­fe­sor Buj­nic­ki jest wybit­nym spe­cja­li­stą i bada­czem lite­ra­tu­ry – zapew­niał Dariusz Chemperek.

Pod­ręcz­nik „Lite­ra­tu­ra. Pozy­ty­wizm” docze­kał się wie­lu wzno­wień i ani razu nie wzbu­dził kon­tro­wer­sji. Afe­ra nie wybu­chła tak­że po publi­ka­cji inne­go kolej­ne­go pod­ręcz­ni­ka wyda­ne­go przez WSiP w 2016 roku – tak­że za kaden­cji Anny Zalew­skiej, ani w 2009 roku, kie­dy mini­ster­stwem kie­ro­wa­ła Kata­rzy­na Hall (bez­par­tyj­na, z reko­men­da­cji Plat­for­my Obywatelskiej).

Tade­usz Buj­nic­ki zapew­nił Konkret24, że ist­nie­je star­szy niż powszech­nie zna­ny ręko­pis „Roty” oraz że w cią­gu kil­ku dni przy­go­tu­je obszer­niej­szy komen­tarz na ten temat.

Stanowisko dyrektora Muzeum Marii Konopnickiej

Dyrek­tor Muzeum Marii Konop­nic­kiej w Żar­now­cu, Paweł Bukow­ski, w roz­mo­wie z Mają Koło­dziej­czyk oświad­czył, że wła­śnie w Żar­now­cu w 1908 roku Maria Konop­nic­ka napi­sa­ła wiersz, któ­ry następ­nie uka­zał się w „Gwiazd­ce Cie­szyń­skiej” (7 listo­pa­da 1908) oraz w „Przo­dow­ni­cy” (poło­wa listo­pa­da 1908); sło­wo „nie­miec”­ zapi­sa­no wów­czas małą literą.

– Nie jestem w sta­nie powie­dzieć, kto i kie­dy zamie­nił sło­wo »Nie­miec« na »Krzy­żak« oraz podał błęd­ny rok powsta­nia »Roty«.  Wiem nato­miast, że jest pod­ręcz­nik z 2020 roku i że tam się zna­lazł »Krzy­żak«, co jest błę­dem, bo nigdy nie było takiej wer­sji pie­śni. Na pod­sta­wie mate­ria­łów źró­dło­wych moż­na stwier­dzić, że nie ma takie­go zapi­su tek­sto­we­go »Roty«, w któ­rej wystę­pu­je inny wyraz niż »Nie­miec«. Jedy­nie pod­czas śpie­wa­nia tej pie­śni w prze­szło­ści zamie­nia­no w niej nie­któ­re sło­wa, np. »Krzy­żac­ka zawie­ru­cha« na »Sowiec­ka zawie­ru­cha«, »Nie będzie Nie­miec pluł nam w twarz« na »Nie będzie Sowiet…«, »Ni dzie­ci nam ger­ma­nił« na »tuma­nił«. Obec­nie wystę­pu­je ponad 100 adap­ta­cji pie­śni, a do naj­bar­dziej zna­nych nale­ży śpie­wa­na w kościo­łach Rota kato­li­ków pol­skich (»Nie rzu­cim, Chry­ste, Świą­tyń Twych«) autor­stwa Alek­san­dra Pio­trow­skie­go – opo­wia­dał Paweł Bukowski.

Czy to jed­nak zna­czy, że ręko­pis ze sło­wem „Krzy­żak” w miej­scu „Niem­ca” nigdy nie ist­niał? Nie jest to prze­są­dzo­ne. W tomie VII zbio­ru „Poezy­je wyda­nie zupeł­ne, kry­tycz­ne” Marii Konop­nic­kiej wyda­nym przez Nakład Gebe­th­ne­ra i Wol­fa z przed­mo­wą Hen­ry­ka Sien­kie­wi­cza i pod redak­cją Jana Czub­ka w 1915 roku, czy­li dokład­ne w miej­scu wska­za­nym przez WSiP, znaj­du­je się adno­ta­cja, że w auto­gra­fie ist­niał zapis „Krzy­żak”. Książ­ka uka­za­ła się zale­d­wie pięć lat po śmier­ci poet­ki, więc jej redak­tor mógł mieć dostęp do mate­ria­łów, któ­re póź­niej zagi­nę­ły lub zosta­ły zniszczone.

Uwa­gi kry­tycz­ne do tek­stu „Roty” w zbio­rze „Poezy­je wyda­nie zupeł­ne, kry­tycz­ne” z 1915 roku. „Pdr. KW” ozna­cza pier­wo­druk w „Kurie­rze War­szaw­skim”, z kolei „A” – auto­graf, czy­li ręko­pis, źró­dło: Polona

Krzy­żak” znaj­du­je się tak­że na pocz­tów­ce z tek­stem „Roty” i podo­bi­zną Marii Konop­nic­kiej znaj­du­ją­cej się w zbio­rze Muzeum Marii Konop­nic­kiej w Żar­now­cu, data wyda­nia pocz­tów­ki pozo­sta­je nieznana.

Pocz­tów­ka ze zbio­rów Muzeum Marii Konop­nic­kiej w Żar­now­cu, źró­dło: wysta­wa „Nie rzu­cim zie­mi, skąd nasz ród

Rota” jako wyraz buntu w zaborze pruskim

Co cie­ka­we, ist­nie­je jesz­cze wcze­śniej­sze wyda­nie „Roty” dru­kiem, choć we frag­men­tach. 6 wrze­śnia 1908 roku uka­zał się 23 numer „Gło­su Wiel­ko­po­la­nek. Tygo­dni­ka spo­łecz­no-naro­do­we­go dla kobiet wszyst­kich sta­nów”. Obok winie­ty na stro­nie tytu­ło­wej znaj­du­je się frag­ment „Roty” sygno­wa­ny ini­cja­ła­mi M. K. We frag­men­cie w spor­nym wer­sie… bra­ku­je sło­wa! „Nie będzie ….… pluł nam w twarz / I .…. nam ger­ma­nił”. Oczy­wi­ście wykrop­ko­wa­nie frag­men­tu było zwią­za­ne z publi­ka­cją pod zabo­ra­mi, choć zasta­na­wiać może pozo­sta­wie­nie wzmian­ki o germanizacji.

Mag­da­le­na Grze­bał­kow­ska, autor­ka książ­ki „Dez­orien­ta­cje. Bio­gra­fia Konop­nic­kiej”, któ­ra uka­że się 13 listo­pa­da 2024 roku nakła­dem wydaw­nic­twa Znak poin­for­mo­wa­ła w roz­mo­wie z Konkret24, że utwór uka­zy­wał się od 23 sierp­nia do 6 wrze­śnia po jed­nej zwrot­ce, drob­nym dru­kiem. Była to for­ma bun­tu miesz­ka­nek zabo­ru pru­skie­go. W spra­wie poten­cjal­ne­go star­sze­go ręko­pi­su Mag­da­le­na Grze­bał­kow­ska oświad­czy­ła: „nigdy nie było takiej wer­sji” oraz „o żad­nych Krzy­ża­kach nie pisa­ła… chy­ba że ja o czymś nie wiem”.

Winie­ty „Gło­su Wiel­ko­po­la­nek” (23 sierp­nia i 6 wrze­śnia 1908) z frag­men­ta­mi „Roty” (z pra­wej stro­ny w powięk­sze­niu), źró­dło: Wiel­ko­pol­ska Biblio­te­ka Cyfrowa

 Czy w 1908 roku było jasne, że to dzie­ci pod­le­ga­ły ger­ma­ni­za­cji? Zapew­ne tak. Maria Konop­nic­ka pro­te­sto­wa­ła prze­ciw­ko bru­tal­nej ger­ma­ni­za­cji pol­skich dzie­ci, napi­sa­ła nawet wiersz „O Wrze­śni”, nawią­zu­jąc do straj­ku uczen­nic i uczniów Kato­lic­kiej Szko­ły Ludo­wej we Wrze­śni, któ­ry odbył się w latach 1901–1902. Kul­mi­na­cją straj­ku był moment, gdy dzie­ci zosta­ły uka­ra­ne chło­stą za odmo­wę odma­wia­nia pacie­rza po nie­miec­ku. Pod szko­łą zgro­ma­dzi­li się obu­rze­ni rodzi­ce, któ­rych uka­ra­no wię­zie­niem i grzyw­na­mi. Rekor­do­wy wyrok wyniósł 2,5 roku wię­zie­nia. Za win­ne­go uzna­no nawet foto­gra­fa, któ­ry wyko­nał zdję­cia straj­ku­ją­cych. Suro­we kary spra­wi­ły, że fala straj­ków roz­la­ła się na kolej­ne szko­ły, w 1906 roku straj­ko­wa­ło łącz­nie oko­ło 75 tysię­cy dzie­ci z ośmiu­set szkół. Straj­ki popar­li m.in. Hen­ryk Sien­kie­wicz oraz irlandz­ki pisarz Sha­ne Leslie.

Tam od Gnie­zna i od Warty

Biją gło­sy w świat otwarty,

Biją gło­sy, zie­mia jęczy;

— Pru­sak dzie­ci pol­skie męczy!”

Maria Konop­nic­ka: „O Wrze­śni” (frag­ment)

Feliks Nowowiejski i „Rota” jako pieśń

W stycz­niu 1910 roku muzy­kę do „Roty” skom­po­no­wał Feliks Nowo­wiej­ski. Pierw­sze publicz­ne wyko­na­nie pie­śni mia­ło miej­sce 15 lip­ca 1910. Kil­ku­set chó­rzy­stów zaśpie­wa­ło ją w cza­sie uro­czy­sto­ści odsło­nię­cia pomni­ka Grun­waldz­kie­go w Kra­ko­wie, któ­ra mia­ła upa­mięt­nić rocz­ni­cę pięć­set­le­cia zwy­cię­stwa Pol­ski w bitwie pod Grun­wal­dem. W 1910 roku prze­dru­ko­wa­no też „Rotę” w nume­rze nowo­rocz­nym „Kurie­ra War­szaw­skie­go”, zmie­nia­jąc wers „oręż­ny ser­cem hufiec nasz” na „oręż­ny wsta­nie hufiec nasz”.

Ręko­pis Roty Felik­sa Nowo­wiej­skie­go, źró­dło: Kujaw­sko-Pomor­ska Biblio­te­ka Cyfrowa

Moż­li­we, że wła­śnie w nawią­za­niu do bitwy tkwi roz­wią­za­nie zagad­ki. Maria Konop­nic­ka, pisząc o Niem­cach, uży­wa­ła też syno­ni­mów. W wier­szu „O Wrze­śni” pisze o Pru­sa­ku, a w samej „Rocie” poja­wia się prze­cież „krzy­żac­ka zawie­ru­cha”. Zbli­ża­ją­ca się data pięć­set­le­cia bitwy pod Grun­wal­dem mogła nasu­nąć poet­ce pomysł napi­sa­nia wer­su „Nie będzie Krzy­żak pluł nam w twarz”. Zakon Szpi­ta­la Naj­święt­szej Marii Pan­ny Domu Nie­miec­kie­go w Jero­zo­li­mie koja­rzył się jed­no­znacz­nie z Niem­ca­mi. Następ­nie mogła zde­cy­do­wać się na prze­re­da­go­wa­nie tek­stu… aby unik­nąć powtó­rzeń. W wier­szu tek­ście poja­wi­ły­by się obok sie­bie „Krzy­żak” i „krzy­żac­ka”, co mogło­by razić w cza­sie lektury.

Istniejące rękopisy

Jedy­ny na świe­cie zacho­wa­ny ręko­pis „Roty” Marii Konop­nic­kiej to tekst, któ­ry Maria Konop­nic­ka wysła­ła do „Gaze­ty Pol­skiej w Chi­ca­go” wraz z listem z 17 lute­go 1910 roku adre­so­wa­nym do redak­to­ra Józe­fa Watry-Prze­włoc­kie­go. „Rota” rze­czy­wi­ście uka­za­ła się w tym piśmie, w nume­rze z 10 mar­ca 1910 roku. Obec­nie ręko­pis znaj­du­je się w zbio­rach Woje­wódz­kiej i Miej­skiej Biblio­te­ki Publicz­nej w Byd­gosz­czy. Dyrek­tor­ka pla­ców­ki, Dag­ma­ra Resz­kow­ska-Gier­den, w roz­mo­wie z Konkret24 zapew­ni­ła, że nigdy nie sły­sza­ła o ręko­pi­sie z 1904 roku.

Może­my jed­nak podej­rze­wać, że nie był jedy­ny – wszak tekst musiał w jakiś spo­sób dotrzeć do „Gło­su Wiel­ko­po­la­nek” oraz „Gwiazd­ki Cie­szyń­skiej” – do tej ostat­niej dwu­krot­nie, ponie­waż Maria Konop­nic­ka prze­sła­ła wiersz ponow­nie w 1910 roku. Ręko­pis ten zagi­nął w cza­sie II woj­ny świa­to­wej, ale zacho­wa­ła się jego foto­ko­pia. Tekst w „Przo­dow­ni­cy” naj­praw­do­po­dob­niej był prze­dru­kiem, ale musia­ły ist­nieć jesz­cze przy­naj­mniej dwie kopie tek­stu, wię­cej przy zało­że­niu, że poet­ka zacho­wa­ła go też dla sie­bie. Nie wia­do­mo, co mogło się z nimi stać ani jak brzmiały.

Ręko­pis „Roty” nade­sła­ny do „Gaze­ty Pol­skiej w Chi­ca­go”, źró­dło: Kujaw­sko-Pomor­ska Biblio­te­ka Cyfrowa

Foto­ko­pia ręko­pi­su „Roty” prze­sła­ne­go do „Gwiazd­ki Cie­szyń­skiej”, źró­dło: Książ­ni­ca Cieszyńska

Rota” lekturą szkolną

Burza w sie­ci zaowo­co­wa­ła inter­wen­cją Bar­ba­ry Nowac­kiej, obec­nej Mini­stry Edu­ka­cji Naro­do­wej nale­żą­cej do Ini­cja­ty­wy Pol­skiej wcho­dzą­cej w skład Plat­for­my Obywatelskiej.

Zakła­ma­nie i hipo­kry­zja poli­ty­ków i śro­do­wisk  PiS jak w soczew­ce. Peł­ni fra­ze­sów o patrio­tyź­mie, a za ich cza­sów poja­wił się pod­ręcz­nik ze zmie­nio­ną tre­ścią Roty.

Pod­ręcz­nik pt. »Obli­cza epok« został dopusz­czo­ny do użyt­ku w lip­cu 2020 r. przez Mini­stra Edu­ka­cja Dariu­sza Piont­kow­skie­go z PiS. Wnio­sek o dopusz­cze­nie został zło­żo­ny w maju tego same­go roku.

W tro­sce o praw­dę histo­rycz­ną, zwró­ci­lam się do Wydaw­nictw Szkol­nych i Peda­go­gicz­nych o przy­wró­ce­nie w pod­ręcz­ni­ku ory­gi­nal­ne­go zapi­su Roty – zgod­ne­go z ręko­pi­sem Marii Konopnickiej.

A w tym roku, moją decy­zją,  Rota zosta­ła wpi­sa­na na listę lek­tur obo­wiąz­ko­wych. Wcze­śniej nie było” – napi­sa­ła ministra.

Rota” w „Przo­dow­ni­cy” (poło­wa listo­pa­da 1908), źró­dło: Biblio­te­ka Jagiellońska

War­to odno­to­wać, że choć sama „Rota” nie była lek­tu­rą szkol­ną, w prze­szło­ści na liście lek­tur uzu­peł­nia­ją­cych znaj­do­wał się wybór wier­szy Marii Konop­nic­kiej, któ­ry został wykre­ślo­ny przy oka­zji nie­daw­ne­go okro­je­nia pro­gra­mu naucza­nia. Pro­test pod­nio­sły oso­by zwią­za­ne z Suwał­ka­mi, w któ­rych poet­ka przy­szła na świat. W pro­te­ście uczest­ni­czył poseł Jacek Niedź­wiedz­ki z Plat­for­my Oby­wa­tel­skiej. Efek­tem pro­te­stów było wpi­sa­nie „Roty” na listę lek­tur obo­wiąz­ko­wych dla klas IV – VI szkół pod­sta­wo­wych w lip­cu 2024 roku.

Lista lek­tur nie zawie­ra infor­ma­cji na temat tego, któ­ra wer­sja tek­stu powin­na zostać omó­wio­na w szko­le – i sądzę, że war­to było­by wycią­gnąć wnio­ski z trwa­ją­cej dys­ku­sji. Ze wzglę­du na to, że „Rota” to dobrze zna­ny oraz krót­ki tekst, dzie­ci mogły­by zapo­znać się z jego róż­ny­mi wer­sja­mi, w tym histo­rią zmian i kolej­nych publi­ka­cji. Była­by to oka­zja do dys­ku­sji nad tym, jak zmie­nia się nasza wie­dza o lite­ra­tu­rze czy o tym, że róż­ne warian­ty utwo­ru mogą współ­ist­nieć – wszak nie tyl­ko wers o Niem­cu plu­ją­cym w twarz ule­gał zmia­nom! Wycin­ki pra­so­we oraz ska­ny ręko­pi­sów są obec­nie dostęp­ne na wycią­gnię­cie ręki. Sądzę, że taka lek­cja mogła­by roz­wi­jać zde­cy­do­wa­nie bar­dziej niż zwy­kłe odśpie­wa­nie „Roty”.

Dys­ku­sja nad brzmie­niem Roty jest o tyle odświe­ża­ją­ca w pol­skiej publi­cy­sty­ce, że kon­tro­wer­sje zazwy­czaj budzi pry­wat­ne życie autor­ki. Maria Konop­nic­ka była patriot­ką, ale też anty­kle­ry­kał­ką (w liście do cór­ki pisa­ła: „O, zgni­li­zna sama te kle­chy!”) i pre­kur­sor­ką pol­skie­go femi­ni­zmu. Sprze­ci­wia­ła się anty­se­mi­ty­zmo­wi. Po tym, jak roz­cza­ro­wa­na mał­żeń­stwem ode­szła od męża, zwią­za­ła się z malar­ką i akty­wist­ką Marią Dulę­bian­ką. Ich rela­cja trwa­ła ponad dwa­dzie­ścia lat, aż do śmier­ci Konop­nic­kiej. Póki nie prze­nie­sio­no pro­chów Dulę­bian­ki do osob­ne­go gro­bu na Cmen­ta­rzu Obroń­ców Lwo­wa, spo­czy­wa­ły w jed­nej mogi­le na cmen­ta­rzu Łyczakowskim.

Anna Tess Gołębiowska

 

 

 

 

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy