Aktualności

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przygląda się Legimi. Powstała też grupa dla osób poszkodowanych

Kil­ku­set wydaw­ców zry­wa współ­pra­cę, war­tość akcji na gieł­dzie spa­da, a oso­by, któ­re wyku­pi­ły rocz­ny abo­na­ment, są wście­kłe. To nie koniec pro­ble­mów Legi­mi: sytu­acji posta­no­wił się przyj­rzeć Urząd Ochro­ny Kon­ku­ren­cji i Konsumentów.

O tym, że poja­wia­ją się ofi­cjal­ne skar­gi prze­ciw­ko Legi­mi, poin­for­mo­wał Mar­cin Gościń­ski z „INN:Poland”.

Napły­wa­ją do nas sygna­ły od kon­su­men­tów, któ­rzy otrzy­ma­li infor­ma­cje o zmia­nie zasad korzy­sta­nia z ser­wi­su. W tej chwi­li mamy 25 skarg. Spo­dzie­wa­my się kolej­nych sygna­łów. Jed­no­cze­śnie pro­wa­dzi­my postę­po­wa­nie wyja­śnia­ją­ce. Spraw­dza­my przede wszyst­kim obo­wiąz­ki infor­ma­cyj­ne oraz zasa­dy wypo­wie­dze­nia umo­wy zawar­tej na 12 mie­się­cy. Przy­glą­da­my się tak­że sygna­li­zo­wa­nym przez czy­tel­ni­ków ser­wi­su bra­kom infor­ma­cji o kosz­tach po prze­kro­cze­niu mie­sięcz­ne­go limi­tu stron – oświad­czy­ła w roz­mo­wie z Mar­ci­nem Gościń­skim Mał­go­rza­ta Cie­loch, rzecz­nicz­ka pra­so­wa Urzę­du Ochro­ny Kon­ku­ren­cji i Konsumentów.

Choć do tej pory poja­wi­ło się zale­d­wie 25 skarg, z cza­sem może się ich poja­wić znacz­nie wię­cej. Na Face­bo­oku powsta­ła gru­pa „Pro­ble­my z Legi­mi”, któ­ra obec­nie (stan na 20 paź­dzier­ni­ka 2024 roku) liczy 470 osób.

Do Legi­mi poja­wi­ły się dwa nie­za­leż­ne zarzu­ty. Pierw­szy doty­czy tego, że plat­for­ma udo­stęp­nia­ła pakie­ty biblio­tecz­ne (na któ­rych wydaw­cy, a co za tym idzie – autor­ki i auto­rzy – zara­bia­li mniej w ramach pro­mo­cji czy­tel­nic­twa) pod­mio­tom komer­cyj­nym, mak­sy­ma­li­zu­jąc swój zysk. Dru­gi zarzut zwią­za­ny jest ze śledz­twem wydaw­ców, któ­rzy twier­dzą, że Legi­mi nie reje­stro­wa­ło wszyst­kich wypo­ży­cze­ni ksią­żek, a co za tym idzie – nie wypła­ca­ło peł­ne­go honorarium.

Legi­mi pró­bo­wa­ło zaże­gnać kry­zys, wymy­śla­jąc Klub Książ­ko­wy – w ramach któ­re­go oso­by czy­ta­ją­ce musia­ły­by dopła­cić 14,99 zło­te­go do każ­dej książ­ki okre­ślo­nych wydaw­nictw, któ­re nie były­by dostęp­ne w ramach abo­na­men­tu. Co wię­cej plat­for­ma oświad­czy­ła, że kwo­ta ta jest „sym­bo­licz­ną” opła­tą, co spo­tka­ło się ze wście­kło­ścią odbior­czyń i odbiorców.

Anna Tess Gołębiowska

Czy­taj też: Nasza Księ­gar­nia wyco­fu­je swo­je tytu­ły z Legi­mi. Tysią­ce ksią­żek innych wydaw­ców zni­ka­ją z opcji dla biblio­tek

Czy­taj też: Korzy­stasz z Legi­mi? Jak naj­szyb­ciej dodaj na pół­kę książ­ki tych wydaw­nictw! Już wkrót­ce zapła­cisz 14,99 zło­te­go za każ­dą

Czy­taj też: Ponad trzy­stu wydaw­ców repre­zen­to­wa­nych przez Vir­tu­alo zni­ka z Legimi

 

Zdję­cie Myriams-Foto­s/ Pixabay


Reklama
Zakładki dla książkoholików? Szukaj na Molom.pl

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy