Beau DeMayo, były scenarzysta „Wiedźmina”, zdradził, że niektórzy z twórców szydzili z książek i gier, co wpłynęło na jakość serialu. Matthew D’Ambrosio, także scenarzysta, twierdzi, że to zemsta za zwolnienie.
Informacja, że Netflix zrealizuje serialowego „Wiedźmina”, była dla części fanów marki spełnieniem marzeń: wreszcie twórczość Andrzeja Sapkowskiego mogła doczekać się serialu z dużym budżetem, który miał pozwolić zapomnieć o polskiej adaptacji z Michałem Żebrowskim w roli głównej. Serial z Henrym Cavillem od początku wzbudzał gorące dyskusje, pierwszy sezon został przyjęty ciepło, ale drugi spotkał się z licznymi krytycznymi opiniami, głównie za wątki, w których scenarzyści odeszli od materiału źródłowego. Teraz poznaliśmy jedną z możliwych przyczyn: podobno nie wszyscy twórcy cenili książki Andrzeja Sapkowskiego, a wręcz otwarcie szydzili zarówno z nich, jak i z gier studia CD Projekt Red.
Beau DeMayo to scenarzysta, który współtworzył :Wiedźmina” – przygotował scenariusze dwóch odcinków oraz pracował przy animacji „Wiedźmin: Zmora Wilka”. Obecnie pracuje nad produkcją „X‑Men 97” i w czasie sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) związanej z pracami nad animacją oznajmił, że najważniejsze w tworzeniu zespołu było dla niego to, by trafili do niego prawdziwi fani X‑menów. To właśnie przy okazji tej wypowiedzi nawiązał do „Wiedźmina”. DeMayo skomentował, że część scenarzystów nie tylko nie lubiła książek i gier, ale nawet jawnie z nich szydziła.
– To przepis na katastrofę – oświadczył i dodał, że zanim doda się coś od siebie, trzeba szanować oryginalny utwór.
Matthew D’Ambrosio, inny scenarzysta „Wiedźmina”, twierdzi, że Beau DeMayo mści się za to, że został zwolniony z prac nad serialem. Warto jednak zauważyć, że producentka i showrunnerka Lauren S. Hissrich od początku informowała, że ekipa serialu ma składać się ze zdolnych twórców, niekoniecznie fanów – choć każdy ze scenarzystów musiał przeczytać wszystkie książki Andrzeja Sapkowskiego o Geralcie z Rivii.
źródło redania