Aktualności

Nie żyje Maja Lidia Kossakowska

W tra­gicz­nym wypad­ku zgi­nę­ła tej nocy Maja Lidia Kos­sa­kow­ska. Jej mąż, Jaro­sław Grzę­do­wicz, przeżył.

Maja Lidia Kos­sa­kow­ska zgi­nę­ła tra­gicz­nie w nocy z 22 na 23 maja, w poża­rze. Jaro­sła­wa Grzę­do­wi­cza nie było wte­dy w ich dom­ku let­ni­sko­wym, kie­dy wró­cił i zoba­czył pożar, nie był w sta­nie prze­bić się do środ­ka. Mimo wspól­nej akcji pię­ciu jed­no­stek stra­ży pożar­nej, nie uda­ło się ura­to­wać pisarki.

Maja Lidia Kos­sa­kow­ska była autor­ką 19 ksią­żek oraz opo­wia­dań i tek­stów dzien­ni­kar­skich. Naj­bar­dziej zna­na była z cyklu “Zastę­py aniel­skie”, w ramach któ­re­go uka­za­ła się m.in. powieść “Siew­ca wia­tru”. Otrzy­ma­ła kil­ka nagród lite­rac­kich, były to Srebr­ny Glob za opo­wia­da­nie “Bez­no­gi tan­cerz” (2001), Zło­ty kot za cykl aniel­ski (2006), Śląk­fa dla Twór­cy Roku (2007), Nagro­da im. Janu­sza A Zaj­dla za opo­wia­da­nie Smok tań­czy dla Chung Fon­ga (2007), Nagro­da im. Janu­sza A. Zaj­dla za powieść Gril­l­bar Galak­ty­ka (2012) oraz Faw­kes dla książ­ki z cie­nia za cykl “Upiór połu­dnia” (2018).

Maja Lidia Kos­sa­kow­ska odwie­dzi­ła wie­le festi­wa­li fan­ta­sty­ki, chęt­nie spo­ty­ka­ła się z czy­tel­ni­ka­mi. Wie­le osób zapa­mię­ta­ło ją jako cie­płą, sym­pa­tycz­ną, pozy­tyw­nie zakrę­co­ną oso­bę, wiel­ką miło­śnicz­kę kotów. Była nazy­wa­na Pierw­szą Damą pol­skiej fan­ta­sty­ki. Mia­ła 50 lat.

Skła­da­my kon­do­len­cje mężo­wi oraz innym bli­skim zmar­łej. Spo­czy­waj w poko­ju, Maju.

 

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy