Aktualności

Czytajmy jak najczęściej, ale lektura na kierownicy samochodu to przesada

Jaz­da samo­cho­dem w kor­ku do naj­przy­jem­niej­szych nie nale­ży. Znu­że­ni kie­row­cy czę­sto szu­ka­ją spo­so­bów, żeby zabić czas. Kie­dy słu­cha­nie wia­do­mo­ści już nie wystar­czy i gar­dło zaczy­na boleć od pomsto­wa­nia na współ­uczest­ni­ków ruchu, zda­rza się temu czy owe­mu się­gnąć po tele­fon, żeby przej­rzeć ostat­nie powia­do­mie­nia, odpi­sać komuś albo w coś zagrać. O ile słu­cha­nie radia jest w porząd­ku, o tyle zaba­wa tele­fo­nem pod­czas pro­wa­dze­nia samo­cho­du gro­zi man­da­tem. Podob­nie zresz­tą czy­ta­nie książ­ki za kierownicą.

Dość nie­co­dzien­ną obser­wa­cją mógł się pochwa­lić Artur Węgrzy­no­wicz z redak­cji ser­wi­su tvnwarszawa.pl. Dzien­ni­karz, jadąc w godzi­nach popo­łu­dnio­wych w kor­ku war­szaw­ską Wisło­stra­dą, zauwa­żył kie­row­cę inne­go samo­cho­du cał­ko­wi­cie pochło­nię­te­go lek­tu­rą. Męż­czy­zna pro­wa­dził samo­chód, prak­tycz­nie nie odry­wa­jąc oczu od książki.

Zauwa­ży­łem tego kie­row­cę w ponie­dzia­łek oko­ło godzi­ny 13.30 na uli­cy Wio­ślar­skiej na jezd­ni w kie­run­ku Żoli­bo­rza. Tra­dy­cyj­nie w tym miej­scu przy dojeź­dzie do skrzy­żo­wa­nia z Lud­ną two­rzy się korek. Pierw­sze, na co zwró­ci­łem uwa­gę, to roz­ło­żo­na na kie­row­ni­cy książ­ka. Dru­ga rzecz, któ­ra przy­ku­ła moją uwa­gę to fakt, że kie­row­ca nie odry­wał od niej wzro­ku. W tym cza­sie jego auto było nie­mal cały czas w ruchu. Kie­row­ca doda­wał gazu i hamo­wał, cały czas patrząc na książ­kę, wspo­mi­na Artur Węgrzynowicz.

Repor­te­ro­wi uda­ło się nakrę­cić film doku­men­tu­ją­cy zda­rze­nie. Nie­ste­ty nie widać na nim cóż to za książ­ka tak bar­dzo pochło­nę­ła kie­row­cę, że koniecz­nie musiał ją czy­tać w trak­cie pro­wa­dze­nia samochodu.

Praw­dą jest, że czy­ta­nie ksią­żek jest waż­ne. Wspa­nia­le, jeśli poświę­ca­my wol­ny czas na lek­tu­rę. Nie każ­da jed­nak sytu­acja jest do tego odpo­wied­nia. Kie­ro­wa­nie samo­cho­dem zde­cy­do­wa­nie do takich nie nale­ży. Kie­row­ca powi­nien być cały czas w peł­ni sku­pio­ny na dro­dze. Roz­ko­ja­rzo­ny, w tym przy­pad­ku zaczy­ta­ny, kie­row­ca, może dopro­wa­dzić do wypadku.

Fil­mik może­cie zoba­czyć TUTAJ.

źró­dło tvn24

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy