Adaptacja powieściowej sagi Pieśń lodu i ognia autorstwa amerykańskiego pisarza George’a R.R. Martina w postaci serialu, zatytułowanego po prostu Gra o tron, przyniosła HBO ogromny, międzynarodowy sukces. Każdy kolejny sezon bił rekordy oglądalności, produkcję głośno komentowano na całym świecie, nie obyło się również bez kontrowersji, te najbardziej szumne związane były z zakończeniem serialu. Z pracami na planie wiąże się mnóstwo ciekawych zakulisowych opowieści. Wiele z nich przybliża dziennikarz James Hibberd.
Amerykański reporter spędził wiele długich dni i nocy na rozsianych po różnych zakątkach świata planach produkcyjnych, gdzie rozmawiał z gwiazdami i twórcami serialu. Właśnie dzięki tym rozmowom powstała oficjalna kronika relacjonująca powstawanie Gry o tron. Książka, zatytułowana Fire Cannot Kill a Dragon, miała niedawno premierę w Stanach Zjednoczonych. Można w niej wyczytać trochę różnych ciekawostek.
George R.R. Martin w rozmowie z Jamesem Hibberdem zdradził, która scena w serialu była według niego najgorsza. Chodzi o scenę polowania z pierwszego sezonu, podczas której król Robert zostaje raniony. Przypomnijmy, że w powieści Martin polowania nie opisuje, przedstawia czytelnikom jego skutek: oto władca wydaje ostatnie tchnienia śmiertelnie raniony przez dzika. Twórcy serialu postanowili jednak zaprezentować widzom scenę samego polowania. I tak mogliśmy obejrzeć, jak dumny król Robert poluje na grubego zwierza z włócznią w obstawie trzech ludzi.
Nie opisałem tego, ale wiem, jak wyglądały królewskie polowania. Powinny w nich uczestniczyć setki ludzi, powinny być rozstawione pawilony. Powinni być łowczy, powinny być psy, powinny być dźwięki rogów – tak poluje król! Nie mogłoby być tak, że wędrowałby sobie wśród drzew z trzema przyjaciółmi, dzierżąc włócznię i licząc, że przypadkiem natknie się na dzika. Ale w tamtym momencie nie mogliśmy sobie pozwolić na konie, psy i pawilony.
W książce Jamesa Hibberda pojawia się również potwierdzenie wcześniejszych wypowiedzi Martina, że losy niektórych postaci w jego książkach będą różnić się od tych, które poznaliśmy w serialu.
Nie chciałem oddawać swoich książek. Nie jest łatwym wyjawienie zakończenia moich powieści. Każdego bohatera czeka inny koniec. Opowiedziałem im, kto ostatecznie zasiądzie na Żelaznym Tronie, zdradziłem kilka dużych zwrotów akcji, jak na przykład ten dotyczący Hodora czy decyzję Stannisa o spaleniu córki. Nie przerobiliśmy jednak wszystkich. Zwłaszcza pomniejszych bohaterów, których losy zakończyć mogą się zupełnie inaczej.
źródło: epicstream
Przygotował Oskar Grzelak