Ekranizacje Zapowiedzi

Powstanie ekranizacja thrillera Winni jesteśmy wszyscy Bartosza Szczygielskiego

Pol­scy fil­mow­cy coraz chęt­niej szu­ka­ją w rodzi­mej lite­ra­tu­rze współ­cze­snej ksią­żek, na pod­sta­wie któ­rych mogli­by zre­ali­zo­wać swo­je następ­ne dzie­ła. Naj­więk­szym wzię­ciem cie­szą się w ostat­nim cza­sie thril­le­ry i kry­mi­na­ły. Wydaw­nic­two Czwar­ta Stro­na poin­for­mo­wa­ło w mediach spo­łecz­no­ścio­wych, że zosta­ły wła­śnie sprze­da­ne pra­wa do ekra­ni­za­cji wyso­ko oce­nia­nej powie­ści Bar­to­sza Szczygielskiego.

Thril­ler Win­ni jeste­śmy wszy­scy uka­zał się w stycz­niu 2021. Powieść opo­wia­da o Kon­ra­dzie Łaza­rze, któ­ry, pro­wa­dząc pry­wat­ne śledz­two w spra­wie zagad­ko­wej śmier­ci kole­żan­ki z biu­ra, odkry­wa sekre­ty, będą­ce klu­czem do maka­brycz­nym wyda­rzeń z przeszłości.

O fak­cie sprze­da­nia praw do ekra­ni­za­cji powie­ści poin­for­mo­wał wydaw­ca na swo­jej stro­nie na Facebooku:

O thril­le­rze „Win­ni jeste­śmy wszy­scy” Tomasz Sekiel­ski mówił tak: „Bar­tosz Szczy­giel­ski zadbał o to, aby­śmy do same­go koń­ca nie wie­dzie­li dokąd nas zapro­wa­dzi”. My już wie­my, że Bar­tosz Szczy­giel­ski – pisarz zapro­wa­dzi swo­ich boha­te­rów wprost na ekra­ny w całej Pol­sce, trwa­ją bowiem pra­ce nad spek­ta­ku­lar­ną ekranizacją!

Infor­ma­cję potwier­dził rów­nież sam pisarz:

Praw­da jest taka, że do samej ekra­ni­za­cji jesz­cze dale­ko, ale jeste­śmy na dobrej dro­dze i mam nadzie­ję, że wszyst­ko się uda. Otwo­rzył­bym szam­pa­na, ale raz, że prak­tycz­nie nie piję, a dwa, że jest nie­dzie­la rano. Przed nami jesz­cze mie­sią­ce pra­cy, któ­re mam nadzie­ję zaowo­cu­ją czymś ciekawym.

Na chwi­lę obec­ną zaan­ga­żo­wa­ne w pro­jekt stro­ny zobo­wią­za­ne są do zacho­wa­nia mil­cze­nia. Wię­cej infor­ma­cji na temat ekra­ni­za­cji pozna­my wkrótce.

Win­ni jeste­śmy wszy­scy, Bar­tosz Szczygielski

W piąt­ko­we popo­łu­dnie, kie­dy wszy­scy myśle­li już o week­en­dzie, Kon­rad Łazar zasta­na­wiał się nad czymś innym. Pró­bo­wał zro­zu­mieć, jak doszło do tego, że była kochan­ka wykrwa­wia się na jego oczach i, co waż­niej­sze, dla­cze­go nie uda­ło mu się tego przewidzieć.

Prze­cież na co dzień pła­co­no mu za to, by zbie­rał infor­ma­cje. By ukła­dał je w logicz­ne cią­gi i prze­wi­dy­wał następ­stwa pew­nych wyda­rzeń. W koń­cu był w tym napraw­dę dobry.

Tego się jed­nak nie spo­dzie­wał. Podob­nie jak fak­tu, że odtąd nikt w jego oto­cze­niu nie będzie bez­piecz­ny, a śmierć upo­mni się o wszyst­kich, na któ­rych mu zależy.

Wkrót­ce Kon­rad wyru­szy do miej­sca, w któ­rym wszyst­ko się zaczę­ło, a któ­re nale­ży spa­lić do szczętu.

fot Miko­łaj Starzyński

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy