Przez cały ostatni tydzień w Gdyni toczył się Festiwal Miasto Słowa. Od 2006 każdego roku punktem kulminacyjnym tego nadmorskiego święta czytelniczego jest wyłonienie najlepszych książek w kategoriach: proza, poezja, eseistyka i od 2014 przekład literacki na język polski. Podczas bieżącej edycji festiwalu na uroczystej gali ogłoszono po raz szesnasty laureatów prestiżowej Nagrody Literackiej Gdynia.
Organizatorzy podali do wiadomości, że w tym roku do konkursu zgłoszonych zostało 512 tytułów. Z tej niemal rekordowej liczby kapituła nagrody musiała najpierw wybrać 20 publikacji, po 5 w każdej z kategorii, a ostatecznie wskazać po jednym laureacie.
Jerzy Jarniewicz, przewodniczący składu sędziowskiego, wspominał wielogodzinne posiedzenia, podczas których prowadzone były żywe dyskusje nad zgłoszonymi tytułami.
Wyróżnikiem jest także sposób wyłaniania nominacji i laureatów. Nie rządzi nim arytmetyka, czyli proste liczenie głosów, ale rozmowa: ważniejsze jest osiąganie konsensusu, wzajemne się słuchanie i przekonywanie. Stąd wielokrotne i wielogodzinne posiedzenia kapituły, stąd intensywna wymiana listów między jurorami. Z naszych tegorocznych maili mogłaby powstać osiemdziesięciostronicowa książka, zdradzająca miejscami znamiona powieści sensacyjnej, mówił Jerzy Jarniewicz.
Uroczysta gala, na której poznaliśmy zwycięskie autorki i autora odbyła się 27 sierpnia w Muzeum Emigracji w Gdyni. Wtedy też laureatom wręczono nagrody: pamiątkowe Kostki Literackie oraz po 50 tysięcy złotych.
Poniżej publikujemy nazwiska zwycięzców wraz z uzasadnieniem kapituły.
Proza:
Waldemar Bawołek za powieść Pomarli
Triumfuje opowieść, w której życie rozbłyskuje najjaśniej, a dzieje się to dzięki słowom pokonującym mroki egzystencji, nawet śmierć. Pasja życia i pasja opowiadania są tu nierozdzielne, szeregowy czytelnik i wyrafinowany krytyk nie bardzo wiedzą, jak możliwy jest takt witalny, upojny nekrolog. Pomarli, ale żyją w słowach, wspomnienie nie jest lamentacją ani pomnikiem, wspomnienie jest wskrzeszeniem, literackim cudem.
Poezja:
Natalia Malek za tom poetycki Karapaks
W tym roku nagradzamy poezję, która lubi dziwne nazwy, wiersze-obiekty ułożone z fragmentów rzeczywistości przefiltrowanych przez język. Poezję, której źródłem jest przerzutna uwaga, która „chodzi i nie chodzi”, pulsuje w nieoczywistym spojrzeniu na życie i zafascynowaniu językiem. Poezję, w której dźwięk zmienił się na plask, a żmuda autorki domaga się cierpliwości i uważności czytelnika.
Eseistyka:
Joanna Krakowska za Odmieńczą rewolucję. Performans na cudzej ziemi
Jeśli czasem – na przykład tym właśnie czasem – zdawać nam się będzie, że sprawy wolności nie stoją najlepiej, będziemy raz po raz wracać do tej olśniewającej książki i czerpać z niej nadzieję; a ci najbystrzejsi i najodważniejsi spośród nas będą się z niej uczyć, jak stawać błazeńskim okoniem i jak odmieniać, bez ustanku odmieniać, oblicze tej wciąż cudzej ziemi. W tych mrocznych czasach odczuwamy szczególną wdzięczność za to, że ktoś napisał dla nas coś takiego.
Przekład na język polski:
Magda Heydel za tłumaczenie i opatrzenie posłowiem Opowiadań Katherine Mansfield
Przejmująca, oszczędna i zarazem nieskończenie wymowna proza Katherine Mansfield znalazła w osobie Magdy Heydel tłumaczkę, która potrafiła uczynić z niej źródło takiego literackiego doświadczenia, kiedy po ludzku zachwycamy się opowieścią, tylko czasem po jurorsku zastanawiając się, jak to jest zrobione.
źródło nagrodaliterackagdynia