W 1936 roku wydany został piąty tom komiksowej serii Przygód Tintina. W Błękitnym lotosie poznajemy perypetie młodego bohatera w Chinach, gdzie trafia na trop niebezpiecznych przemytników opium. Ciekawym faktem związanym z wydaniem tej akurat części jest to, że jej okładka mogła wyglądać nieco inaczej. Pierwotny projekt został odrzucony przez wydawcę. Hergé przeszarżował z użytymi kolorami.
Kiedy słynny belgijski artysta dostarczył wydawcy gotową pracę, ten postanowił jej nie przyjąć z pobudek ekonomicznych. Masowa produkcja komiksu z tak barwną okładką byłaby po prostu zbyt droga, tym samym zupełnie nieopłacalna.
Hergé postanowił podarować odrzuconą grafikę Jean-Paulowi Castermanowi, synowi swojego redaktora. Ta została złożona sześć razy i wsadzona do szuflady, gdzie spoczywała przez nikogo nieruszana z dwiema krótkimi przerwami do dzisiaj. W 1981 Jean-Paul Casterman wyjął ją, żeby poprosić Hergé’a o złożenie autografu na niej. Dziesięć lat później grafika została wypożyczona Fundacji imienia Hergé, która wystawiała ją przez krótki okres czasu na widok publiczny.
Do drugiego października oryginalną pracę Hergé’a będzie można oglądać w domu aukcyjnym Artcurial w Brukseli. Później grafika trafi do Paryża, gdzie w listopadzie zostanie wystawiona na sprzedaż.
Ta praca jest tak znamienna, że mógłby ją kupić ktoś, kto nie posiada żadnych innych dzieł Hergé’a, ale będąc w posiadaniu tego konkretnego, mógłby myśleć, że trafił mu się istny Graal i nic więcej mu nie potrzeba, skwitował Eric Leroy, specjalista do spraw komiksów domu aukcyjnego Artcurial.
Eksperci wyceniają, że grafika o wymiarach 34 na 34 centymetry może zostać sprzedana za nawet 3 miliony euro.
źródło: guardian
Przygotował Oskar Grzelak