Aktualności Ekranizacje

Netflix potwierdza ostatnie pogłoski o wiedźmińskim filmie animowanym

Pisa­li­śmy wczo­raj nie­co o tajem­ni­czym pro­jek­cie kry­ją­cym się pod tytu­łem The Wit­cher: Night­ma­re of the Wolf. Po sie­ci roz­nio­sły się pogło­ski, że Net­flix pra­cu­je nad fil­mem ani­mo­wa­nym w świe­cie Wiedź­mi­na. I o ile prze­wi­dy­wa­nia wyda­wa­ły się bar­dziej niż praw­do­po­dob­ne, to nadal bra­ko­wa­ło ofi­cjal­ne­go potwier­dze­nia ze stro­ny stu­dia. Teraz już mamy pew­ność. Wiedź­miń­ska ani­ma­cja rze­czy­wi­ście powstaje.

Lau­ren S. His­srich, show­run­ner­ka seria­lu Wiedź­min, potwier­dzi­ła wie­ści na Twit­te­rze. Napi­sa­ła, że pro­duk­cję trzy­ma­ła w tajem­ni­cy przez rok. To, że pra­ce nad pro­jek­tem trwa­ją od dłuż­sze­go cza­su potwier­dza rów­nież odkry­ty przez por­tal Reda­nian Intel­li­gen­ce wpis na stro­nie Ame­ry­kań­skiej Gil­dii Sce­na­rzy­stów (WGA), według któ­re­go od paź­dzier­ni­ka 2019 Beau DeMayo miał two­rzyć sce­na­riusz do fil­mu zaty­tu­ło­wa­ne­go wła­śnie The Wit­cher: Night­ma­re of the Wolf (Pol­ski tytuł to Wiedź­min: Zmo­ra Wilka).

W związ­ku z tym odkry­ciem inter­ne­to­wy świat obie­gły infor­ma­cje o praw­do­po­dob­nym powsta­wa­niu ani­mo­wa­ne­go fil­mu. Net­flix zare­ago­wał bły­ska­wicz­nie i plot­ki potwier­dził. Ofi­cjal­nie więc The Wit­cher: Night­ma­re of the Wolf – w pol­skim tłu­ma­cze­niu Wiedź­min: Zmo­ra wil­ka – będzie fil­mem ani­mo­wa­nym roz­sze­rza­ją­cym wiedź­miń­skie uni­wer­sum. Histo­ria ma opo­wia­dać o nowym zagro­że­niu, któ­re­go cień pada na Kontynent.

Pie­czę nad pro­jek­tem spra­wu­je Lau­ren S. His­srich, więc może­my mieć pew­ność, że inte­gral­ność z seria­lem nie zosta­nie zabu­rzo­na. Sce­na­riusz two­rzy zaś Beau DeMayo, czy­li autor trze­cie­go odcin­ka pierw­sze­go sezo­nu, w któ­rym Geralt z Rivii zma­gał się ze strzy­gą. Net­flix podał do wia­do­mo­ści, że za ani­ma­cje odpo­wia­dać będzie kore­ań­skie Stu­dio Mir, któ­re ma na kon­cie takie seria­le jak Awa­tar: Legen­da Kor­ry czy Vol­tron: Legen­dar­ny Obrońca.

Na tym ofi­cjal­ne infor­ma­cje się koń­czą. Spo­koj­nie moż­na jed­nak zakła­dać, że film ani­mo­wa­ny zoba­czy­my jesz­cze w tym roku – według zamy­słu twór­ców ma on umi­lić czas ocze­ki­wa­nia na dru­gi sezon seria­lu. Ten zaś zade­biu­tu­je dopie­ro w 2021.

War­to tu rów­nież wspo­mnieć, że jak dotych­czas wiedź­miń­ska mar­ka pod skrzy­dła­mi Net­fli­xa ma się bar­dzo dobrze. Stu­dio wysto­so­wa­ło list do akcjo­na­riu­szy, w któ­rym podzie­li­ło się dany­mi doty­czą­cy­mi oglą­dal­no­ści seria­lu. Do tej pory mia­ło go obej­rzeć już 76 milio­nów widzów, a przy­po­mi­na­my, że pre­mie­ra była zale­d­wie mie­siąc temu. Net­flix mówi wprost, że Wiedź­min jest ich naj­po­pu­lar­niej­szą pro­duk­cją. Zwró­ci­li rów­nież uwa­gę, że serial wpły­nął na nagły wzrost zain­te­re­so­wa­nia książ­ka­mi Andrze­ja Sap­kow­skie­go i gra­mi stu­dia CD Pro­jekt Red. Przy oka­zji rów­nież wykre­owa­li prze­bój, któ­ry vira­lo­wo ogar­nął cały świat (mowa oczy­wi­ście o Toss A Coin To Your Wit­cher, czy­li bal­la­dzie Jaskra ubar­wia­ją­cej doko­na­nia Geral­ta z Rivii).

Przy­go­to­wał Oskar Grzelak


Rekla­ma

Wyjąt­ko­we gadże­ty z Wie­dź­la­mem tyl­ko na Molom.pl!

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy