W ostatnim czasie HBO poinformowało o zaprzestaniu dalszych prac nad prequelem Gry o tron rozgrywającym się w czasach nazywanych Erą Herosów. Zamiast tego stacja bardzo mocno stawia na inny serial poprzedzający słynną batalię o żelazny tron, a skupiający się na historii legendarnych smoczych lordów, czyli rodu Targaryenów. Serial dostał już nawet oficjalny tytuł – House of the Dragon.
Dom smoka w znacznej mierze opierać się będzie na wydanej w zeszłym roku książce Ogień i krew autorstwa George’a R.R. Martina. Pisarz głosem uczonego arcymaestera z Cytadeli opowiada kronikę rodu wywodzącego się z legendarnego miasta Valyrii, które znajdowało się na wschodnim kontynencie Essos, a którego członkowie po kataklizmie, jaki spotkał ich siedzibę rozpoczęli sukcesywny podbój Westeros.
Serial tworzą George Martin i Ryan Condal. Amerykański pisarz ma nadzieję, że jego rola w tym procesie nie będzie tylko symboliczna. Tak jak miało to miejsce przy produkcji czterech pierwszych sezonów Gry o tron Martin chciałby również napisać scenariusz kilku przynajmniej odcinków do Domu smoka. I jest to wieść z jednej strony bardzo atrakcyjna, z drugiej wielu fanów zadrżało zapewne w tym momencie z niepokoju. Wszak nadal nie doczekaliśmy się szóstego tomu sagi Pieśni lodu i ognia.
Możemy jednak spać spokojnie. George Martin potwierdził na swoim blogu, że praca nad Wichrami zimy ma dla niego teraz najwyższy priorytet i na pewno nie napisze żadnego odcinka do żadnego serialu HBO zanim nie postawi ostatniej kropki w szóstym tomie cyklu.
źródło: guardian
Przygotował Oskar Grzelak