Wśród tegorocznych nominowanych do Nagrody Bookera tytułów znalazła się powieść dość oryginalna w formie. Na napisaną przez mieszkającą w Szkocji Lucy Ellmann książkę zatytułowaną Ducks, Newburyport składa się w niemal całości osiem długich zdań. Zabieg robi tym większe wrażenie, że powieść liczy sobie ponad tysiąc stron.
Przez znakomitą większość czasu narratorką książki jest kobieta w średnim wieku z Ohio. Dawniej była nauczycielką, później zaatakował ją nowotwór. Po leczeniu ostoję znalazła w kuchni domu, gdzie czas spędza na pieczeniu ciast. Czytelnik ma możliwość zajrzenia do umysłu kobiety, przez który nieustannie przewijają się kolejne myśli o jej życiu, dzieciach, żalach, prowizoryczności życia.
Lucy Ellmann wybrała taki a nie inny sposób narracji, żeby jak najlepiej oddać ciągłość działania mózgu, który bez przerwy podsuwa kolejne myśli. Stąd liczące sobie ponad sto stron fragmenty nieprzedzielone kropkami, paragrafami – czytelnik zmuszony jest mknąć razem z narratorką przez galimatias myśli, które od siebie dzielą jedynie przecinki i powtarzająca się jak mantra fraza „faktem jest” („the fact that”). Gargantuiczne ściany tekstu symulują swobodnie płynący strumień świadomości, z którego należy wyłowić jeszcze opowiadaną historię, co też do łatwych i oczywistych nie należy.
Nie cała powieść została jednak w ten sposób napisana. Pomiędzy tych osiem fragmentów włożone zostały krótkie wtrącenia napisane z perspektywy… pumy.
To książka o chaosie podświadomości i sztuczności tradycyjnej narracji, napisał Alex Preston w recenzji powieści dla „The Guardian”.
Powieści dziwne, eksperymentujące z formą zawsze miały większe szanse na zdobycie lauru w prestiżowych konkursach literackich. Czy Lucy Ellmann dostanie w tym roku Nagrodę Bookera za Ducks, Newburyport? Przekonamy się 14 października, oczywiście o ile powieść znajdzie się w gronie finalistów – tych poznamy 3 września.
To jest książka, która nagradza wytrwałość, jest prawdziwie wyjątkowa, a po skończeniu lektury odczuwalny jest jej brak w życiu, zakończył recenzję Alex Preston.
Przygotował Oskar Grzelak
źródło: guardian