Studio Legendary Pictures dogadało się z synem Franka Herberta, Brianem, dwa lata temu. Na mocy zawartej umowy filmowcy mają prawo do stworzenia zarówno kinowej ekranizacji jak i serialu telewizyjnego opartego na słynnej Diunie. Po długim okresie ciszy zaczynają wyciekać informacje potwierdzające, że coś rzeczywiście zaczyna się dziać w temacie. Wiadomo, że będą co najmniej dwa filmy, a scenariusz pierwszego pokrywa się z fabułą mniej więcej połowy powieści.
Nad ekranizacjami pracuje Denis Villeneuve, który odpowiadał za takie hity jak Sicario, Nowy początek czy zeszłoroczny Blade Runner 2049. To właśnie on kilka miesięcy temu podał do wiadomości, że z Diuny planuje zrobić dwa filmy. Decyzja wydaje się być jak najbardziej rozsądna, biorąc pod uwagę obszerność wątków zawartych w materiale źródłowym.
Na początku tygodnia Brian Herbert napisał na Twitterze, że dostał kolejną wersję draftu scenariusza. Potwierdził, że prace dotyczą na razie pierwszego filmu, a otrzymany skrypt pokrywa w przybliżeniu połowę powieści Diuna.
Brian Herbert oraz Kevin J. Anderson, którzy rozwijają świat Diuny w prequelach głównej serii, pełnią przy projekcie filmowym rolę konsultantów i mają ważny głos w wielu sprawach. Miłym akcentem ze strony spadkobiercy Franka Herberta jest to, że często na Twitterze pyta fanów o zdanie, na przykład w kwestii propozycji kastingowych, po czym sugestie przesyła dalej do studia.
Wiemy już, że film nie będzie przepakowany wątkami, Denis Villeneuve nie idzie śladami twórców kinowej Mrocznej Wieży. Miejmy nadzieję, że produkcja nie będzie przesadzona w drugą stronę i że się nazbyt nie rozmyje, tak jak wyszło to w Hobbicie Petera Jacksona. W każdym razie ekranizacja Diuny będzie wielkim wydarzeniem. Zobaczymy, jak wypadnie w porównaniu z kultowym już filmem Davida Lyncha z 1984 roku.
źródło: io9
Przygotował Oskar Grzelak