Prace nad serialową wersją „Wiedźmina” powoli ruszają, a tymczasem Andrzej Sapkowski zapowiedział, że powstanie kolejna książka o jego najsłynniejszym bohaterze. To dobra, pora by zaprezentować wam kolejną garść ciekawostek o pisarzu i jego kreacji.
Zaczynamy!
Andrzej Sapkowski należy do grona najpopularniejszych pisarzy fantastycznych, pochodzących z Polski. Jego proza została przetłumaczona na wiele języków, w tym na: angielski, niemiecki, rosyjski, hiszpański, francuski, litewski, czeski, słowacki, ukraiński, portugalski, bułgarski, serbski, fiński, włoski, szwedzki, holenderski, estoński, chiński i węgierski. Przed wydaniem gier jego twórczość cieszyła się olbrzymią popularnością w Czechach i w Rosji, a tuż po premierze trzeciej części gry zbiór opowiadań „The Last Wish” trafił na listę bestsellerów „New York Timesa”.
Twórca „Wiedźmina” jest pierwszym Polakiem wyróżnionym prestiżową World Fantasy Award. Sapkowski otrzymał ją w 2016 roku za całokształt twórczości, ex aequo z wydawcą Davidem G. Hartwellem. To oczywiście nie jedyna nagroda jaką dostał w swojej karierze – w 2014 roku pisarz został udekorowany Srebrnym Medalem “Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, na koncie ma też m.in. Paszport Polityki, pięć Nagród Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla, nagrodę Europejskiego Stowarzyszenia Science Fiction (ESFS) „European Grand Master”, a także wiele, wiele innych. W 2003 był nominowany do Nagrody Literackiej „Nike” za „Narrenturm” (pierwszą część „Trylogii Husyckiej”).
Dotychczas powstały trzy komiksowe wersje „Wiedźmina” (nie licząc parodii). Pierwsza z nich została stworzona przez Macieja Parowskiego (scenariusz), Bogusława Polcha (rysunki) i Danutę Polch (kolory). Seria składa się z sześciu części – pięć to adaptacje opowiadań, jedna jest fabułą oryginalną stworzoną na potrzeby komiksu. W latach 1993–1995 były one wypuszczane magazynie „Komiks” – obecnie wszystkie zeszyty można znaleźć w jednym, grubym wydaniu zbiorczym.
Kolejne komiksy powstały tuż przed premierą drugiej części gry. W 2011 Egmont wydał dwuczęściową historię „Racja stanu”, której autorami byli Michał Gałek (scenariusz) oraz Arkadiusz Klimek i Łukasz Poller (rysunki). Była ta zupełnie nowa opowieść, inspirowana równie mocno światem gry, co prozą Sapkowskiego.
Ostatnia (jak na razie) seria jest publikowana przez amerykańską oficynę Dark Horse – tą samą, która ma w swoim portfolio takie cykle jak „Hellboy”, „Sin City”, „Grendel” czy „Usagi Yojimbo”. Za scenariusze do wiedźmińskiego komiksu odpowiada Paul Tobin, a rysuje go kilku twórców. Wśród nich Polak – Piotr Kowalski. Z kolei inny rodzimy grafik, Grzegorz Przybyś, wykonał okładki do kilku zeszytów z tej serii.
Sapkowski jest też autorem gry! „Oko Yrrhedesa” to prosta gra fabularna przeznaczona dla osób, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z tego typu rozrywką. Zasady były więc bardzo proste (oparte na systemie znanym z „Fighting Fantasy”, autorstwa Steve’a Jacksona i Iana Livingstona), a pisarz dużo miejsca poświęcił na wprowadzenie do zabawy. Nie było opisu świata, autor sugerował jednak prowadzenie w klimatach fantasy. „Oko…” było początkowo publikowane w magazynach „Fenix” oraz „Magia i Miecz”, w 1995 wydawnictwo Mag wypuściło wersję książkową. Gra doczekała się także wydania w Czechach.
Warto zaznaczyć, że była to jedna z pierwszych polskich gier fabularnych, jakie ukazały się w druku.
Saga wiedźmińska trwale już przeniknęła do zbiorowej podświadomości – nic więc dziwnego, że niektórzy rodzice zaczęli nadawać swoim dzieciom imiona zaczerpnięte z książek Sapkowskiego. W tym momencie w Polsce jest już przynajmniej dziesięciu chłopców noszących imię Geralt, a także jedna dziewczynka nazwana Ciri.
Jednak nie tylko ludzie dostają „wiedźmińskie” imiona. Najstarszy wiąz w Polsce (liczący sobie ponad 450 lat) znajdujący się w Komorowie w województwie lubuskim został nazwany po prostu Wiedźminem. Ten pomnik przyrody otrzymał to miano w wyniku plebiscytu, zorganizowanego przez lubuski oddział Ligi Ochrony Przyrody.
Sam Sapkowski przyznaje, że w jego książkach można znaleźć niewielkie błędy logiczne. Raz zdarzyło mu się napisać, że postać czterdziestoletnia od dwudziestu dziewięciu lat pełniła pewien ważny urząd. Innym razem pomylił królów (co wytknął mu dopiero czeski tłumacz). Jednemu z bohaterów „Narrenturmu” autor kazał poczerwienieć się jak indyk, mimo iż było to wtedy stworzenie w Europie nieznane. Największy babol wkradł się jednak pisarzowi w „Pani Jeziora”, gdy czarodziejki osiągnęły remis przy stosunku głosów… czterech do pięciu. W nowych wydaniach ten błąd został poprawiony.
„Wiedźmin” trafił także na deski teatru – konkretnie: gdyńskiego Teatru Muzycznego. 15 września 2017 roku odbyła się tam premiera musicalu „Wiedźmin” w adaptacji oraz reżyserii Wojciecha Kościelniaka. To zbiór motywów z różnych opowiadań. W rolę Geralta wcielają się Krzysztof Kowalski i Modest Ruciński, w Jaskra – Jakub Badurka i Paweł Czajka, a w Yennefer – Katarzyna Wojasińska. Płotkę grają Renia Gosławska i Iga Grzywacka.
Za muzykę i kierownictwo muzyczne odpowiada Piotr Dziubek, teksty piosenek napisał Rafał Dziwisz.
Najtańsze bilety na spektakl (ulgowe) można dostać już za 60 złotych.
Oprócz wyżej wymienionych, w Geralta wcielali się też: Michał Żebrowski (w filmie i serialu z 2002 roku), Maciej Łagodziński (małoletni Geralt w tych samych produkcjach), Jacek Rozenek (podkładał głos w grach) oraz Krzysztof Banaszyk (w audiobookach). Również Daniel Olbrychski zaliczył dwukrotnie wiedźmiński epizod – choć nieoficjalny i parodystyczny. Słynny aktor wystąpił w tej roli w 86. odcinku serialu „Daleko od noszy” i powtórzył ją w 6. odcinku „Daleko od noszy: Reanimacja”.
Ci, którzy sami chcieliby wystąpić w roli wiedźmina, mają taką możliwość – na zamkach w Grodźcu i w Mosznej organizowane są profesjonalne LARP‑y pod nazwą „Witcher School”, których gracze wcielają się w adeptów wiedźmińskiego fachu. Oprócz samej gry uczestnikom oferowane są zajęcia, w trakcie których mogą oni zdobyć takie umiejętności jak: szermierka, sztuka przetrwania, medytacja, zielarstwo czy łucznictwo.
W polskiej wersji filmu „Zwierzogród”, imię Geralt nosi wilk o białym futrze – jest to wyraźne nawiązanie do bohatera Sapkowskiego, którego nazywano „Białym Wilkiem”.