Z Anią Shirley wielu z nas zetknęło się po raz pierwszy w szkole podstawowej. Debiutancka powieść kanadyjskiej pisarki Lucy Maud Montgomery kilka, kilkanaście lat temu znajdowała się w kanonie lektur w szkole podstawowej, dziś wymieniana jest jako propozycja lektury uzupełniającej. W zeszłym roku mogliśmy sobie odświeżyć historię Ani z Zielonego Wzgórza za sprawą serialu realizowanego we współpracy stacji telewizyjnej CBC z platformą Netflix. Wielkimi krokami zbliża się premiera drugiego sezonu Ani, nie Anny.
Odbiór pierwszych siedmiu odcinków był tak pozytywny, że twórcy w sierpniu, niecałe trzy miesiące po premierze, ogłosili, że będzie kontynuacja. Widzowie najbardziej cenili sobie wierność z oryginalną powieścią Montgomery, a jednocześnie docenili skądinąd udaną próbę unowocześnienia serialu – głównie w warstwie językowej, ale również problematyka stała się jakby bliższa dzisiejszemu odbiorcy. Mimo że powieść powstała w 1908 roku, to nadal charakteryzuje się nadzwyczaj ponadczasową treścią. Poza tym twórcy znakomicie poradzili sobie z warstwą emocjonalną, wzbudzając w widzu zarówno płacz, jak i śmiech. Niemałą zasługę należy tu przypisać świetnie dobranej ekipie aktorskiej z Amybeth McNulty grającą Anię na czele.
Pierwszy sezon serialu pokrył wydarzenia rozpisane w pierwszych osiemnastu rozdziałach Ani z Zielonego Wzgórza. Logika podpowiada, że w drugim powinniśmy zobaczyć pozostałych dwadzieścia. Być może twórcy zechcieli jednak materiał dodatkowo rozdrobnić, by bardziej skupić się na młodości Ani i jak najdłużej korzystać z uroku Amybeth McNulty.
Kolejny sezon adaptacji ponadczasowej powieści „Ania z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery będzie dalej wytyczał nowe szlaki i z udziałem nowych bohaterów i wątków poruszy kwestie tożsamości, feminizmu, konfliktów, uprzedzeń i równouprawnienia kobiet. Wszystko to z perspektywy żywiołowej, chodzącej z głową w chmurach 14-letniej bohaterki, zapowiadają twórcy w komunikatach prasowych.
Co zostało dla nas przygotowane, przekonamy się ostatecznie już 6 lipca. Wtedy na platformie Netflix pojawi się od razu cały drugi sezon – tym razem nie siedem, a dziesięć odcinków!
A tymczasem spójrzcie na zwiastun.
Przygotował Oskar Grzelak