Ekranizacje

Teaser 451 stopni Fahrenheita gotowy do odpalenia

Powieść Raya Bradbury’ego 451 stop­ni Fah­ren­he­ita uzna­wa­na jest za kla­sy­ka gatun­ku, któ­re­go napraw­dę war­to poznać. Teraz nawet oso­by omi­ja­ją­ce sze­ro­kim łukiem takie sta­ro­cie (pierw­sze wyda­nie uka­za­ło się ponad pół wie­ku temu!) będą mogły zapu­ścić się w prze­ra­ża­ją­cą wizję świa­ta, w któ­rym książ­ki zamiast czy­tać, pali się. Wszyst­ko dzię­ki sta­cji HBO, któ­ra jesz­cze wio­sną tego roku wypu­ści serial opar­ty na moty­wach powie­ści ame­ry­kań­skie­go pisa­rza. Póki co zapre­zen­to­wa­ny został pierw­szy teaser.

Ray Brad­bu­ry swo­ją sztan­da­ro­wą powieść napi­sał w 1953 roku, w 2004 zosta­ła jej przy­zna­na nagro­da Retro Hugo. W 1966 roku powsta­ła pierw­sza fil­mo­wa adap­ta­cja 451 stop­ni Fah­ren­he­ita, rów­nież wido­wi­sko­we Equ­ili­brium z Chri­stia­nem Balem w roli głów­nej w dość luź­ny spo­sób opie­ra­ło się na tej powieści.

Dla przy­po­mnie­nia w 451 stop­niach Fah­ren­he­ita Brad­bu­ry rysu­je przed czy­tel­ni­kiem świat, w któ­rym lite­ra­tu­ra jest zaka­za­na, książ­ki palo­ne są przez człon­ków spe­cjal­nych służb nazy­wa­nych stra­ża­ka­mi, ludzie nie­świa­do­mie pod­da­ją się mani­pu­la­cji mediów, degren­go­la­da spo­łecz­na osią­ga war­tość kry­tycz­ną, nastę­pu­je zupeł­ne prze­krę­ce­nie wszel­kich wartości.

Wio­sną HBO odda widzom serial opar­ty o powieść Bradbury’ego. Pro­du­cen­tem wyko­naw­czym jest Ramin Bah­ra­ni (99 Homes), któ­ry pra­cu­je rów­nież nad sce­na­riu­szem wido­wi­ska. W rolach głów­nych zoba­czy­my takie gwiaz­dy jak: Micha­el B. Jor­dan (Cre­ed: Naro­dzi­ny legen­dy), Micha­el Shan­non (Czło­wiek ze sta­li), Sofia Boutel­la (Mumia), Lau­ra Har­rier (Spi­der-Man: Home­co­ming) i Lil­ly Singh (Złe mamuśki).

Serial praw­do­po­dob­nie nie będzie wier­ną adap­ta­cją 451 stop­ni Fah­ren­he­ita. Ramin Bah­ra­ni w jed­nym z wywia­dów wyja­śnił, że chciał­by napi­sać histo­rię, któ­ra mogła­by odwo­ły­wać się do współ­cze­snych widzom pro­ble­mów, ale nadal zacho­wać ducha ory­gi­na­łu. Co z tego wyj­dzie? Prze­ko­na­my się już za kil­ka miesięcy.

źró­dło Comingsoon

Autor Oskar Grzelak

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy