Amerykańska pisarka Jodi Picoult ma na swoim koncie kilka bestsellerów; jej praca twórcza była również wielokrotnie nagradzana. Po jej książki często sięgał przemysł filmowy. Dotychczas pięć z napisanych przez nią kilkudziesięciu powieści zostało przeniesionych na ekrany. Aktualnie trwają prace nad ekranizacją Małych wielkich rzeczy. Niedawno ogłoszono, kto zagra dwie wiodące role żeńskie.
Małe wielkie rzeczy ukazały się na świecie w 2016 roku, w Polsce w 2017. Powieść opowiada historię czarnoskórej pielęgniarki, w obecności której dochodzi do tragedii – na oddziale podczas rutynowego zabiegu umiera niemowlę. Na nieszczęście bohaterki rodzicami dziecka są fanatyczni głosiciele wyższości białej rasy. Pielęgniarka zostaje natychmiast oskarżona o morderstwo i postawiona przed sądem. Zaczyna się proces, który odmieni niejedno życie.
Jodi Picoult raz jeszcze zachwyca czytelników wciągającą powieścią na temat jednego z najważniejszych problemów etycznych naszych czasów. Uprzedzenia rasowe, przywileje, władza – to jedynie część kwestii, które porusza i przedstawia w wymiarze dotąd niespotykanym, czytamy w notce polskiego wydawcy powieści.
Produkcja ekranizacji jest na bardzo wstępnym etapie. Nie został nawet jeszcze zatrudniony scenarzysta. Mówi się, że film będzie powstawał pod banderą DreamWorks Pictures. Producentem jest Marc Platt, który maczał również palce w fenomenalnym La La Land. Największą sensację wzbudziło jednak ujawnienie nazwisk aktorek, które odegrają główne role w adaptacji. W pielęgniarkę Ruth wcieli się Viola Davis, która ostatnio zgarnęła Złoty Glob i Nagrodę Gildii Aktorów Ekranowych za drugoplanową rolę w filmie Płoty. Ma również bardzo duże szanse na Oscara. Matkę zmarłego dziecka zagra Julia Roberts, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.
Autor Oskar Grzelak