Aktualności

Tymi książkami pochwalimy się całemu światu

Tar­gi książ­ki w War­sza­wie oraz Kra­ko­wie to naj­więk­sze i jed­ne z naj­waż­niej­szych kra­jo­wych imprez lite­rac­kich. Ale rów­nie waż­ne dla pol­skie­go czy­tel­ni­ka, a przede wszyst­kim rodzi­mych wydaw­ców są tar­gi zagra­nicz­ne. W naj­bliż­szym cza­sie obę­dą się pre­sti­żo­we Tar­gi Książ­ki we Frank­fur­cie (11–15 paź­dzier­ni­ka). Insty­tut Książ­ki przy­go­to­wał listę pisa­rzy i ich dzieł, któ­ry­mi rekla­mo­wa­na będzie Pol­ska. Kto został wybra­ny do repre­zen­to­wa­nia kra­ju na świe­cie? Mię­dzy inny­mi: Twar­doch, Żul­czyk, Che­re­ziń­ska, Małec­ki, Grzę­do­wicz i Chmielewski.

Naj­waż­niej­szym narzę­dziem pro­mo­cyj­nym pod­czas zagra­nicz­nych tar­gów (poza oczy­wi­stym sto­iskiem) jest kata­log Books from Poland przy­go­to­wy­wa­ny przez Insty­tut Książ­ki, a wła­ści­wie kry­ty­ków i lite­ra­tu­ro­znaw­ców powo­ła­nych przez insty­tu­cję. Biu­le­tyn zawie­ra infor­ma­cje o pre­zen­to­wa­nych książ­kach wraz z nota­mi oraz prze­tłu­ma­czo­ny­mi prób­ka­mi tek­stów. To o tyle waż­ne, że ma wzmóc zain­te­re­so­wa­nie zagra­nicz­nych ofi­cyn i prze­ko­nać je do wyda­wa­nia pol­skich ksią­żek w swo­im kraju.

Wstęp­na lista zawie­ra dwa­dzie­ścia trzy tytu­ły. Zna­la­zły się na niej książ­ki gło­śne pisa­ne przez zna­nych i dobrze sprze­da­ją­cych się auto­rów: Król Szcze­pa­na Twar­do­cha, Wzgó­rze psów Jaku­ba Żul­czy­ka, Śla­dy Jaku­ba Małec­kie­go. Cie­szy, że nie zabra­kło miej­sca na fan­ta­sty­kę, choć szko­da, że to zale­d­wie dwa tytu­ły: Hel‑3 Jaro­sła­wa Grzę­do­wi­cza i Pamięć wszyst­kich słów. Opo­wie­ści z meekhań­skie­go pogra­ni­cza Rober­ta Wegne­ra, któ­ry ostat­nio pod­bi­ja ser­ca rosyj­skich czy­tel­ni­ków. Poza tym Insty­tut Książ­ki do Frank­fur­tu poje­dzie z przy­kła­da­mi lite­ra­tu­ry fak­tu i poezji. Pew­ne kon­tro­wer­sje wzbu­dza­ją jed­nak dość niszo­we książ­ki histo­rycz­ne, a zwłasz­cza reli­gij­ne, wśród nich bio­gra­fia Mak­sy­mi­lia­na Kol­be­go napi­sa­na przez Toma­sza Ter­li­kow­skie­go czy esej o św. Jadwi­dze Mar­ty Kwa­śnic­kiej. Czas poka­że, czy jest to dobra stra­te­gia pro­mo­cji pol­skiej lite­ra­tu­ry. Bo to przez pry­zmat wybra­nych dzieł będzie postrze­ga­ny pol­ski rynek książ­ki za granicą.

Zga­dzam się z opi­nią, że pew­ni auto­rzy czy śro­do­wi­ska w nie­wiel­kim stop­niu lub w ogó­le nie byli pro­mo­wa­ni. Mówię też o takich nur­tach jak lite­ra­tu­ra histo­rycz­na czy reli­gij­na. Pyta­nie, cze­go ocze­ku­je zagra­nicz­ny odbior­ca. Co zagra­nicz­ny wydaw­ca będzie chciał wydać na swo­im ryn­ku? Jeśli będzie­my mu kon­se­kwent­nie posze­rzać spek­trum tema­tów i auto­rów, to jest szan­sa, że on to przyj­mie i dostrze­że, że nasz świat jest znacz­nie bogat­szy niż ten dotąd pre­zen­to­wa­ny, mówił nowy szef Insty­tu­tu Książ­ki, Dariusz Jaworski.

Osta­tecz­ny kształt listy ma być zna­ny na począt­ku września.

Autor: Oskar Grzelak

źró­dło: wyborcza/instytut książki

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy