Westeros.org to znany wszystkim fanom “Pieśni Lodu i Ognia” międzynarodowy serwis poświęcony twórczości George’a R.R. Martina. Elio García i Linda Antonsson to autorzy strony oraz współtwórcy “Świata Lodu i Ognia”, którzy z pisarzem pozostają w stałym kontakcie. I to właśnie oni zabrali głos w temacie tego, dlaczego tak długo musimy czekać na szósty tom sagi, czyli “Wichry zimy”.
Miłośnicy Westeros powołują się na cytat Martina, w którym ten wyjaśniał, iż pisarzy można podzielić na architektów oraz ogrodników. Do tych pierwszych zalicza się np. J.K. Rowling – nim ta zaczęła pisać cykl o Harrym Potterze, przez trzy lata koncentrowała się na konspektach i dokładnym zaplanowaniu tego świata. Wymyślone wówczas urywki zdradza czasami w wywiadach – dzięki temu dowiadujemy się, kto pozostał singlem, kto z kim chodził do klasy czy jakiej orientacji seksualnej był dyrektor szkoły. Zupełnie innym typem osobowości jest pisarz-ogrodnik, z którym typem utożsamia się George R.R. Martin. Jest to osoba, która idzie na żywioł, a jej pisanie można porównać do sadzenia roślin, które nie wiadomo, w których kierunkach się rozrosną. Pisarz oczywiście ma wpływ na fabułę – otacza ogród płotem i dobiera gatunki roślin – ale w dużej mierze sam zdaje się na to, jak płynie historia. Próba pracowania według dokładnego konspektu jest dla ogrodnika zabójcza – gdyż świadomość, co dokładnie się wydarzy, zwyczajnie go nudzi i demotywuje do pisania.
George R.R. Martin wyznał, iż wie, jak zakończy się saga i gdzie mniej więcej będą znajdować się bohaterowie pod jej koniec, ale to, jak dotrą do danego miejsca, jest niespodzianką nawet dla niego. Niewykluczone, że konieczność zdradzenia zakończenia producentom serialu HBO “Gra o tron” wpłynęła na twórcę demotywująco – wszak musiał się określić, zamiast spokojnie pielęgnować swoje roślinki. O pewnych zmianach, które narodziły się w trakcie pisania, wiemy. Żona autora jest ogromną fanką Aryi Stark i zagroziła George’owi rozwodem w wypadku przedwczesnego uśmiercenia bohaterki. Wreszcie w trakcie prac nad książką Martin zrezygnował z kilkuletniego przeskoku czasowego, który pozwoliłby dorosnąć dziecięcym bohaterom – gdyż zbyt wiele miejsca musiałby poświęcić nowemu porządkowi świata i retrospekcjom.
Pewne zmiany zawdzięczamy też serialowi. Aktorka Natalia Teana zachwyciła pisarza do tego stopnia, że obiecał rozwinąć książkowy wątek jej bohaterki, Oshy. Zapowiedział także, że wprowadzi co cyklu postać imieniem Ros – w serialu wiele książkowych postaci prostytutek zostało scaloną w tę jedną, graną przez Esmé Bianco.
Serial miał też zupełnie inny wpływ na pisarza. Z dnia na dzień Martin stał się rozpoznawanym na całym świecie celebrytą, zapraszanym na rozmaite spotkania (przypomnijmy, że odwiedził też Polskę). Dodatkowo w pierwszych czterech sezonach pracował jako scenarzysta przy jednym odcinku na sezon – zrezygnował dopiero przy piątym, by całkowicie poświęcić się opóźniającej się powieści. Jako że w podróży nie potrafi się skupić, zrezygnował także z wyjazdów.
Ze względu na to sytuacja jest naprawdę unikatowa. Wszystko wskazuje na to, że zwieńczenie serii poznamy z jej adaptacji, nie oryginału.