Sprawdzasz tag

selfpublishing

Felieton

Kiedy wydawca jest zbędny – felieton

Cał­kiem nie­daw­no w face­bo­oko­wym feedzie mignął mi – udo­stęp­nio­ny przez kil­ku zna­jo­mych – wpis Micha­ła Sza­frań­skie­go (Finan­so­we­go Nin­ja), zawie­ra­ją­cy wie­le sta­ty­styk uka­zu­ją­cych mię­dzy inny­mi wyni­ki sprze­da­żo­we jego książ­ki. Po pierw­sze, gra­tu­lu­ję Micha­ło­wi nie­wąt­pli­wie ogrom­ne­go suk­ce­su, jakim jest nie tyle sprze­da­nie pra­wie 50 tysię­cy kopii książ­ki wyda­nej w ramach sel­fpu­bli­shin­gu, ale książ­ki w Pol­sce W OGÓLE. Okla­sku­ję tak­że na sto­ją­co trans­pa­rent­ność jego dzia­łań, bo ta, jak wia­do­mo na przy­kła­dzie Book Rage, jest dla mnie dość istot­na. Czy­taj dalej

-->
Ciekawostki

Książkowe zrób-to-sam, czyli jak wydać książkę na własną rękę

Sel­fpu­bli­shing sta­je się coraz popu­lar­niej­szą for­mą na ryn­ku wydaw­ni­czym, a jed­no­cze­śnie wyjąt­ko­wo nie­jed­no­znacz­ną. Z czym się to je i na co trze­ba uważać?
Pod­sta­wo­we jest roz­róż­nie­nie ter­mi­no­lo­gii. Sel­fpu­bli­shing bywa czę­sto utoż­sa­mia­ny z vani­ty press i rze­czy­wi­ście w pew­nych sytu­acjach poję­cia te mogą być toż­sa­me, a w innych – wręcz prze­ciw­nie. Czy­taj dalej

-->