W lipcu rynek wydawniczy stał pod znakiem wznowień i mrocznych opowieści. Jeżeli liczyliście, że w sierpniu czekać będą na Was szeregi nowości, a Wasze stosy wstydu znów zaczną się piętrzyć… to nie mamy dla Was optymistycznych wieści. Albo będziecie musieli zadowolić się gromadzonymi przez większą część roku literaturą, albo będziecie delektować się nieco mniejszą, ale wciąż smakowitą pulą książek przygotowaną przez wydawców. Niezaprzeczalnie najważniejszą premierą jest najnowsza książka Stephena Kinga. Czytaj dalej
-->