Ponad 100 lat temu filmom kinowym towarzyszyła muzyka na żywo. Na przełomie XIX i XX wieku były one czarno-białe i nieme, opierały się wyrazistej grze aktorskiej, a jedyny dźwięk na sali kinowej zapewniali taperzy – artyści odwróceni tyłem do ekranu, grający na pianinie lub organach teatralnych, kierując się reakcjami widzów. W drugiej połowie XX wieku pojedynczego grajka zaczęła zastępować mała orkiestra. Później pojawiły się gramofony, aż w końcu dźwięk w filmie stał się codziennością. I pewnie nikt wtedy nie przypuszczał, że idea orkiestry towarzyszącej projekcji filmu powróci. I zostanie gorąco przyjęta. Czytaj dalej
Aktualności
Harry Potter i Komnata Tajemnic In Concert – Prawdziwie magiczny koncert
Opublikowano dnia: 25 października 2017 -->