Aktualności

Hemingway, Vonnegut, Tołstoj i King wyrzuceni ze szkolnych bibliotek na Florydzie. Wydawcy protestują

Już 19 milio­nów osób wyświe­tli­ło wpis Ste­phe­na Kin­ga o tre­ści: „Flo­ry­da zaka­za­ła 23 moich ksią­żek. Co do kur­wy?”. Docze­kał się on tak­że 144 tysię­cy polu­bień oraz ponad 18 tysię­cy udo­stęp­nień na samym X/Twitterze.

Żeby zro­zu­mieć, co dokład­nie dzie­je się teraz na Flo­ry­dzie, trze­ba cof­nąć się do roku 2023, kie­dy guber­na­tor Flo­ry­dy, repu­bli­ka­nin Ron DeSan­tis, pod­pi­sał usta­wę HB 1069. Usta­wa w teo­rii była odpo­wie­dzią na skar­gi spo­łecz­ne, w prak­ty­ce pocho­dzi­ły one od skraj­nie pra­wi­co­wej gru­py „Moms of Liber­ty” (Mamuś­ki wol­no­ści). Pro­jekt usta­wy zło­żył repu­bli­ka­nin Stan McClain.

Wol­ność jest defi­nio­wa­na przez „Moms of Liber­ty” dość abs­trak­cyj­nie, ponie­waż usta­wa naka­zu­je m.in. naucza­nie o korzy­ściach mono­ga­micz­ne­go hete­ro­sek­su­al­ne­go mał­żeń­stwa czy że płeć jest deter­mi­no­wa­na przy uro­dze­niu przez bio­lo­gię i funk­cje roz­rod­cze, a role płcio­we są binar­ne, sta­bil­ne i nie­zmien­ne – co stoi w sprzecz­no­ści z dzi­siej­szym sta­nem wie­dzy nauko­wej. Usta­wa uwzględ­nia też cał­ko­wi­ty zakaz naucza­nia na temat orien­ta­cji sek­su­al­nej lub toż­sa­mo­ści płcio­wej do ósmej kla­sy włącz­nie oraz zakła­da zakaz zwra­ca­nia się do uczniów trans­pł­cio­wych w spo­sób respek­tu­ją­cy ich uży­wa­ne imię oraz zaim­ki. Usta­wa HB 1069 jest roz­sze­rze­niem pod­pi­sa­nej w 2022 roku usta­wy HB 1557 powszech­nie zna­nej jako „Don’t Say Gay” (Nie mów: gej), któ­ra ogra­ni­cza­ła edu­ka­cję sek­su­al­ną od przed­szko­la do kla­sy trze­ciej włącznie.

Usta­wa HB 1069 pozwa­la też na usu­wa­nie ksią­żek z biblio­tek szkol­nych, jeśli kto­kol­wiek uzna, że zawie­ra­ją one „tre­ści sek­su­al­ne” lub „por­no­gra­ficz­ne”, bez dokład­ne­go spre­cy­zo­wa­nia, czym dokład­nie są te tre­ści, co stwa­rza ogrom­ne pole do nadużyć.

Wydaw­nic­twa Hachet­te, Har­per­Col­lins, Mac­mil­lan, Pen­gu­in Ran­dom House i Simon&Schuster (tzw. Big Five, czy­li Wiel­ka Piąt­ka świa­ta wydaw­ni­cze­go), Gil­dia Auto­rów oraz gru­pa uczniów i rodzi­ców pozwa­ła urząd zaj­mu­ją­cy się edu­ka­cja na Flo­ry­dzie, twier­dząc, że sta­no­we pra­wo naru­sza pra­wo do wol­no­ści sło­wa gwa­ran­to­wa­ne przez Pierw­szą Popraw­kę do Kon­sty­tu­cji. Pod pozwem pod­pi­sa­ły się takie oso­by jak: Julia Alva­rez („Czas moty­li”), Lau­rie Hal­se Ander­son („Bez­li­to­sne ostrze pamię­ci”, „Kocię­ta”), John Gre­en („Gwiazd naszych wina”, „Żół­wie aż do koń­ca”), Jodi Pico­ult („Bez mojej zgo­dy”, „Prze­mia­na”) czy Angie Tho­mas („Nie zatrzy­ma­cie mnie”, „The Hate U Give. Nie­na­wiść, któ­rą dajesz”).

Te książ­ki to ponad­cza­so­wa kla­sy­ka, zna­na ze swo­jej war­to­ści lite­rac­kiej. Przez lata znaj­do­wa­ły się na pół­kach biblio­tek szkol­nych i nie były nawet w naj­mniej­szym stop­niu obsce­nicz­ne. Flo­ry­da zażą­da­ła jed­nak usu­nię­cia tych i innych ksią­żek z biblio­tek szkol­nych na mocy swo­ich sze­ro­kich, ogól­nych naka­zów, któ­re zabra­nia­ją wzię­cia pod uwa­gę zna­cze­nia frag­men­tu w kon­tek­ście czy war­to­ści ksią­żek” – czy­ta­my w pozwie, któ­ry wyli­cza zaka­za­ne książ­ki. W tym gro­nie zna­la­zły się m.in.: „Wiem, dla­cze­go w klat­ce śpie­wa ptak” (Maya Ange­lou), „Nie­wi­dzial­ny czło­wiek” (Ralph Elli­son), „Komu bije dzwon” (Ernest Hemin­gway), „The­ir Eyes Were Wat­ching God” (Zora Neale Hur­ston), „Nowy wspa­nia­ły świat” (Aldo­us Hux­ley), „Naj­bar­dziej nie­bie­skie oko” (Toni Mor­ri­son), „Anna Kare­ni­na” (Lew Toł­stoj), „Rzeź­nia numer pięć” (Kurt Von­ne­gut), „Syn swe­go kra­ju” (Richard Wri­ght) oraz „Kolor pur­pu­ry” (Ali­ce Walker).

W pozwie pod­kre­ślo­no tak­że, że książ­ki usu­wa­ne są z biblio­tek bez kon­sul­ta­cji z oso­ba­mi spe­cja­li­zu­ją­cy­mi się w edu­ka­cji oraz że usta­wa powo­du­je efekt mro­żą­cy wobec nauczy­cie­li i biblio­te­ka­rzy, któ­rzy oba­wia­ją się ode­bra­nia im upraw­nień do pra­cy z dzieć­mi i mło­dzie­żą, więc zdej­mu­ją książ­ki z półek prewencyjnie.

Co klu­czo­we – jeśli kto­kol­wiek (nie musi to być rodzic, wystar­czy oso­ba miesz­ka­ją­ca w danym okrę­gu) zgło­si sprze­ciw wobec kon­kret­nej książ­ki, ta musi w cią­gu pię­ciu dni zostać usu­nię­ta z biblio­te­ki szkol­nej aż do momen­tu roz­strzy­gnię­cia sytu­acji. Usta­wa nie zakła­da żad­ne­go ter­mi­nu, w któ­rym książ­ka ma zostać oce­nio­na, co wię­cej – nie ma nawet wymo­gu przy­wró­ce­nia jej do biblio­te­ki, jeśli nie oka­że się sprzecz­na z usta­wą. Co wię­cej, jeśli dana książ­ka wró­ci na pół­kę, to oso­ba, któ­ra wnio­sła sprze­ciw, może popro­sić o ponow­ne spraw­dze­nie jej na koszt okrę­gu szkolnego.

Kolej­ne zaka­za­ne w biblio­te­kach szkol­nych na Flo­ry­dzie książ­ki to „Przy­go­dy Tom­ka Sawy­era” Mar­ka Twa­ina, „Dzien­nik” Anny Frank, „Opo­wieść pod­ręcz­nej” Mar­ga­ret Atwo­od, „Kro­ni­ki mar­sjań­skie” Raya Bradbury’ego, „Mów­ca umar­łych” Orso­na Scot­ta Car­da, „Sto milio­nów dola­rów” Lee Chil­da, „Mia­sto kości” Cas­san­dry Cla­re, „Obca” Dia­ny Gabal­don, „Sand­man” Neila Gaima­na„ Dro­ga” Cor­ma­ca McCarthy’ego czy „Car­rie”, „To” i „Wiel­ki Marsz” Ste­phe­na Kinga.

Oso­by odpo­wie­dzial­ne za zakaz uwa­ża­ją jed­nak, że pozew to farsa.

Na Flo­ry­dzie nie ma zaka­za­nych ksią­żek – oświad­czy­ła Natha­lia Medi­na, rzecz­nicz­ka sta­no­we­go Depar­ta­men­tu Edu­ka­cji, w roz­mo­wie z Maham Java­id z „Washing­ton Post”. – Mate­ria­ły i instruk­cje o cha­rak­te­rze sek­su­al­nym nie nada­ją się do szkół.

PEN Ame­ri­ca, czy­li orga­ni­za­cja, któ­rej celem jest pod­no­sze­nie świa­do­mo­ści na temat ochro­ny wol­no­ści wypo­wie­dzi w Sta­nach Zjed­no­czo­nych i na całym świe­cie poprzez roz­wój lite­ra­tu­ry i praw czło­wie­ka, wyli­cza, że mię­dzy lip­cem 2021 a grud­niem 2023, na Flo­ry­dzie zaka­za­no łącz­nie 3135 ksią­żek. Jest to zara­zem stan wpro­wa­dza­ją­cy naj­wię­cej takich zaka­zów w całym USA. W danych z kwiet­nia 2024 roku licz­ba zaka­za­nych ksią­żek na Flo­ry­dzie osią­gnę­ła już poziom 5107.

PEN Ame­ri­ca pod­kre­śla też, że część osób LGBTQ+ wypro­wa­dza się z Flo­ry­dy z oba­wy o swo­je bez­pie­czeń­stwo. W szko­łach publicz­nych rośnie licz­ba waka­tów: w stycz­niu 2023 roku było ich 5294, co sta­no­wi wzrost pra­wie o 300 pro­cent wzglę­dem mie­sią­ca, w któ­rym DeSan­tis objął urząd. To naj­gor­szy taki wynik w histo­rii sta­nu. Katie Blan­ken­ship i James Tager z PEN Ame­ri­ca pod­kre­śla­ją: „Admi­ni­stra­cja DeSan­ti­sa odrzu­ci­ła donie­sie­nia o nie­do­bo­rze [osób zain­te­re­so­wa­nych pra­cą w szko­le] jako »histe­rię« pod­sy­ca­ną przez związ­ki zawo­do­we nauczy­cie­li – nawet wpro­wa­dza­jąc tak rady­kal­ne roz­wią­za­nia, jak pro­po­zy­cja zezwo­le­nia wete­ra­nom woj­sko­wym i ratow­ni­kom na naucza­nie bez tytu­łu licencjata”.

Z powo­du nara­sta­ją­cych zaka­zów, PEN Ame­ri­ca posta­no­wi­ło zor­ga­ni­zo­wać „Ban­ned Books Week 2024” (Tydzień Zaka­za­nych Ksią­żek 2024), w ter­mi­nie 22–28 wrze­śnia. Oto skró­co­ny opis tego wydarzenia:

Zaka­zy ksią­żek są coraz częst­sze zarów­no w salach szkol­nych, jak i w biblio­te­kach w całym kra­ju. PEN Ame­ri­ca opo­wia­da się za wol­no­ścią czy­ta­nia. Zapra­sza­my czy­tel­nicz­ki i czy­tel­ni­ków, autor­ki i auto­rów, edu­ka­tor­ki i edu­ka­to­rów, biblio­te­kar­ki i biblio­te­ka­rzy i wszyst­kie oso­by, któ­re sprze­ci­wia­ją się cen­zu­rze, do zaan­ga­żo­wa­nia się w Ban­ned Books Week 2024 Tydzień Zaka­za­nych Ksią­żek 2024.. Dowiedz­cie się wię­cej o prze­ło­mo­wych bada­niach PEN Ame­ri­ca, tego­rocz­nych wyda­rze­niach i o tym, jak może­cie #Fre­eThe­Bo­oks (#Uwol­nićK­siąż­ki).

Co musi­cie wie­dzieć? Od lip­ca 2021 roku do koń­ca roku szkol­ne­go 2023 PEN Ame­ri­ca odno­to­wa­ło ponad 10 000 przy­pad­ków zaka­zów ksią­żek. 37 pro­cent zaka­za­nych ksią­żek mia­ło wśród posta­ci oso­by kolo­ru (nie­bia­łe) lub zawie­ra­ło tema­ty­kę rasy i rasi­zmu. 36 pro­cent zawie­ra­ło posta­ci lub tema­ty­kę LGBTQ+. Flo­ry­da i Tek­sas są lide­ra­mi w kra­ju pod wzglę­dem licz­by zaka­zów, ale kry­zys roz­prze­strze­nił się już na 41 sta­nów i 247 okrę­gów szkol­nych”.

W felie­to­nie poświę­co­nym HB 1069, Jakub Ćwiek wyra­ził żal, że Ste­phen King nie sko­rzy­stał z oka­zji, by nagło­śnić poważ­ny pro­blem, któ­ry się­ga znacz­nie sze­rzej niż nie­do­stęp­ność w szkol­nych biblio­te­kach 23 ksią­żek zna­ne­go na całym świe­cie pisa­rza. Gdy­by to zro­bił, dowie­dzia­ło­by się o nim 19 milio­nów osób.

Anna Tess Gołębiowska

Czy­taj też: Utah wpro­wa­dza ogól­no­sta­no­wą listę ksią­żek zaka­za­nych w biblio­te­kach szkol­nych. Zakaz obej­mu­je m.in. Sarah J. Maas i Mar­ga­ret Atwood

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy