Aktualności

Chomikuj.pl łamało prawa autorskie, ale uniknie odpowiedzialności

Po 11 latach pozna­li­śmy wyrok w spo­rze wydaw­ców zrze­szo­nych w Pol­skiej Izbie Książ­ki oraz ser­wi­su Chomikuj.pl. Raczej nie usa­tys­fak­cjo­nu­je on osób, któ­rych pra­wa były naruszane.

Pozwa­ny miał świa­do­mość maso­wych naru­szeń i czer­pał z nich korzy­ści mate­rial­ne. Nie wpro­wa­dził sku­tecz­ne­go spo­so­bu ochro­ny praw autor­skich – stwier­dził sędzia Łukasz Olek­siuk z Sądu Okrę­go­we­go w Warszawie.

Chomikuj.pl to por­tal, któ­ry umoż­li­wiał każ­dej oso­bie posia­da­ją­cej kon­to wrzu­cać na ser­wer dowol­ne mate­ria­ły: książ­ki, fil­my czy muzy­kę. Jed­no­cze­śnie inne oso­by mogły te dane pobie­rać bez ogra­ni­czeń, pła­cąc jedy­nie za trans­fer. Oso­by posia­da­ją­ce pra­wa autor­skie nie otrzy­my­wa­ły żad­nych tan­tiem z tytu­łu roz­po­wszech­nia­nia pli­ków. Zda­rza­ło się, że nowo­ści tra­fia­ły na Chomikuj.pl nie­mal w momen­cie pre­mie­ry. Choć z zało­że­nia ser­wis słu­żył do prze­cho­wy­wa­nia wła­snych pli­ków w chmu­rze, w prak­ty­ce stał się osto­ją piractwa.

15 wydaw­nictw zrze­szo­nych w Pol­skiej Izbie Książ­ki zło­ży­ło pozew zbio­ro­wy prze­ciw­ko ser­wi­so­wi Chomikuj.pl. Repre­zen­to­wał je Wol­ters Klu­wer. Pro­ces trwał aż 11 lat.

Po 11 latach pro­ce­su Sąd Okrę­go­wy w War­sza­wie uznał za udo­wod­nio­ne, że w ser­wi­sie Chomikuj.pl docho­dzi­ło do wie­lo­krot­nych naru­szeń praw autor­skich poprzez udo­stęp­nie­nie pirac­kich pli­ków z książ­ka­mi. Co wię­cej, nie miał też wąt­pli­wo­ści, że ser­wis pono­si za to odpo­wie­dzial­ność, gdyż nie wpro­wa­dził sku­tecz­ne­go sys­te­mu zabez­pie­czeń. Mimo tego nie uwzględ­nił powódz­twa. Uznał bowiem, że pozwa­na cypryj­ska spół­ka nie jest już usłu­go­daw­cą, a więc nie moż­na naka­zać jej fil­tro­wa­nia pli­ków. Z kolei rosz­cze­nie doty­czą­ce opu­bli­ko­wa­nia prze­pro­sin zdą­ży­ło się przedaw­nićpoin­for­mo­wał Sła­wo­mir Wika­riak z „Dzien­ni­ka Gaze­ta Prawna”. 

Począt­ko­wo wydaw­cy chcie­li cał­ko­wi­cie zaka­zać ser­wi­so­wi dzia­łal­no­ści wymia­ny pli­ków pomię­dzy użyt­kow­nicz­ka­mi i użyt­kow­ni­ka­mi, ale w 2016 roku Chomikuj.pl zmie­ni­ło ope­ra­to­ra z cypryj­skiej spół­ki FS File Solu­tions na spół­kę Kelo Cor­po­ra­tion z Beli­ze. To wpły­nę­ło na zmia­nę rosz­czeń – wydaw­cy doma­ga­li się prze­pro­sin oraz wpro­wa­dze­nia obo­wiąz­ku fil­tro­wa­nia pli­ków w ser­wi­sie. Do pozwu został załą­czo­ny kata­log liczą­cy oko­ło 1,5 tysią­ca ksią­żek, któ­re nie mogły­by poja­wiać się na Chomikuj.pl. Tak­że w 2016 roku wydaw­cy wnie­śli o zablo­ko­wa­nie dostę­pu do ser­wi­su na czas postę­po­wa­nia, ale wnio­sek został odda­lo­ny kil­ka mie­się­cy później.

Choć pozew został odda­lo­ny, to ze wzglę­du na licz­ne naru­sze­nia praw udo­wod­nio­ne ser­wi­so­wi Chomikuj.pl, wydaw­cy nie będą musie­li pokryć kosz­tów postępowania.

Z wyro­ku zado­wo­lo­na jest kan­ce­la­ria repre­zen­tu­ją­ca ser­wis Chomikuj.pl. Rad­ca praw­ny Paweł Lip­ski w roz­mo­wie z por­ta­lem Rynek-ksiazki.pl oznaj­mił:

Moim zda­niem obec­ną sytu­ację trud­no odno­sić do tego, co było przed 11 laty, gdy skła­da­no pozew w tej spra­wie. Czas poka­zał, że głów­nym pro­ble­mem było raczej to, że wydaw­cy nie mie­li wów­czas wystar­cza­ją­cych kana­łów do dys­try­bu­cji swych tre­ści, a gdy już takie stwo­rzy­li, to kon­su­men­ci z nich korzy­sta­ją. Gdy skła­da­no pozew, mówio­no wręcz, że dzia­łal­ność ser­wi­su Chomikuj.pl dopro­wa­dzi wydaw­ców do ban­kruc­twa, tym­cza­sem czas poka­zał, że nic takie­go nie nastą­pi­ło. Co wię­cej, nie widać żad­ne­go związ­ku pomię­dzy dzia­łal­no­ścią ser­wi­su a wyni­ka­mi finan­so­wy­mi wydawców.

Wyrok nie jest pra­wo­moc­ny, więc moż­li­we, że wydaw­cy będą się od nie­go odwoływać.

Spra­wę komen­to­wał m.in. mece­nas Janusz Piotr Kol­czyń­ski, rad­ca praw­ny i part­ner zarzą­dza­ją­cy kan­ce­la­rią C.R.O.P.A.:

– Jeśli licen­cja zosta­ła udzie­lo­na do Beli­ze, (…) to pozwa­na cypryj­ska spół­ka jest usłu­go­daw­cą – licen­cjo­daw­cą. Ona speł­ni­ła świad­cze­nie. Już w 1981 r. pisa­ła o tym Pani prof. M.Czajkowska-Dąbrowska. (…) W ape­la­cji się pew­nie nie osta­nie – pisał na Twit­te­rze w roz­mo­wie ze Sła­wo­mi­rem Wika­ria­kiem z „Dzien­ni­ka Gaze­ty Prawnej”.

Janusz Piotr Kol­czyń­ski zwró­cił się też do przed­sta­wi­cie­la praw­ne­go ser­wi­su Chomikuj.pl.

– Trze­ba pogra­tu­lo­wać mec. Paw­ło­wi Lip­skie­mu z kan­ce­la­rii @twobirds, że w tak bez­na­dziej­nej dla swe­go klien­ta spra­wie, wycią­gnął dla nie­go wyraź­ne zwy­cię­stwo – oczy­wi­ście na tym eta­pie spo­ru. Brawo!

War­to zauwa­żyć, że w prze­szło­ści wyż­sze instan­cje pod­cho­dzi­ły do ser­wi­su Chomikuj.pl mniej wyro­zu­mia­le niż Sąd Okrę­go­wy w Warszawie.

W 2022 roku Sąd Naj­wyż­szy uznał, że Chomikuj.pl bez­po­śred­nio naru­sza pra­wa autor­skie – był to owoc trwa­ją­ce­go ponad 10 lat spo­ru ser­wi­su ze Sto­wa­rzy­sze­niem Fil­mow­ców Pol­skich. Ozna­cza to, że ser­wi­sy takie jak Chomikuj.pl nie będą już odpo­wia­dać za pomoc­nic­two w naru­sze­niu praw autor­skich, a za współ­spraw­stwo bezpośrednie

Sąd Naj­wyż­szy stwier­dził, że jeśli pod­miot praw autor­skich powia­do­mi usłu­go­daw­cę o ist­nie­niu naru­sze­nia, usłu­go­daw­ca jest nie tyl­ko zobo­wią­za­ny do nie­zwłocz­ne­go usu­nię­cia danych tre­ści lub zablo­ko­wa­nia do nich dostę­pu, ale tak­że »do pod­ję­cia odpo­wied­nich środ­ków w celu prze­ciw­dzia­ła­nia dal­szym naru­sze­niom«” – pod­su­mo­wał tam­ten wyrok por­tal WirtualneMedia.pl.

Anna Tess Gołębiowska

Reklama

Może też zainteresują cię te tematy